Burn the Hell. Runda trzecia – Katarzyna Barlińska vel P.S. HERYTIERA – Pizgacz audiobook – Płomień miłości, który spala wszystko

Opis

Cześć wszystkim miłośnikom mrocznych romansów i audiobookowych emocji!

Gdy tylko usłyszałem, że trzecia część ‘Trylogii Hell’ wyszła w formie audiobooka, od razu przypomniały mi się moje własne młodzieńcze doświadczenia z literaturą wattpadową. Pamiętam, jak jeszcze na studiach analizowałem fenomen tych internetowych powieści i zastanawiałem się, co sprawia, że mimo często kontrowersyjnych tematów, młodzi czytelnicy tak chłoną te historie. ‘Burn the Hell. Runda trzecia’ Katarzyny Barlińskiej vel P.S. HERYTIERY – Pizgacz to idealny przykład tego zjawiska – historia, która elektryzuje, dzieli, ale przede wszystkim nie pozostawia obojętnym.

Autorka, która zaczynała na Wattpadzie, doskonale rozumie swoją publiczność. Ta część kontynuuje opowieść o Victorii i Nathanielu – parze, której relacja przypomina mieszankę wybuchową złożoną z namiętności, bólu i toksycznej zależności. Słuchając, miałem nieodparte wrażenie, że to współczesna wersja ‘Romea i Julii’, tylko zamiast werony mamy tu polskie realia, a zamiast zatrutych eliksirów – emocjonalne szaleństwo.

Marta Wągrocka jako narratorka stanowiła dla mnie pozytywne zaskoczenie. Jej głos idealnie oddaje tę wewnętrzną walkę Victorii między pragnieniem wolności a magnetyzmem Nathaniela. Szczególnie udane są sceny pełne napięcia – słychać wtedy każde drżenie głosu, każdą pauzę, która mówi więcej niż słowa. 22 godziny słuchania minęły jak z bicza strzelił, a to rzadkość w przypadku audiobooków.

Tematyka książki nie należy do łatwych. Toksyczna miłość pokazana jest tu bez lukru, co może budzić kontrowersje. Pamiętam, jak podczas nagrywania odcinka podcastu o gloryfikacji niezdrowych relacji w popkulturze, dyskutowaliśmy właśnie o takich historiach. ‘Burn the Hell’ nie moralizuje, ale też nie idealizuje – pokazuje, jak trudno wyrwać się z emocjonalnej matni, nawet gdy rozum mówi, że to konieczne.

Porównując do innych polskich dark romance, seria Barlińskiej wyróżnia się autentycznością emocji. To nie są wydumane problemy bogatych nastolatków z amerykańskich campusów, ale historia, która – mimo całej swojej mroczności – brzmi znajomo dla polskiego odbiorcy. Wątek próby ucieczki od przeszłości szczególnie mnie poruszył, przypominając własne doświadczenia z próbami ‘wykasowania’ pewnych rozdziałów życia.

Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie. Dźwięk jest czysty, a tempo narracji pozwala zarówno na przeżywanie emocjonalnych scen, jak i podążanie za skomplikowaną fabułą. Szkoda tylko, że nie ma wersji z podkładem muzycznym – w kilku kluczowych momentach mogłoby to wzmocnić doznania.

Dla kogo jest ta pozycja? Na pewno nie dla osób szukających lekkiej rozrywki. To audiobook, który zostawia ślad, jak dobra muzyka – czasem bolesny, ale trudny do zignorowania. Jeśli lubicie historie, które nie boją się mierzyć z ciemniejszą stroną ludzkiej psychiki, dacie się wciągnąć. Ja, mimo pewnych zastrzeżeń etycznych, nie mogę się doczekać kolejnej rundy.

Do usłyszenia w kolejnych recenzjach – trzymajcie się ciepło i nie dajcie się spalić w tym piekle namiętności! Wasz Tomasz Wiśniewski