Anielska zemsta – Agnieszka Brückner audiobook – Gorący romans z nutą zemsty i niebezpieczeństwa

Opis

Cześć, miłośnicy dobrych historii i mocnych emocji! Tomasz Wiśniewski znowu na tropie literackich perełek, które warto wrzucić na swoją audiobookową playlistę.

Gdy tylko zobaczyłem nowość od Agnieszki Brückner w mojej aplikacji do słuchania, od razu wiedziałem, że to musi być coś specjalnego. ‘Anielska zemsta’ to już czwarta odsłona serii ‘Zemsta Castillo’, która podbiła serca polskich czytelniczek (i nie tylko!). I muszę przyznać, że po przeczytaniu recenzji miałem mieszane uczucia – z jednej strony średnia ocen 4.8 na 127 głosów robi wrażenie, z drugiej – czy kolejna część nie będzie już tylko powieleniem znanego schematu?

Ale od początku. Pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem dla mojego bloga fenomen popularności polskich romansów. To wtedy po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Brückner i jej charakterystycznym stylem – mieszanką gorących romansów, rodzinnych intryg i mocnego psychologicznego tła. ‘Anielska zemsta’ idealnie wpisuje się w ten schemat, ale autorka dodaje kilka nowych, ciekawych smaczków.

Historia Angelo i Vibiany to klasyczny motyw ‘ratunku z opresji’ z dodatkiem zakazanego romansu. Angelo, który po nieudanym małżeństwie Laury Castillo (znanej z poprzednich części) postanowił zrezygnować z kobiet, nagle znajduje się w sytuacji, gdy musi uratować młodszą o 13 lat Vibianę przed jej toksycznym związkiem. Brückner świetnie buduje napięcie między bohaterami – od początku czuć tę iskrę, ale autorka nie rzuca nas od razu na głęboką wodę. Stopniowo odkrywamy, że pod twardą skorupą Angelo kryje się człowiek o złamanym sercu, a Vibiana to nie tylko ofiara, ale silna osoba, która potrafi walczyć o swoje.

Co mnie szczególnie urzekło, to sposób, w jaki Brückner gra na emocjach czytelnika. Jedna scena – gdy Angelo po raz pierwszy widzi Vibianę w niebezpieczeństwie – przypomniała mi mocne sceny z ‘Wojny polsko-ruskiej’, które analizowałem w moim podcaście. Tyle że tutaj mamy bardziej wyważone podejście – napięcie budowane jest przez sugestię, niedopowiedzenie, a nie przez dosłowność.

Jeśli chodzi o warstwę audio – Antoni Trzepałko to strzał w dziesiątkę! Jego głos idealnie pasuje do postaci Angelo – męski, ale nie przesadnie macho, z nutką zmęczenia życiem w tonacji. Szczególnie podobało mi się, jak różnicuje głosy postaci – Vibiana nie brzmi jak nastolatka, co często się zdarza w audiobookach, ale jak młoda, ale już doświadczona przez życie kobieta. A te momenty, gdy czyta dialogi ‘psychopatycznego chłopaka’… ciarki przechodzą po plecach!

Porównując do innych polskich romansów – ‘Anielska zemsta’ jest bardziej dojrzała niż seria ‘After’ (choć motyw różnicy wieku podobny), a jednocześnie bardziej psychologicznie wiarygodna niż wiele pozycji z półki ‘romans erotyczny’. Brückner nie boi się trudnych tematów – przemoc psychiczna, toksyczne związki, rodzinne tajemnice – ale robi to z klasą, bez taniej sensacji.

Dla kogo będzie ten audiobook? Dla fanek serii – to oczywiste. Ale też dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż płytkiego romansu. 10 godzin i 20 minut nagrania to solidna porcja emocji, idealna na długie jesienne wieczory. Ostrzegam tylko – jak sam tytuł wskazuje, nie brakuje tu momentów, gdy zemsta jest słodka… ale i bolesna.

Czy są wady? Może jedna – jeśli nie znacie poprzednich części, niektóre nawiązania mogą być niejasne. Ale autorka na tyle zgrabnie wprowadza nowego czytelnika w świat serii, że to nie jest poważny problem.

No to jak, dajecie się wciągnąć w tę ‘Anielską zemstę’? Ja już wpadłem w sidła Agnieszki Brückner i czekam na kolejne części! A jeśli posłuchacie – dajcie znać w komentarzach, czy zgadzacie się z moją opinią. Do usłyszenia w kolejnych recenzjach, wasz Tomasz Wiśniewski!