Bezdomna – Katarzyna Michalak audiobook – Poruszająca historia, która chwyta za serce

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w przejmującą opowieść Katarzyny Michalak, mistrzyni literatury obyczajowej, w interpretacji Katarzyny Kropidłowskiej. Kinga, kobieta złamana przez los, straciła wszystko – dom, rodzinę, godność – aż na jej drodze staje Aśka, dawna rywalka z mrocznym planem czy ludzkim odruchem? Tajemnice, dramatyczne zwroty akcji i bolesna prawda wstrząsają jak zimny wiatr na bezdomnych ulicach. Słuchanie “Bezdomnej” to podróż przez skrajne emocje, gdzie łzy mieszają się z nadzieją, a każdy rozdział odbija się echem w duszy. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające, smutne historie z głębią. Odkryj “Bezdomną” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 5102614

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, która dotyka najgłębszych strun ludzkiej duszy,

Gdy po raz pierwszy zetknęłam się z audiobookiem “Bezdomna” Katarzyny Michalak, miałam wrażenie, jakbym otwierała drzwi do czyjegoś życia – życia pełnego bólu, ale i nadziei. Ta powieść obyczajowa, wydana przez Empik Go w kwietniu 2024 roku, to nie tylko historia Kingi, która straciła wszystko. To przede wszystkim opowieść o tym, jak kruche są nasze pewniki i jak łatwo można znaleźć się na dnie.

Pamiętam, jak podczas jednego z moich wieczornych spacerów po warszawskiej Pradze, obserwowałam kobietę śpiącą na dworcowej ławce. Wtedy pomyślałam: “Każda bezdomna osoba ma swoją historię, której nie znamy”. Michalak w swojej książce właśnie tę myśl rozwija z niezwykłą wrażliwością. Kinga nie jest tylko bezdomną – to kobieta, która straciła dziecko, męża, godność. Jej spotkanie z Aśką, dawną rywalką, staje się punktem zwrotnym w życiu obu bohaterek.

Analizując warstwę językową, muszę przyznać, że autorka mistrzowsko operuje kontrastami. Z jednej strony mamy surowe, czasem wręcz brutalne opisy rzeczywistości ulicy (niektórym recenzentom przeszkadzały wulgaryzmy, ale czy życie na marginesie społeczeństwa może być opisane cukierkowym językiem?). Z drugiej – poetyckie fragmenty o utraconym macierzyństwie, które przypominają mi najlepsze strony Olgi Tokarczuk. To właśnie ta dychotomia tworzy niepowtarzalny klimat powieści.

Katarzyna Kropidłowska jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos – chropowaty w scenach ulicznych, a jednocześnie niezwykle delikatny w momentach wspomnień Kingi – nadaje opowieści dodatkowej głębi. Szczególnie poruszyła mnie scena, gdy czytała fragment o poronieniu – miałam wrażenie, że każdy wyraz był wypowiadany z drżeniem, jakby sama lektorka przeżywała tę traumę. To właśnie takie wykonanie sprawia, że audiobook staje się bardziej doświadczeniem niż zwykłym słuchowiskiem.

Temat depresji poporodowej, który autorka porusza z niezwykłą odwagą, przypomniał mi dyskusję z psychologiem podczas jednego z moich literackich spotkań. Wtedy mówiliśmy, jak rzadko literatura podejmuje ten temat bez lukrowania. Michalak nie boi się pokazać, do jakiego piekła może prowadzić niezdiagnozowana psychoza poporodowa. To ważne, że takie głosy pojawiają się w polskiej prozie.

Porównując “Bezdomną” do innych współczesnych powieści obyczajowych, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Joanny Bator – ta sama wrażliwość na społeczne wykluczenie, choć u Michalak jest więcej emocjonalnej intensywności. Jeśli ktoś szuka podobnego klimatu w wersji audio, polecam też “Córki Wawelu” Anny Brzezińskiej w interpretacji Janusza Zadury – tam również mamy do czynienia z mistrzowskim połączeniem trudnej tematyki i doskonałego wykonania.

Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Zdecydowanie tak, choć nie jest to łatwa lektura. To książka, która pozostawia ślad – podobnie jak “Bieguni” Tokarczuk czy “Pokot” Tulli. Jeśli szukacie powieści, która zmusi was do refleksji nad losem osób wykluczonych, jeśli chcecie zrozumieć, jak kruche jest nasze poczucie bezpieczeństwa – “Bezdomna” będzie idealnym wyborem. Szczególnie w formie audiobooka, gdzie emocje są niemal namacalne.

Jedynym mankamentem, który zauważyłam, jest nieco przewidywalny wątek dotyczący przeszłości Aśki. W pewnym momencie domyśliłam się rozwoju wydarzeń, co nieco osłabiło efekt zaskoczenia. Ale może to właśnie zamysł autorki – pokazać, że w życiu często bywamy zarówno Kingą, jak i Aśką, że nasze role się zmieniają, a los płata nam figle?

Słuchając ostatnich rozdziałów, przypomniałam sobie wiersz Herberta: “Napiszę kiedyś o tym obszernie/ o tym jak światło gasło powoli”. Michalak pisze właśnie o gasnącym świetle – ale i o tym, że nawet w największym mroku może pojawić się iskra nadziei. I za tę iskrę szczególnie jestem wdzięczna autorce.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

6H 25min