Artystka wędrowna – Monika Szwaja audiobook – Pełna emocji podróż przez życie i miłość
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj trzecie spotkanie z Wiką Sokołowską w “Artystce wędrownej” Moniki Szwaji, mistrzowsko przeczytanej przez Ewę Abart. Zanurz się w świat pełen żywiołowych postaci, gdzie Wika, świeżo upieczona mama i dziennikarka, balansuje między pracą a małżeństwem, a jej przyjaciółka Adela toczy burzliwy bój o artystyczną wolność. Ta poruszająca, zabawna i ciepła opowieść o miłości, pasji i wyborach wciągnie cię jak najlepsza rozmowa przy kawie. Idealna dla tych, którzy kochają historie z nutą romansu i codziennych dramatów. Odkryj “Artystkę wędrowną” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, kochani miłośnicy dobrej literatury i dźwiękowych opowieści!
Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi wrażeniami z audiobooka „Artystka wędrowna” autorstwa Moniki Szwai, trzeciej części serii o Wiki Sokołowskiej, wydanej przez XAUDIO. Jeśli śledzicie mojego bloga albo podcast, wiecie, że uwielbiam zagłębiać się w polską literaturę obyczajową, zwłaszcza tę, która potrafi połączyć humor z głębszymi refleksjami o życiu. I powiem Wam od razu – ta książka, a raczej to słuchowisko, bo przecież mówimy o audiobooku, to prawdziwa perełka na relaksujące wieczory. Ale zanim przejdziemy do szczegółów, pozwólcie, że opowiem, dlaczego ta historia tak bardzo mnie wciągnęła.
Zawsze fascynowało mnie, jak polska literatura obyczajowa potrafi oddać ducha codzienności – te wszystkie małe dramaty, radości i wyzwania, z którymi każdy z nas się zmaga. Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu serię artykułów o powieściach osadzonych w realiach Polski po transformacji ustrojowej. Odkryłem wtedy, że młodzi czytelnicy szukają historii, które nie tylko tłumaczą przeszłość, ale też przemawiają do nich współczesnym językiem. „Artystka wędrowna” wpisuje się w ten trend, bo choć nie dotyka bezpośrednio historycznych tematów, to pokazuje życie współczesnych Polek – ich ambicje, dylematy i walkę o równowagę między życiem prywatnym a zawodowym. Słuchając tej historii, czułem się, jakbym siedział przy kawie z Wiki i Adelą, słuchając ich perypetii i kibicując im w każdym kroku.
Przejdźmy do fabuły. „Artystka wędrowna” to trzecia część serii o Wiki Sokołowskiej, dziennikarce telewizyjnej, która próbuje pogodzić macierzyństwo z karierą. W tej odsłonie poznajemy bliżej Adelę, energiczną śpiewaczkę operową, która zmaga się z konfliktem w małżeństwie spowodowanym jej nieustannymi wyjazdami. Monika Szwaja, jak to ma w zwyczaju, zgrabnie splata losy tych dwóch kobiet, pokazując, jak ważna jest przyjaźń i wsparcie w trudnych momentach. Historia jest pełna humoru – niektóre dialogi są tak zabawne, że aż parskałem śmiechem, słuchając ich w autobusie, co wywołało kilka dziwnych spojrzeń współpasażerów. Ale nie brakuje tu też momentów refleksji, zwłaszcza gdy Wika zastanawia się, czy da radę być dobrą matką i jednocześnie realizować swoje zawodowe pasje. To temat bliski wielu z nas, prawda? Ile razy sami stawaliśmy przed wyborem: kariera czy rodzina? Szwaja nie daje łatwych odpowiedzi, ale pokazuje, że czasem wystarczy szczera rozmowa, żeby znaleźć rozwiązanie.
Jeśli chodzi o samą autorkę, Monika Szwaja to dla mnie taka polska odpowiedź na Katarzynę Grocholę – obie mają talent do tworzenia bohaterów, z którymi chce się spędzać czas. W „Artystce wędrownej” znów widzimy jej charakterystyczny styl: lekki, pełen ciepła, ale nie pozbawiony zadziorności. To literatura obyczajowa w najlepszym wydaniu – nie udaje czegoś, czym nie jest, a jednocześnie potrafi poruszyć. Jeśli lubicie Grocholę albo Magdalenę Witkiewicz, to ta seria, a szczególnie ta część, na pewno przypadnie Wam do gustu.
Teraz przejdźmy do tego, co w audiobookach najważniejsze – do słuchowego doświadczenia, czyli audiobook experience, jak czasem mówię w moich podcastach. Narratorką „Artystki wędrownej” jest Ewa Abart, i powiem Wam szczerze, że jej interpretacja to mistrzostwo świata. Ewa ma w głosie taką energię i emocjonalność, że każda postać ożywa. Kiedy czyta dialogi Adeli, słychać ten operowy temperament – aż czuć, że to kobieta, która nie boi się walczyć o swoje. Z kolei w scenach z Wiką pojawia się więcej ciepła i takiej codziennej troski, co idealnie oddaje charakter tej bohaterki. Audio quality jest na najwyższym poziomie – dźwięk jest czysty, bez żadnych zakłóceń, co sprawia, że listening experience to czysta przyjemność. Słuchanie tego audiobooka podczas wieczornego spaceru po parku czy w trakcie gotowania obiadu to jak zaproszenie do świata Wiki i Adeli. XAUDIO naprawdę zadbało o to, żeby każdy detal był dopracowany. A jeśli szukacie darmowych audiobooków, to niestety nie mam dla Was dobrych wieści – ten tytuł nie jest dostępny jako free audiobook, ale wierzcie mi, warto zainwestować w tę historię.
Oczywiście, jak w każdej recenzji, muszę być uczciwy i wskazać zarówno mocne strony, jak i pewne ograniczenia. „Artystka wędrowna” to świetna rozrywka, idealna na odprężenie po ciężkim dniu. Humor, dynamiczne dialogi i silne, niezależne bohaterki to jej największe atuty. Jednak jeśli szukacie czegoś naprawdę głębokiego, co zmusi Was do filozoficznych rozważań, to możecie poczuć lekki niedosyt. Historia jest przewidywalna w niektórych momentach, a zakończenie, choć optymistyczne, nie zaskakuje. Ale wiecie co? W literaturze obyczajowej nie zawsze chodzi o rewolucję – czasem wystarczy, że książka da nam chwilę wytchnienia i uśmiech na twarzy. I pod tym względem Szwaja nigdy nie zawodzi.
Porównując „Artystkę wędrowną” do innych audiobooków z gatunku literatury obyczajowej, myślę, że wyróżnia się ona właśnie dzięki narracji Ewy Abart. Słuchając niedawno jednej z książek Katarzyny Grocholi, zauważyłem, że choć treść była równie ciepła i zabawna, to narracja nie miała aż takiej energii. Ewa naprawdę wnosi do tej historii coś wyjątkowego. Myślę też, że fani serii o Wiki Sokołowskiej będą zachwyceni, bo ta część zamyka pewne wątki w sposób bardzo satysfakcjonujący.
Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno wszystkim, którzy szukają czegoś lekkiego, ale nie banalnego. To idealna propozycja dla fanów polskiej literatury kobiecej, osób, które lubią historie o relacjach międzyludzkich, przyjaźni i codziennych zmaganiach. Jeśli macie ochotę na coś pokrzepiającego, co poprawi Wam humor, to „Artystka wędrowna” jest strzałem w dziesiątkę. Myślę też, że to świetny wybór dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z audiobookami – długość, czyli ponad 13 godzin, daje sporo czasu na zanurzenie się w historii, a narracja Ewy Abart sprawia, że nie chce się przerywać słuchania.
Na koniec chciałbym podzielić się jeszcze jedną osobistą refleksją. Słuchanie tej książki przypomniało mi, jak ważne są w życiu relacje – nie tylko te romantyczne, ale też przyjaźnie, które często ratują nas w trudnych chwilach. Pamiętam, jak kiedyś, podczas pracy nad podcastem o polskiej literaturze, analizowałem adaptację filmową „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej. Tamta historia była zupełnie inna, pełna chaosu i ironii, ale pokazała mi, jak bardzo literatura może oddziaływać na emocje. „Artystka wędrowna” działa w inny sposób – nie szokuje, nie prowokuje, ale otula jak ciepły koc w zimowy wieczór. I za to ją cenię. Myślę, że każdy z nas czasem potrzebuje takiej opowieści – prostej, ale pełnej serca.
To tyle ode mnie na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy. Dajcie znać w komentarzu, co sądzicie o serii o Wiki Sokołowskiej, a może polecicie mi inne audiobooki z gatunku literatury obyczajowej? Do zobaczenia na blogu albo w kolejnym odcinku podcastu! Trzymajcie się ciepło, Tomasz Wiśniewski.
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 13H 12min |