Bogowie muszą być szaleni – Aneta Jadowska audiobook – Wciągająca walka z bogami w mrocznym świecie urban fantasy

Opis

Drodzy miłośnicy literackich światów, w których magia przeplata się z codziennością,

Gdy tylko rozpoczęłam słuchanie audiobooka „Bogowie muszą być szaleni” Anety Jadowskiej, czytanego przez Joannę Osydę, od razu przypomniały mi się długie wieczory spędzone na lekturze polskiej fantastyki. Ta druga część „Heksalogii o Dorze Wilk” to jak powrót do dobrze znanego, ale wciąż zaskakującego świata, gdzie wilkołaki, wampiry i boginie przechadzają się po toruńskich ulicach. Jako krytyczka literacka zafascynowana współczesną prozą polską, z ciekawością zagłębiłam się w tę opowieść, szukając zarówno literackiej finezji, jak i tego nieuchwytnego „czegoś”, co sprawia, że chce się słuchać dalej.

Aneta Jadowska, autorka znana z bogatych światów i wyrazistych postaci, tym razem rzuca Dorę Wilk w wir kolejnych wyzwań. Bohaterka, będąca mieszanką wiedźmy, wilkołaka i kilku innych nadprzyrodzonych składników, musi zmierzyć się nie tylko z upiorną boginią, ale też z własną przeszłością. To właśnie ten wątek odkrywania rodzinnych tajemnic i wewnętrznych demonów najbardziej do mnie przemówił. Przypomniał mi dyskusje z kolegami po fachu o tym, jak współczesna fantastyka eksploruje tematy tożsamości i dziedzictwa – nie tylko tego dosłownego, ale i metaforycznego.

Joanna Osyda jako narratorka prezentuje różnorodne podejście do tekstu. Jej głos jest przyjemny, choć momentami miałam wrażenie, że nie do końca oddaje charakter Dory – zbyt łagodny jak na twardą wilczycę z kompleksami. Jednak świetnie radzi sobie z różnicowaniem postaci drugoplanowych, szczególnie tych demonicznych, którym potrafi nadać odpowiednio mroczny posmak. Technicznie audiobook jest bez zarzutu – dźwięk czysty, bez zakłóceń, co pozwala w pełni skupić się na opowieści.

Książka, jak to często bywa w urban fantasy, balansuje na granicy powagi i lekkiej rozrywki. Z jednej strony mamy skomplikowane relacje międzygatunkowe i walkę o przetrwanie świata, z drugiej – trójkąt miłosny i lekkie, momentami wręcz młodzieżowe dialogi. Ten miks może irytować bardziej wymagających słuchaczy, ale przyznaję, że w kontekście codziennych obowiązków (słuchałam głównie podczas gotowania i spacerów) taka mieszanka sprawdza się całkiem nieźle. Pamiętam, jak podczas jednej z takich przechadzek, gdy Dora wymyślała kolejny cięty komentarz, mimowolnie się uśmiechnęłam – to właśnie te momenty lekkiej, inteligentnej zabawy są największą siłą Jadowskiej.

Porównując „Bogowie muszą być szaleni” do innych serii urban fantasy, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Patricii Briggs czy Ilony Andrews. Jednak Jadowska dodaje do tego gatunku wyraźnie polski koloryt – zarówno w warstwie obyczajowej, jak i w specyficznym poczuciu humoru. To cenne, bo polska fantastyka wciąż szuka swojej unikalnej ścieżki w tym popularnym nurcie.

Dla kogo będzie ten audiobook? Na pewno dla fanów gatunku, którzy lubią silne bohaterki i świat pełen magicznych stworzeń. Dla tych, którzy nie boją się momentami naiwnych dialogów w zamian za dynamiczną akcję. I wreszcie – dla słuchaczy, którzy, tak jak ja, doceniają polską fantastykę za jej próby znalezienia własnego głosu w globalnym literackim krajobrazie.

Z literackim pozdrowieniem, Zofia Kowalska