Bolesny wybór – Ellinor Rafaelsen audiobook – Miłość na rozdrożu, która chwyta za serce

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w poruszającą sagę skandynawską autorstwa Ellinor Rafaelsen, mistrzowsko opowiedzianą przez Sylwię Nowiczewską. Gunnhild staje przed dramatycznym wyborem między miłością Wilhelma a kapitanem Jægerem, gdy losy jej rodziny splatają się z cyrkiem i teatrem. Czy Johnsenowie znów będą razem, czy rozdzieli ich zazdrość i tęsknota? Ten audiobook to podróż przez wzburzone emocje, gdzie miłość walczy z przeznaczeniem, a każdy rozdział otula ciepłem i napięciem jak zimowy płaszcz. Idealne dla tych, którzy lubią historie pełne pasji i ludzkich dylematów. Odkryj “Bolesny wybór” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 9408955
Seria:

Opis

Drodzy miłośnicy literackich podróży,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook „Bolesny wybór” Ellinor Rafaelsen, dziesiąty tom sagi „Obietnice”, miałam mieszane uczucia. Z jednej strony – uwielbiam skandynawskie sagi obyczajowe, które jak żadne inne potrafią połączyć melancholię północy z gorącymi ludzkimi emocjami. Z drugiej – po przeczytaniu kilku recenzji obawiałam się, czy seria nie zaczyna tracić swojego pierwotnego blasku. Jakież było moje zdziwienie, gdy już po pierwszych minutach słuchania głosu Sylwii Nowiczewskiej poczułam się, jakbym wróciła do starej, dobrej znajomej – tej samej, która towarzyszyła mi przy poprzednich tomach.

„Bolesny wybór” kontynuuje losy Gunnhild i jej skomplikowanych relacji z Wilhelmem oraz Kristianem. To powieść o trudnych wyborach, które – jak sama nazwa wskazuje – zawsze wiążą się z bólem. Rafaelsen mistrzowsko balansuje na granicy melodramatu i głębokiej psychologicznej prawdy o ludzkich dylematach. Gunnhild staje przed wyborem, który przypomina mi pewną scenę z „Nad Niemnem” Orzeszkowej – tam też miłość musiała zmierzyć się z powinnością, a serce z rozumem. Tyle że w przeciwieństwie do Justyny Orzelskiej, nasza bohaterka wydaje się być wiecznie zawieszona w emocjonalnym limbo, co – przyznaję – momentami irytuje.

Sylwia Nowiczewska jako narratorka jest absolutnie fenomenalna. Jej głos ma tę szczególną właściwość, że potrafi być jednocześnie mocny i delikatny, tak jak zimowy wiatr znad fiordów – chłodny, ale niosący ze sobą zapach dalekich podróży. Szczególnie urzekła mnie scena, w której Wilhelm mówi Gunnhild: „Jeśli tym razem wybierzesz jego, to bardzo cię proszę, nie szukaj mnie więcej”. Nowiczewska oddała tę chwilę z taką intensywnością, że mimowolnie przypomniałam sobie własne młodzieńcze rozstania – te pełne niedopowiedzeń i złamanych obietnic. To właśnie jest siła dobrej interpretacji audiobooka – potrafi obudzić w słuchaczu osobiste wspomnienia.

Ellinor Rafaelsen kontynuuje w „Bolesnym wyborze” swoją opowieść z charakterystyczną dla skandynawskich pisarek precyzją psychologiczną. Każdy gest, każde spojrzenie bohaterów jest na swoim miejscu, jak w dobrze zaaranżowanym norweskim wnętrzu – minimalistycznym, ale pełnym ukrytych znaczeń. Jednak muszę przyznać, że po dziesięciu tomach zaczynam odczuwać pewne zmęczenie ciągnącym się wątkami. To trochę jak z naszym polskim „Klanem” – w pewnym momencie fabuła zaczyna kręcić się w kółko, a postaci zamiast ewoluować, zdają się tkwić w zawieszeniu.

Porównując „Bolesny wybór” do innych skandynawskich sag, które ostatnio podbijały polski rynek (jak chociażby cykl „Dom nad rozlewiskiem” Marii Ernestam), widzę wyraźną różnicę. Rafaelsen skupia się bardziej na emocjonalnych meandrach niż na społeczno-obyczajowym tle. To powoduje, że jej powieści są bardziej uniwersalne, ale jednocześnie – paradoksalnie – mniej „skandynawskie” w swoim klimacie. Brakuje mi tu tego charakterystycznego nordyckiego chłodu, który tak uwielbiam u Larse Saabye Christensena czy Pera Pettersona.

Czy warto sięgnąć po ten audiobook? Jeśli jesteście wiernymi fanami sagi „Obietnice” – jak najbardziej. Sylwia Nowiczewska czyni z „Bolesnego wyboru” prawdziwą ucztę dla uszu. Jeśli jednak dopiero zaczynacie przygodę z twórczością Rafaelsen, radzę zacząć od pierwszych tomów, gdzie energia narracji była świeższa, a postacie – bardziej wyraziste. Mimo wszystko, po ostatnim słowie poczułam lekkie ukłucie tęsknoty – za bohaterami, za ich światem, za tą specyficzną atmosferą, którą tylko skandynawscy autorzy potrafią stworzyć. Może to i dobrze, że Gunnhild wciąż nie może się zdecydować? Dzięki temu mamy szansę na kolejne tomy…

Z literackim pozdrowieniem znad filiżanki parującej herbaty,
Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

5H 21min