Bad Move – Agata Polte audiobook – Tajemnica, która może zniszczyć życie

Opis

Cześć, kochani miłośnicy dobrych historii i audiobooków!

Dziś mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „Bad Move” autorstwa Agaty Polte, wydanego przez Wydawnictwo NieZwykłe, a czytanego przez Nikodema Kasprowicza. Jako bloger kultury popularnej i były DJ radiowy, nie mogłem przejść obojętnie obok tej powieści młodzieżowej, która łączy w sobie elementy romansu, thrillera i coming-of-age. Szesnaście godzin i dwadzieścia osiem minut słuchania to nie byle co, więc usiądźcie wygodnie, bo mam sporo do opowiedzenia o tym, jak ta historia i jej „audiobook experience” mnie porwały – i gdzie czasem zostawiły z mieszanymi uczuciami.

Zacznijmy od tego, co od razu rzuca się w uszy, gdy włączamy „Bad Move”. Everlee Sanders, główna bohaterka, to siedemnastoletnia uczennica, która prowadzi szkolne radio i gazetkę. To dziewczyna, która stara się trzymać z daleka od kłopotów, ale – jak to w życiu bywa – jeden zły ruch, jedna decyzja, i wszystko zaczyna się sypać jak domek z kart. Poznaje Deona Carmana, chłopaka, który komplikuje jej życie na każdym kroku, a do tego ktoś zna jej tajemnicę i

Muszę przyznać, że ta historia od razu przypomniała mi czasy, gdy sam prowadziłem audycje w studenckim radiu. Pamiętam, jak kiedyś, podczas jednej z audycji, omawiałem bestsellerowe powieści młodzieżowe w Polsce, próbując zrozumieć, co sprawia, że młodzi ludzie tak bardzo je kochają. Dostałem wtedy masę wiadomości od słuchaczy, którzy pisali, że szukają historii, które pomogą im zrozumieć swoje emocje, ale w lekkiej, przystępnej formie. „Bad Move” wpisuje się w ten trend idealnie – to książka, która dotyka trudnych tematów, jak sekrety, konsekwencje decyzji czy presja społeczna, ale robi to w sposób, który nie przytłacza, a raczej wciąga i angażuje.

Przejdźmy do fabuły i kluczowych tematów, bo tu jest naprawdę sporo do omówienia. Centralnym motywem „Bad Move” są sekrety i tajemnice – Everlee musi zmierzyć się z tym, że ktoś zna jej największy błąd i grozi, że go ujawni. Ten element thrillera psychologicznego trzyma w napięciu, bo przez całą książkę zastanawiamy się, kto stoi za pogróżkami. Do tego dochodzi wątek relacji międzyludzkich – skomplikowana znajomość z Deonem, który niedługo ma stać się przybranym bratem jej najlepszej przyjaciółki, oraz napięcia w szkolnym środowisku. Agata Polte świetnie oddaje, jak jedna decyzja może zmienić wszystko, a dorastanie to ciągłe balansowanie między tym, co chcemy, a tym, co musimy.

Jeśli chodzi o „listening experience”, to Nikodem Kasprowicz, narrator tego audiobooka, naprawdę daje radę. Jego głos ma w sobie coś, co sprawia, że czujesz się, jakby ktoś opowiadał Ci tę historię przy ognisku – jest ciepły, ale potrafi też podkręcić napięcie w kluczowych momentach. Szczególnie podobało mi się, jak różnicuje postaci – Everlee brzmi delikatnie, ale z nutką determinacji, a Deon ma w sobie tę zadziorność, która pasuje do jego charakteru. Jako były radiowiec doceniam też jakość produkcji – dźwięk jest czysty, bez szumów czy innych zakłóceń, co nie zawsze jest standardem w audiobookach. To naprawdę podnosi komfort słuchania, zwłaszcza przy tak długiej książce. Jeśli szukacie czegoś na długie wieczory czy do słuchania w trakcie spacerów, to „audiobook experience” w przypadku „Bad Move” Was nie zawiedzie.

Ale żeby nie było zbyt słodko, powiedzmy sobie szczerze – ta książka ma swoje mocne strony, ale i kilka słabszych momentów. Fabuła jest wciągająca, szczególnie jeśli lubicie powieści młodzieżowe z nutką romansu i intrygi, ale czasem miałam wrażenie, że niektóre wątki są zbyt przewidywalne. Niektóre zwroty akcji można wyczuć z daleka, co trochę odbiera element zaskoczenia. Do tego, choć Everlee jest sympatyczną bohaterką, momentami jej decyzje wydają się nieco naiwne, co może irytować bardziej dojrzałych słuchaczy. Ale hej, to w końcu książka dla młodzieży, więc trzeba na to patrzeć przez pryzmat grupy docelowej – dla nastolatków te dylematy będą jak najbardziej autentyczne.

Porównując „Bad Move” do innych powieści w gatunku, od razu przychodzi mi na myśl „One of Us Is Lying” Karen M. McManus – obie książki mają ten motyw tajemnicy i próby odkrycia prawdy, choć u Polte jest więcej romansu i mniej kryminału. Jeśli lubicie też serie Jenny Han, jak „The Summer I Turned Pretty”, to w „Bad Move” znajdziecie podobny klimat dojrzewania i relacji międzyludzkich. To taki miks, który świetnie wpisuje się w trendy literatury young adult i new adult, jakie wydaje Wydawnictwo NieZwykłe.

Dla kogo jest ten audiobook? Myślę, że przede wszystkim dla młodzieży, szczególnie tych w wieku 16+, bo książka porusza tematy, które mogą być nieodpowiednie dla młodszych słuchaczy – tak jak zaznacza wydawca. Jeśli lubicie historie, które są jednocześnie przyjemne, romantyczne i wciągające, to „Bad Move” będzie strzałem w dziesiątkę. To też dobra opcja dla tych, którzy szukają czegoś na długie godziny słuchania – 16 godzin to sporo czasu, ale dzięki dynamicznej narracji i dobremu wykonaniu Nikodema Kasprowicza, nie czuć nudy. A jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po wersję audio zamiast papierowej, to powiem tak – „audiobook experience” naprawdę dodaje tej historii skrzydeł.

Na koniec jeszcze jedna osobista refleksja. Słuchając „Bad Move”, przypomniałem sobie, jak kiedyś, przygotowując odcinek podcastu o adaptacjach filmowych polskich książek, analizowałem „Wojnę polsko-ruską” Doroty Masłowskiej. Tam też był ten element szokowania i burzenia schematów, ale w zupełnie inny sposób. „Bad Move” jest bardziej stonowane, bardziej „dla ludzi”, ale wciąż ma w sobie tę iskrę, która sprawia, że chcesz wiedzieć, co będzie dalej. To książka, która przypomina, że czasem jeden zły ruch może zmienić wszystko – i że warto o tym pamiętać, niezależnie od wieku.

Podsumowując, „Bad Move” Agaty Polte to solidna propozycja dla fanów literatury młodzieżowej. Nie jest to może dzieło, które zrewolucjonizuje gatunek, ale jako lekka, emocjonująca historia z nutką tajemnicy sprawdza się świetnie. A do tego wykonanie audiobooka – zarówno narracja, jak i jakość dźwięku – to poziom, który sprawia, że słuchanie jest czystą przyjemnością. Jeśli macie ochotę na coś, co umili Wam wieczór, to warto dać szansę tej książce. Kto wie, może i Wy przypomnicie sobie swoje własne „złe ruchy” sprzed lat?

Do usłyszenia wkrótce przy kolejnej historii, która skradnie nasze serca i uszy! Wasz Tomasz Wiśniewski