Addicted – Agata Polte audiobook – Namiętność, która łamie wszystkie zasady

Opis

Cześć, miłośnicy dobrych historii i mocnych emocji! Tomasz Wiśniewski znowu na tropie literackich wrażeń, które warto przeżyć z zamkniętymi oczami i słuchawkami na uszach.

Gdy tylko Wydawnictwo NieZwykłe zapowiedziało finał ‘Złotej Elity’, wiedziałem, że to będzie literacka uczta. ‘Addicted’ Agaty Polte to jak powrót do starego, dobrego klubu, gdzie znamy już wszystkich bywalców, ale wciąż czekamy na nowe skandale. I muszę przyznać – autorka nie zawiodła, serwując nam Savannah Sunray, która wciąga czytelnika w swój świat równie skutecznie, jak tajemniczy klub Possessed wciąga swoich gości.

Pamiętam, jak rok temu analizowałem dla Was fenomen pierwszej części tej serii. Wtedy uderzyło mnie, jak Polte łączy wątki obyczajowe z elementami suspensu, tworząc coś na kształt polskiej odpowiedzi na ‘Pięćdziesiąt twarzy Grey’a’, ale z klasą i bardziej współczesnym feministycznym sznytem. ‘Addicted’ kontynuuje tę tradycję, choć – jak zauważyła w recenzji Agnieszka – może nieco mniej elektryzuje niż ‘Possessed’.

Co mnie urzekło? Przede wszystkim sposób, w jaki autorka portretuje wewnętrzne rozdarcie bohaterki. Savannah stoi przed wyborem: miłość do starszego o 11 lat mężczyzny czy kariera dziennikarska. Brzmi jak banał? W wykonaniu Polte to psychologiczna głębia, zwłaszcza gdy słyszymy jej monologi wewnętrzne w interpretacji Agnieszki Postrzygacz. Ta lektorka to absolutna mistrzyni w oddawaniu emocji – jej głos potrafi być jednocześnie kruchy i pełen determinacji, gdy Savannah walczy ze sobą.

Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie. 13 godzin i 32 minuty mija jak z bicza strzelił, a to zasługa zarówno tempa narracji, jak i świetnego montażu. Dźwięk jest czysty, bez zbędnych przesterowań – co docenią szczególnie ci, którzy, tak jak ja, często słuchają książek w tramwaju czy podczas joggingu.

Ale nie ma róży bez kolców. Kilku słuchaczy (jak Oliwia) zwraca uwagę na pewną powtarzalność w opisach zachowań bohaterki. Rzeczywiście, czasem miałem wrażenie, że Savannah ‘mamrocze’ zamiast mówić. To drobiazg, ale w audiobooku takie powtórzenia są bardziej słyszalne niż w papierowej wersji.

Dla kogo jest ‘Addicted’? Na pewno dla fanów serii – finał daje satysfakcjonujące zamknięcie wątków. Dla nowych czytelników też, choć radzę zaczynać od początku trylogii. Porównałbym to do oglądania ostatniego sezonu ‘Sexify’ bez znajomości poprzednich – da się, ale traci się połowę przyjemności.

A co z tymi, którzy szukają głębszego społecznego komentarza? Cóż, jak pisałem przy okazji mojej analizy polskich bestsellerów, współczesna literatura popularna rzadko sięga po ciężkie dramaty. ‘Addicted’ to przede wszystkim świetna rozrywka, ale pod płaszczykiem romansu kryje się całkiem zgrabna opowieść o dorastaniu i trudnych wyborach.

Czy warto? Jeśli macie ochotę na literacką wersję dobrego serialu na Netflixa – jak najbardziej. Ja, jako wieloletni obserwator polskiej sceny literackiej, widzę w Polte autorkę, która doskonale rozumie współczesnego czytelnika. A w wykonaniu Postrzygacz jej proza nabiera dodatkowej magii.

No to słuchamy dalej! Kto wie, może następna recenzja będzie o czymś, co zaskoczy nas wszystkich. A tymczasem – niech moc dobrej literatury będzie z Wami! Wasz Tomasz.
Tomasz Wiśniewski