Cienie tożsamości – Brandon Sanderson audiobook – Tajemnice Hemalurgii wciągają jak mgła!

Opis

Cześć, miłośnicy fantastycznych światów i słuchowiskowych przygód! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po literackich uniwersach, który dziś zabierze was w podróż po mrocznych zaułkach Elendel.

Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z ‘Cieniami tożsamości’ Brandona Sandersona, moje doświadczenie jako recenzenta kultury popularnej natychmiast podpowiedziało mi, że to coś więcej niż kolejna część sagi. To jak odkrywanie nowej warstwy w ulubionym serialu – niby znamy już ten świat, a jednak Sanderson znowu nas zaskakuje. Pamiętam, jak analizując dla mojego bloga polskie bestsellery fantasy, zauważyłem pewien głód czytelników za historiami, które łączą tradycyjne motywy z nowoczesnymi narracjami. ‘Cienie tożsamości’ to dokładnie taki przypadek – rewolucja przemysłowa w świecie magii to pomysł, który elektryzuje wyobraźnię.

Marcin Popczyński jako narrator to strzał w dziesiątkę. Jego głos idealnie współgra z industrialnym klimatem Elendel – ma w sobie tę specyficzną, metaliczną barwę, która przypomina dźwięk maszyn parowych. Scena przyjęcia, podczas którego ginie gubernator, w jego interpretacji brzmi jak najlepsze radio-teatralne słuchowisko. Pamiętam, jak podczas mojej analizy adaptacji ‘Wojny polsko-ruskiej’ dyskutowałem o wyzwaniach przenoszenia nastroju z książki na inne medium. Popczyński udowadnia, że audiobook może być pełnoprawnym dziełem sztuki aktorskiej.

Sanderson po raz kolejny zaskakuje głębią swoich tematów. Pod płaszczykiem kryminalnej intrygi przemyca rozważania o tożsamości w zmieniającym się świecie – coś, co szczególnie rezonuje w polskiej rzeczywistości, gdzie transformacja ustrojowa wciąż kształtuje nasze postawy. Waxillium Ladrian to jeden z tych bohaterów, którzy zostają z nami na długo – jego wewnętrzne rozterki między honorem a pragmatyzmem przypominają mi dyskusje o polskich bohaterach powojennych.

System magiczny Allomancji i Hemalurgii ewoluuje w tej części w fascynujący sposób. Sanderson ma ten dar, że jego zasady magii przypominają naukowe teorie – logiczne, spójne, a jednocześnie pełne poetyckiego piękna. To jak połączenie ‘Wiedźmina’ z ‘Sherlockiem Holmesem’ w steampunkowych dekoracjach.

Jedynym mankamentem, który zauważyłem, jest momentami zbyt wolne tempo w środkowych rozdziałach. Ale cóż – to jak z dobrym serialem na Netflix, czasem trzeba przeczekać rozwinięcie wątków, by dotrzeć do spektakularnego finału. A ten w ‘Cieniach tożsamości’ naprawdę zapiera dech w piersiach!

Dla kogo jest ten audiobook? Dla fanów Sandersona oczywiście, ale też dla wszystkich, którzy lubią gdy fantasy wychodzi poza schematy. Jeśli podobały wam się ‘Wiedźmin’ albo ‘Zimowe Imperium’, to ‘Cienie tożsamości’ będą idealną propozycją na długie jesienne wieczory. A dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z tym światem – nie bójcie się, Anna Studniarek-Więch w tłumaczeniu zadbała, by nawet nowicjusze czuli się jak u siebie.

No to jak, gotowi na podróż w głąb mgły? Do usłyszenia w komentarzach albo na moim podcaście, gdzie pewnie jeszcze nie raz wrócę do tego tytułu! Wasz Tomasz Wiśniewski, tropiciel literackich perełek.