Aparatus – Andrzej Pilipiuk audiobook – Wejdź do świata, gdzie rzeczywistość kryje mroczne sekrety
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj “Aparatus” Andrzeja Pilipiuka, mistrza polskiej fantastyki, w mistrzowskiej interpretacji Macieja Kowalika. Zanurz się w osiem przejmujących opowieści, gdzie nauka splata się z grozą, a zapomniane wynalazki budzą demony przeszłości. Przemierzaj warszawskie Łazienki, w których czyha bezdenny strach, lub stanij twarzą w twarz z tym, co wymyka się ludzkiemu pojęciu. To nie tylko zbiór opowiadań – to podróż przez zakamarki rzeczywistości, gdzie każdy dźwięk wbija się w pamięć jak ostrze. Idealne dla tych, którzy lubią dreszcz emocji, klimatyczne historie i literackie unikaty. Odkryj “Aparatus” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Witajcie, miłośnicy mroku i tajemnic, które czają się w cieniu naszej codzienności!
Dziś pragnę podzielić się z Wami moimi refleksjami na temat audiobooka „Aparatus” autorstwa Andrzeja Pilipiuka, który wciągnął mnie w swój świat pełen alternatywnych historii i niepojętych sekretów. Jako ktoś, kto od lat zgłębia mroczne zakamarki literatury grozy i folkloru, nie mogłem przejść obojętnie obok tego zbioru opowiadań, które w mistrzowski sposób łączą elementy fantastyki, science fiction i horroru. Wydany przez Fabrykę Słów w 2011 roku, „Aparatus” to czwarta część cyklu „Światy Pilipiuka”, a jego wersja audio, czytana przez Macieja Kowalika, trwa ponad 10 godzin i 32 minuty czystej, literackiej uczty. Doświadczenie słuchania tego audiobooka (ang. audiobook experience) okazało się dla mnie podróżą w głąb nieznanego, gdzie granica między rzeczywistością a fikcją staje się cienka jak pajęczyna w starym, opuszczonym domu.
Pierwsze wrażenia po rozpoczęciu słuchania były niczym otwarcie starego kufra pełnego osobliwości – tytuł „Aparatus” sam w sobie sugeruje zbiór niezwykłych przedmiotów, curiosum, które w XVIII i XIX wieku fascynowały badaczy i okultystów. Pilipiuk zabiera nas w podróż po alternatywnej historii, gdzie nauka splata się z okultyzmem, a zapomniane wynalazki i idee mają moc zmienić losy świata. Już od pierwszych minut słuchania (ang. listening experience) poczułem, że to nie jest zwykła fantastyka – to próba odpowiedzi na pytanie, co by było, gdyby pewne wydarzenia potoczyły się inaczej, gdyby sekrety historii nie zostały pogrzebane pod warstwą kurzu.
Osobiście, jako badacz folkloru i literatury grozy, odnalazłem w „Aparatusie” echo moich własnych doświadczeń. Pamiętam, jak podczas pracy nad jednym z krótkometrażowych filmów grozy, w którym pełniłem rolę konsultanta ds. folkloru, starałem się przekazać ekipie, jak ważne jest osadzenie strachu w polskiej rzeczywistości – nie w hollywoodzkich schematach, ale w naszych własnych, swojskich lękach. Pilipiuk robi to znakomicie, czerpiąc z polskiej historii i kultury, by stworzyć opowieści, które są jednocześnie uniwersalne i głęboko zakorzenione w naszym dziedzictwie. Jedno z opowiadań, które szczególnie mnie poruszyło, dotyczyło nieistniejącego świerku lutniczego – symbolu tego, co mogło być, a nigdy nie zaistniało. Słuchając tej historii, przypomniałem sobie moje badania nad zapomnianymi legendami Podhala, gdzie często spotykałem opowieści o tajemniczych przedmiotach, które miały zmieniać losy ludzi.
Przechodząc do analizy treści, zbiór ośmiu opowiadań w „Aparatusie” porusza różnorodne tematy, od alternatywnej historii po teorie spiskowe i grozę niepojętego. Pilipiuk, znany przede wszystkim z humorystycznych przygód Jakuba Wędrowycza, tutaj pokazuje swoje mroczniejsze oblicze, które przypomina mi twórczość Stefana Grabińskiego – mistrza polskiej literatury weird fiction. W jednym z opowiadań zanurzamy się w bezdenne stawy warszawskich Łazienek, gdzie czai się niepojęta groza, w innym zaś stajemy oko w oko z ideami, które współczesny świat odrzucił. Autor krytykuje utratę wartości w dzisiejszej rzeczywistości, co szczególnie rezonuje z moimi własnymi przemyśleniami na temat tego, jak szybko zapominamy o tym, co naprawdę ważne. Jako badacz psychologii strachu, dostrzegam, jak Pilipiuk buduje napięcie – nie przez tanie efekciarstwo, ale przez stopniowe odkrywanie tajemnic, które mrożą krew w żyłach. W tym sensie jego twórczość przypomina mi techniki H.P. Lovecrafta, gdzie to, co niewidoczne, jest często bardziej przerażające niż to, co jawne.
Nie mogę pominąć kwestii wykonania audiobooka, bo narrator, Maciej Kowalik, zasługuje na osobne pochwały. Jego głos jest jak klucz do mrocznych komnat „Aparatusu” – głęboki, hipnotyzujący, a zarazem pełen niuansów, które podkreślają klimat każdej opowieści. Jako ktoś, kto analizuje psychologię strachu, mogę powiedzieć, że Kowalik potrafi oddać emocje w sposób, który sprawia, że serce bije szybciej. Jakość audio jest bez zarzutu, co w przypadku tak długiego nagrania – ponad 10 godzin – ma kluczowe znaczenie. Słuchanie tego audiobooka (ang. audiobook experience) to czysta przyjemność, a intonacja narratora idealnie współgra z mrocznym tonem opowiadań. Warto podkreślić, że dla fanów gatunku fantastyki i horroru, takich jak ja, takie wykonanie to prawdziwy skarb, a jeśli ktoś szuka darmowego audiobooka (ang. audiobook free), to warto sprawdzić, czy „Aparatus” jest dostępny w promocjach na platformach streamingowych – bo naprawdę warto go posłuchać.
Oczywiście, jak każda pozycja, „Aparatus” nie jest pozbawiony wad. Niektóre opowiadania, choć fascynujące w założeniu, mogą wydawać się nieco nierówne – jakby autor w pogoni za oryginalnością czasem tracił tempo narracji. Jeden z recenzentów na platformie Storytel określił niektóre historie jako „nudne”, i choć nie zgadzam się z tym w pełni, to rozumiem, że nie każdy słuchacz będzie równie zaangażowany w wolniejsze fragmenty. Niemniej jednak, dla mnie te momenty były okazją do refleksji, do zatrzymania się i zastanowienia nad tym, co Pilipiuk próbuje przekazać. Siła tego zbioru tkwi w jego różnorodności – od emocjonujących historii po te bardziej kontemplacyjne, co czyni go pozycją dla szerokiego grona odbiorców.
Porównując „Aparatus” do innych dzieł, widzę w nim echa twórczości Jacka Dukaja, szczególnie w sposobie, w jaki Pilipiuk bawi się spekulacjami naukowymi i alternatywnymi rzeczywistościami. Jednak w przeciwieństwie do Dukaja, który często stawia na intelektualną gęstość, Pilipiuk pozostaje bardziej przystępny, co czyni jego opowieści idealnymi do słuchania w formie audiobooka. Dla fanów grozy, „Aparatus” może przypominać także Edgara Allana Poe – zwłaszcza w budowaniu atmosfery niepokoju i tajemnicy. Myślę, że zbiór ten wpisuje się w nurt weird fiction, który w Polsce ma swoich wiernych odbiorców, a jednocześnie jest na tyle unikalny, że wyróżnia się na tle innych pozycji z gatunku fantastyki i sci-fi.
Komu poleciłbym ten audiobook? Z pewnością wszystkim miłośnikom mrocznych historii, alternatywnej historii i teorii spiskowych. Jeśli fascynują Was tajemnice przeszłości i lubicie, gdy granica między nauką a okultyzmem zostaje zatarta, „Aparatus” będzie dla Was idealny. To także świetna pozycja dla tych, którzy cenią sobie wysoką jakość narracji – Maciej Kowalik naprawdę sprawia, że słuchanie (ang. listening experience) staje się niezapomniane. Dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Pilipiukiem, może to być nieco wymagający początek, ale warto dać mu szansę, zwłaszcza jeśli macie dostęp do darmowej wersji audiobooka (ang. free audiobook) na platformach takich jak Storytel czy Audioteka.
Na koniec, chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchając „Aparatusu”, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Pilipiuk dotyka czegoś bardzo pierwotnego – lęku przed nieznanym, który towarzyszy ludzkości od wieków. Jako badacz folkloru i psychologii, widzę, jak autor czerpie z tych pradawnych obaw, ubierając je w nowoczesne szaty. To przypomniało mi moje własne badania nad reakcjami mózgu na strach – jak często to, czego nie widzimy, jest bardziej przerażające niż to, co jawne. Pilipiuk mistrzowsko wykorzystuje tę zasadę, a ja, jako słuchacz, czułem się momentami jak dziecko słuchające opowieści o duchach przy ognisku – zafascynowany, a zarazem pełen niepokoju. „Aparatus” to zbiór, który zostaje w pamięci, jak echo dawno minionych wydarzeń, które wciąż odbijają się w naszej podświadomości.
Z mrocznymi pozdrowieniami i zaproszeniem do odkrywania tajemnic literatury grozy, Piotr Czarny
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 10H 32min |