A nie mówiłam! – Katarzyna Grochola audiobook – Zabawne i wzruszające zakończenie serii Żaby i anioły
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj pełne humoru i emocji zakończenie serii Żaby i anioły w audiobooku “A nie mówiłam!” Katarzyny Grocholi, mistrzyni literatury obyczajowej. Wciągająca historia Judyty, która mierzy się z chaosem w redakcji, podróżą do Chicago i dwoma ślubami, zabierze Cię w podróż pełną wzruszeń i śmiechu. Danuta Stenka, wybitna narratorka, swoim ciepłym głosem ożywia każdą scenę, sprawiając, że poczujesz się jak uczestnik tej niezwykłej opowieści. Idealne dla tych, którzy lubią zabawne, ale i głębokie historie o życiu, miłości i trudnych wyborach. Odkryj “A nie mówiłam!” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy dobrej historii i dźwięku w uszach!
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o ‘A nie mówiłam!’ Katarzyny Grocholi w wersji audiobooka, pomyślałem: ‘No, to musi być coś specjalnego’. Czwarta część serii ‘Żaby i anioły’, finał przygód Judyty, w dodatku czytana przez samą Danutę Stenkę? To brzmi jak przepis na coś, co wciągnie mnie na długie godziny. I wiecie co? Nie myliłem się ani trochę. Słuchanie tego audiobooka to jak wskoczenie w dobrze znany, ale wciąż zaskakujący świat – trochę jakby wrócić do domu po długiej podróży, a jednocześnie odkryć, że w piwnicy ktoś urządził imprezę niespodziankę.
Zacznijmy od tego, co w tej historii przyciąga najbardziej. Judyta, nasza główna bohaterka, to postać, którą znamy już z poprzednich tomów, ale w ‘A nie mówiłam!’ dostajemy ją w pełnej krasie – z jej humorem, chaosem życiowym i tą niepowtarzalną mieszanką optymizmu z nutką sarkazmu. Dwa śluby, podróż do Chicago, katastrofa w redakcji – to wszystko brzmi jak rollercoaster, ale Grochola ma ten dar, że nawet w największym zamieszaniu potrafi znaleźć sens i ciepło. Słuchając, nie raz parskałem śmiechem – szczególnie w momentach, gdy Judyta próbuje ogarnąć swojego szefa, a ja przypominałem sobie własne przygody z pracy w radiu, gdzie też czasem musiałem lawirować między czyimiś humorami a deadlinami.
To, co zawsze mnie fascynuje w książkach Grocholi, to ich zdolność do łączenia lekkiego tonu z czymś głębszym. Pamiętam, jak pisałem kiedyś na blogu o bestsellerach w Polsce – o tym, jak młodzi ludzie szukają historii, które tłumaczą im świat, ale bez zadęcia. ‘A nie mówiłam!’ idealnie wpisuje się w ten trend. Jest tu humor, są codzienne dramaty, ale też refleksja nad tym, co w życiu ważne – relacje, asertywność, umiejętność śmiania się z siebie. Listy Judyty, o których wspomina w swojej recenzji Marzena, to prawdziwa perełka. Słuchając ich w interpretacji Stenki, czułem się, jakbym sam dostawał od kogoś bliskiego radę w kopercie – prostą, ale cholernie mądrą.
No właśnie, Danuta Stenka. Jeśli miałbym wskazać, co sprawia, że ten audiobook to prawdziwy skarb, to jej głos jest na szczycie listy. Nie wyobrażam sobie tej serii bez niej – to jak kawa bez mleka, niby da się wypić, ale po co się męczyć? Stenka ma w sobie coś magicznego – potrafi być ciepła, ironiczna, wzruszająca, a czasem nawet lekko zadziorna, wszystko w jednym zdaniu. Pamiętam, jak kiedyś analizowałem na podcastzie adaptację ‘Wojny polsko-ruskiej’ i zachwycałem się, jak dobrze można przełożyć emocje z książki na inny nośnik. Tutaj mamy podobny efekt – Stenka nie tylko czyta, ona gra Judytę, jakby znała ją od lat. Jej interpretacja dodaje audiobookowi głębi, a jakość dźwięku – czysty, bez szumów – sprawia, że słuchanie to czysta przyjemność.
Fabuła? Klasyczna Grochola – niby prosta, a jednak wciąga jak bagno na Mazurach. Judyta zmaga się z życiem w redakcji, gdzie wszystko się sypie, a jednocześnie próbuje poukładać swoje sprawy osobiste. Chicago jako tło brzmi egzotycznie, ale nie przytłacza – to raczej przyprawa niż główne danie. Finał serii jest taki, jak obiecywała okładka – wszystko dobre, co się dobrze kończy. I choć niektórzy mogą powiedzieć, że to przewidywalne, dla mnie to jak spotkanie ze starym przyjacielem, który zawsze ma dla ciebie dobrą puentę.
Nie jest to jednak książka bez wad. Momentami Judyta bywa trochę zbyt infantylna – jak zauważa Marzena w swojej opinii – i gdyby nie te listy, mogłaby czasem irytować. Dla kogoś, kto szuka w literaturze ciężkich tematów czy Mickiewicza w nowoczesnym wydaniu, to nie będzie strzał w dziesiątkę. Ale hej, to nie miało być ‘Pan Tadeusz’ – to lekka, przyjemna historia, która ma bawić i relaksować. I w tej roli sprawdza się znakomicie.
Porównując ‘A nie mówiłam!’ do innych audiobooków, przypomina mi się seria ‘Kobiety to czytają’ od Storytel – podobny vibe, lekkość i kobieca perspektywa, ale z polskim sznytem. Jeśli lubicie takie historie jak ‘Nigdy w życiu!’ (też Grocholi, też ze Stenką w roli narratora), to ten audiobook was nie zawiedzie. To taki comfort food w wersji audio – nie zmieni waszego życia, ale na pewno wprawi w dobry nastrój.
Komu polecam? Wszystkim, którzy chcą się odstresować po ciężkim dniu, pobiegać ze słuchawkami i chichrać się jak IZIK z recenzji, albo po prostu spędzić 9 godzin i 35 minut w towarzystwie Judyty i Stenki. To nie jest audiobook za darmo, ale w ramach subskrypcji Storyside naprawdę warto. Dla fanów serii to obowiązkowy finał, a dla nowych słuchaczy – świetny sposób, by wskoczyć w świat Grocholi.
Słuchając, wróciłem myślami do czasów, gdy prowadziłem audycje radiowe i próbowałem zarazić ludzi miłością do dobrych historii. ‘A nie mówiłam!’ to dokładnie taki typ opowieści, który chciałbym wtedy puścić w eter – pełen życia, humoru i tego czegoś, co sprawia, że czujesz się trochę mniej samotny. To audiobook experience, które zostaje z tobą na dłużej.
Do usłyszenia przy kolejnej historii, która porwie nas w nieznane! Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 9H 35min |