Agatha Raisin i śmiertelna pokusa – M.C. Beaton audiobook – Morderstwo, miłość i tajemnica w sercu Cotswolds

Opis

Cześć, kochani miłośnicy kryminałów i dobrych historii!

Dzisiaj mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „Agatha Raisin i śmiertelna pokusa” autorstwa M.C. Beaton, w tłumaczeniu Moniki Łesyszak, a czytanego przez niezrównaną Paulinę Holtz. Jako bloger kultury popularnej i fan lekkich kryminałów, nie mogłem przejść obojętnie obok tej pozycji, szczególnie że seria o Agacie Raisin od dawna jest jednym z moich guilty pleasures. Jeśli lubicie historie, które łączą angielski humor z nutką tajemnicy, to z pewnością będziecie zachwyceni tym audiobookiem. Ale zanim przejdziemy do szczegółów, pozwólcie, że opowiem Wam, dlaczego ta seria jest dla mnie tak bliska sercu.

Pamiętam, jak kilka lat temu, pisząc na swoim blogu serię artykułów o bestsellerach w Polsce, próbowałem zrozumieć, co sprawia, że niektóre historie tak bardzo trafiają do czytelników. W jednym z tekstów analizowałem powieści osadzone w małych społecznościach – takich jak angielskie wsie w serii o Agacie Raisin. Zauważyłem wtedy, że młodzi ludzie, mimo że często szukają nowoczesnych narracji, uwielbiają też historie, które mają w sobie nutkę nostalgii i swojskości. „Agatha Raisin i śmiertelna pokusa” to właśnie taka opowieść – niby angielska wieś, a jednak problemy Agathy, jej miłosne rozterki i potrzeba odnalezienia sensu życia są uniwersalne. Słuchając tego audiobooka, przypomniałem sobie, jak bardzo lubię ten gatunek cozy mystery, który jest jak ciepła herbata w deszczowy dzień – może nie zawsze zaskakuje, ale zawsze poprawia nastrój.

Przejdźmy do samej fabuły. „Agatha Raisin i śmiertelna pokusa” to trzynasta część serii, ale bez obaw – można ją słuchać bez znajomości poprzednich tomów, choć oczywiście polecam całą serię. Tym razem Agatha, była specjalistka od PR, która porzuciła londyńskie życie dla spokojnej wsi w Cotswolds, zmaga się z problemami sercowymi. Jej relacja z Jamesem to istny rollercoaster, a jakby tego było mało, przystojny sąsiad, John Armitage, rzuca jej nieprzyzwoitą propozycję, co kompletnie ją załamuje. Kiedy w miasteczku pojawia się tajemniczy wikary Tristan Delon, Agatha na nowo odnajduje sens życia. Ale – jak to w kryminałach bywa – sielanka nie trwa długo. Wikary zostaje znaleziony martwy, a nasza bohaterka, jak prawdziwa detektyw-amatorka, rozpoczyna własne śledztwo. Historia jest pełna humoru, plotek i tajemnic, które są codziennością w małej, zamkniętej społeczności. To właśnie ten klimat angielskiej wsi, gdzie każdy zna każdego, a sekrety aż kipią pod powierzchnią, sprawia, że słuchanie tej opowieści jest czystą przyjemnością.

Jeśli chodzi o kluczowe tematy, to M.C. Beaton po raz kolejny świetnie łączy lekką zagadkę kryminalną z bardziej osobistymi wątkami. Miłość i relacje są tu na pierwszym planie – Agatha, mimo swojej zadziorności, szuka akceptacji i bliskości, co czyni ją postacią, z którą łatwo się utożsamić. Jej niekonwencjonalne podejście do śledztwa, oparte bardziej na intuicji niż logice, przypomina mi trochę nasze polskie „działanie na czuja” – niby bez planu, a jednak często skuteczne. Do tego dochodzi humor, który jest znakiem rozpoznawczym serii. Perypetie Agathy, jej cięte riposty i drobne wpadki sprawiają, że nieraz uśmiechałem się pod nosem, słuchając tego audiobooka w drodze do pracy.

A skoro już o słuchaniu mowa, przejdźmy do tego, co w audiobookach najważniejsze – narracji i jakości dźwięku. Paulina Holtz, która czyta „Agathę Raisin i śmiertelną pokusę”, robi to absolutnie fenomenalnie. Jej głos idealnie oddaje charakter głównej bohaterki – jest w nim zadziorność, ale też nutka niepewności, która zdradza bardziej wrażliwą stronę Agathy. Holtz świetnie moduluje ton, dzięki czemu dialogi brzmią naturalnie, a emocje są wyczuwalne. Słuchając jej interpretacji, miałem wrażenie, że Agatha siedzi obok mnie i opowiada mi swoją historię przy filiżance herbaty. Jakość dźwięku również nie pozostawia nic do życzenia – nagranie jest czyste, bez szumów czy innych zakłóceń, co sprawia, że całe doświadczenie słuchania audiobooka jest naprawdę komfortowe. Trwający nieco ponad 6,5 godziny audiobook to idealna długość na weekendowy relaks czy kilka dojazdów do pracy. Warto też wspomnieć, że jeśli szukacie darmowych audiobooków, to czasem można trafić na promocje na platformach streamingowych, gdzie takie perełki jak ta są dostępne za darmo – warto śledzić okazje na „audiobook free”!

Mówiąc o mocnych stronach tej pozycji, nie sposób nie wspomnieć o jej rozrywkowym charakterze. „Agatha Raisin i śmiertelna pokusa” to idealny wybór dla fanów lekkich kryminałów, którzy szukają czegoś wciągającego, ale nie przytłaczającego. Średnia ocena 4.4 na podstawie ponad tysiąca głosów mówi sama za siebie – słuchacze doceniają zarówno humor, jak i dobrze skonstruowaną zagadkę. Dla mnie osobiście dużym plusem jest też to, jak książka wpisuje się w tradycję brytyjskich cozy mysteries. To gatunek, który ma w sobie coś kojącego – brak brutalnej przemocy, skupienie na zagadce i ta urokliwa, wiejska sceneria. Jeśli lubicie takie klimaty, to z pewnością będziecie zachwyceni.

Nie oznacza to jednak, że audiobook jest pozbawiony wad. Dla niektórych fabuła może wydawać się schematyczna – w końcu to już trzynasta część serii, więc pewne motywy się powtarzają. Jeśli ktoś szuka głębokiej analizy psychologicznej czy zaskakujących zwrotów akcji rodem z thrillerów, to może poczuć się rozczarowany. Ale powiedzmy sobie szczerze – nie o to w cozy mysteries chodzi. To literatura, która ma bawić i relaksować, a pod tym względem „Agatha Raisin i śmiertelna pokusa” spełnia swoje zadanie w stu procentach.

Porównując tę serię do innych kryminałów, od razu przychodzi mi na myśl Panna Marple Agathy Christie. Obie bohaterki to starsze kobiety, które rozwiązują zagadki w małych społecznościach, ale Agatha Raisin jest zdecydowanie bardziej ekscentryczna i humorystyczna. Jeśli lubicie „Morderstwa w Midsomer”, to również odnajdziecie się w tym klimacie angielskiej wsi pełnej tajemnic. Z kolei fani innej serii M.C. Beaton, czyli „Hamish Macbeth”, zauważą podobieństwa w lekkim stylu, choć Agatha ma w sobie więcej zadziorności niż szkocki policjant. Powiedziałbym, że jeśli lubicie którykolwiek z tych tytułów, to „Agatha Raisin” będzie dla Was strzałem w dziesiątkę.

Komu poleciłbym ten audiobook? Zdecydowanie wszystkim, którzy szukają lekkiej, przyjemnej historii na poprawę nastroju. To idealna pozycja dla miłośników kryminałów, ale też dla tych, którzy lubią historie o relacjach międzyludzkich z nutką humoru. Świetnie sprawdzi się jako towarzysz podróży – czy to w samochodzie, czy podczas spaceru z psem. Doświadczenie słuchania audiobooka (tzw. audiobook experience) jest tu naprawdę wyjątkowe, głównie za sprawą Pauliny Holtz, która nadaje historii dodatkowego uroku. Jeśli dopiero zaczynacie przygodę z tym gatunkiem, seria Agatha Raisin to świetny punkt startowy.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tego audiobooka przypomniało mi, dlaczego tak bardzo cenię literaturę popularną. W świecie pełnym poważnych tematów i skomplikowanych narracji takie historie jak ta są jak oddech świeżego powietrza. Pamiętam, jak na jednym z odcinków mojego podcastu analizowałem adaptacje książek na filmy i mówiłem o tym, jak ważne jest zachowanie ducha oryginału. Słuchając „Agathy Raisin i śmiertelnej pokusy”, czułem, że audiobook oddaje dokładnie to, co najlepsze w książkach M.C. Beaton – lekkość, humor i sympatyczną bohaterkę, z którą chce się spędzać czas. To dla mnie kwintesencja dobrej rozrywki, a przecież o to w kulturze popularnej chodzi, prawda?

Do usłyszenia przy kolejnej recenzji, trzymajcie się i dajcie znać, co sądzicie o Agacie Raisin! Wasz Tomasz Wiśniewski