Buty szczęścia – Ewa Woydyłło audiobook – Przepis na życie pełne radości

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i rozwoju osobistego,

Gdy tylko usłyszałam o premierze audiobooka „Buty szczęścia” Ewy Woydyłło, od razu przypomniały mi się długie wieczory spędzone na analizowaniu jej wcześniejszych prac. Ta psycholożka i terapeutka uzależnień od lat towarzyszy polskim czytelnikom w ich podróży ku lepszemu życiu, a jej najnowsza książka w wersji audio, czytana przez Kingę Suchan, to prawdziwa uczta dla duszy i uszu.

Pierwsze minuty słuchania „Butów szczęścia” przywiodły mi na myśl pewne marcowe popołudnie w krakowskiej kawiarni, gdy obserwowałam ludzi spieszących w różne strony miasta. Każdy niósł swój bagaż doświadczeń, każdy miał swoje „buty” – jedne wygodne, inne obcierające. I właśnie o tych butach, tych metaforach naszych życiowych wyborów, pisze z charakterystyczną dla siebie mądrością Woydyłło.

Audiobook, trwający 4 godziny i 36 minut, to swoisty przewodnik po meandrach codziennego szczęścia. Autorka, niczym doświadczona przewodniczka, prowadzi nas przez trzy główne ścieżki: co możemy zrobić dla siebie, co dla innych oraz jak pielęgnować nasze związki. Jej porady, osadzone w psychologii pozytywnej i terapii poznawczo-behawioralnej, brzmią szczególnie autentycznie w interpretacji Kingi Suchan. Głos narratorki – ciepły, ale nie przesłodzony, stanowi idealne dopełnienie treści.

Co wyróżnia tę pozycję na tle innych poradników? Przede wszystkim autentyzm. Woydyłło nie kreuje się na nieomylną guru, a jej rady nie są oderwanymi od rzeczywistości frazesami. Kiedy mówi o akceptacji siebie, słychać w tym głos kobiety, która naprawdę rozumie ludzkie słabości. Gdy porusza temat relacji, w jej słowach czuć dziesiątki godzin spędzonych na terapiach z prawdziwymi ludźmi i ich problemami.

Techniczna strona audiobooka zasługuje na uznanie. Wydawnictwo Literackie zadbało o wysoką jakość nagrania, a Suchan interpretuje tekst z wyczuciem, odpowiednio akcentując zarówno humorystyczne, jak i poważniejsze fragmenty. Jej tempo czytania (ok. 150 słów na minutę) pozwala komfortowo przyswajać treść, a modulacja głosu sprawia, że nawet bardziej złożone psychologiczne koncepcje stają się przystępne.

Nie sposób nie wspomnieć o pewnym kontraście, który zauważyłam w trakcie słuchania. O ile większość książki to kopalnia praktycznych porad (jak chociażby genialnie proste ćwiczenie z „dziennikiem wdzięczności”), o tyle końcowe rozdziały mogą niektórym wydać się nieco zbyt optymistyczne. Jak zauważyła jedna z recenzentek, momentami wkraczamy w rejony „słodko-pierdzące”. Jednakże, biorąc pod uwagę ogólny przekaz książki, te fragmenty można potraktować jako świadome przeciwwagę dla wszechobecnego dzisiaj defetyzmu.

Porównując „Buty szczęścia” do innych pozycji z półki rozwoju osobistego, widzę wyraźne podobieństwa do prac Jacka Walkiewicza, szczególnie w podejściu do tematu zmiany. Jednak Woydyłło idzie o krok dalej – jej rady są bardziej osadzone w codzienności, mniej teoretyczne. Gdy Walkiewicz mówi o „pełni mocy”, ona pokazuje, jak tę moc znaleźć w zwykłym poranku czy rozmowie z bliską osobą.

Dla kogo będzie ten audiobook? Myślę, że dla każdego, kto choć raz zadał sobie pytanie „czy to już jest szczęście?”. Dla zmęczonych ciągłym pędem, dla poszukujących, dla tych, którzy chcą lepiej rozumieć siebie i innych. Szczególnie poleciłabym go osobom, które dopiero zaczynają przygodę z rozwojem osobistym – język jest tu przystępny, a porady podane w formie, która nie przytłacza.

Słuchając „Butów szczęścia”, miałam nieodparte wrażenie, że Ewa Woydyłło pisze nie tylko o szczęściu, ale przede wszystkim o wolności – wolności od presji, od nierealnych oczekiwań, od ciągłego porównywania się. I to właśnie ta głębsza warstwa sprawia, że audiobook wyróżnia się na tle dziesiątek podobnych pozycji.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska