Chandler. Uwikłani. Tom 5 – Laurelin Paige audiobook – Namiętność, która rozpala zmysły

Opis

Cześć, moi drodzy miłośnicy gorących historii!

Dziś mam dla Was prawdziwą perełkę, która rozgrzeje Wasze zmysły i pobudzi wyobraźnię. Mowa o audiobooku “Chandler. Uwikłani. Tom 5” autorstwa Laurelin Paige, który jest jak wybuchowa mieszanka namiętności, władzy i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Jako wasz ulubiony bloger kulturowy, nie mogłem się oprzeć, by nie zanurzyć się w tej historii i podzielić się z Wami moimi wrażeniami.

Zacznijmy od tego, że seria “Uwikłani” to już klasyka gatunku erotycznego, a piąty tom tylko potwierdza, dlaczego tak wielu czytelników (i słuchaczy!) jest nią zafascynowanych. Chandler Pierce, nasz główny bohater, to uosobienie wszystkiego, co kochamy w mężczyznach z rodu Pierce – przystojny, pewny siebie i… no cóż, powiedzmy, że wie, jak sprawić, by kobieta straciła głowę. Ale tym razem trafia kosa na kamień w postaci Genevive Fasbender.

Słuchając tego audiobooka, nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że to trochę jak oglądanie meczu bokserskiego – tylko zamiast pięści, bohaterowie wymieniają się ciętymi ripostami i gorącymi spojrzeniami. Kamil Gałuszka, narrator, doskonale oddaje tę dynamikę, balansując między pewnością siebie Chandlera a zadziornością Genevive. Jego interpretacja sprawia, że czujemy się, jakbyśmy byli w samym centrum tej gry o dominację i pożądanie.

Co mnie szczególnie urzekło w tej historii, to sposób, w jaki Laurelin Paige bawi się konwencją typowego romansu erotycznego. Pamiętam, jak kiedyś na moim blogu analizowałem trendy w polskiej literaturze erotycznej, i muszę przyznać, że “Chandler” wnosi do gatunku świeżość, której czasem brakuje. To nie jest prosta historia o bogatym playboju i niewinnej dziewczynie – to starcie dwóch silnych osobowości, które muszą nauczyć się, że prawdziwa namiętność wymaga też vulnerability.

Audiobook trwa 7 godzin i 20 minut, co jest idealnym czasem, by zanurzyć się w historii bez poczucia, że ciągnie się w nieskończoność. Jakość dźwięku jest naprawdę dobra, co jest kluczowe przy tego typu literaturze – w końcu chcemy, żeby każdy szept i westchnienie brzmiały tak, jakbyśmy byli tuż obok bohaterów, prawda?

Jeśli chodzi o samą fabułę, Paige nie zawodzi. Dialogi są ostre jak brzytwa, sceny erotyczne – gorące jak lipcowe słońce, a rozwój relacji między Chandlerem a Genevive jest fascynujący. To, co mogłoby być prostą historią o uwodzeniu, staje się studium charakterów i lekcją o tym, że czasem trzeba stracić kontrolę, by naprawdę coś zyskać.

Muszę też wspomnieć o tłumaczeniu Sylwii Chojnackiej, które jest płynne i naturalne. Czasami, słuchając tłumaczonych audiobooków, można wyczuć niezręczności językowe, ale tutaj wszystko brzmi tak, jakby historia została napisana oryginalnie po polsku.

Porównując “Chandlera” do innych pozycji w gatunku, przychodzi mi na myśl podcast, który kiedyś nagrałem o ewolucji literatury erotycznej w Polsce. Mówiłem wtedy o tym, jak ważne jest, by książki tego typu nie tylko pobudzały zmysły, ale też dawały coś więcej – i “Chandler” doskonale wpisuje się w ten trend. To nie tylko opowieść o seksie, ale też o władzy, zaufaniu i przełamywaniu własnych barier.

Jeśli lubicie takie tytuły jak “365 dni” B. Lipińskiej czy międzynarodowe bestsellery pokroju “Pięćdziesięciu twarzy Greya”

Trzymajcie się gorąco i do usłyszenia przy kolejnej gorącej recenzji!
Tomasz Wiśniewski