Coś tu nie gra – Joanna Szarańska audiobook – Pech, śmiech i teatralna zagadka w jednym!

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, zwłaszcza ci, którzy cenią sobie polską prozę z nutką humoru i codziennego uroku,

Gdy tylko usłyszałam, że Joanna Szarańska wydała kolejną część „Kroniki pechowych wypadków”, od razu przypomniały mi się poprzednie spotkania z Zojką i jej niezwykłymi perypetiami. „Coś tu nie gra” to audiobook, który wciąga od pierwszych minut, nie tylko dzięki lekkiej, zabawnej fabule, ale także dzięki mistrzowskiej interpretacji Sylwii Nowiczewskiej. To właśnie połączenie dobrego tekstu i świetnej narracji sprawia, że słuchanie tej historii staje się prawdziwą przyjemnością.

Akcja książki rozgrywa się w Lipówce, małej miejscowości, gdzie życie toczy się swoim rytmem, a każdy dzień przynosi nowe, często zaskakujące wydarzenia. Tym razem Zojka, dziennikarka z krwi i kości, postanawia napisać artykuł o amatorskiej grupie teatralnej. Jak można się spodziewać, nic nie idzie zgodnie z planem. Już podczas castingu dochodzi do awantury, a wkrótce potem aktorka obsadzona w głównej roli ulega wypadkowi. Czy to przypadek, czy może ktoś celowo chciał wyeliminować ją z przedstawienia? Zojka, oczywiście, postanawia to sprawdzić, a przy okazji sama wchodzi na scenę, co prowadzi do serii zabawnych i nieco absurdalnych sytuacji.

Równolegle śledzimy perypetie aspiranta Chochołka, który bardziej niż śledztwem jest zainteresowany własnym życiem osobistym. Jego próby przypodobania się przyszłej teściowej to prawdziwa komedia pomyłek, która momentami przypomina mi klasyczne polskie komedie obyczajowe. Sceny, w których Chochołek stara się być idealnym kandydatem na zięcia, są jednocześnie zabawne i trochę żenujące, co tylko dodaje im uroku.

Joanna Szarańska ma niezwykły talent do tworzenia bohaterów, którzy są jednocześnie zwyczajni i niezwykli. Zojka to postać, z którą łatwo się utożsamić – jest inteligentna, rezolutna, ale też nieco niezdarna, co czyni ją jeszcze bardziej ludzką. Z kolei Chochołek, choć momentami wydaje się karykaturalny, to jednak ma w sobie coś, co sprawia, że kibicujemy mu mimo wszystko. Autorka świetnie balansuje między humorem a bardziej poważnymi wątkami, co sprawia, że książka nie jest jedynie lekką rozrywką, ale też skłania do refleksji nad ludzkimi relacjami i codziennymi wyzwaniami.

Sylwia Nowiczewska, która czyta ten audiobook, zasługuje na szczególne uznanie. Jej głos jest nie tylko przyjemny dla ucha, ale też niezwykle ekspresyjny. Potrafi oddać zarówno humor, jak i bardziej subtelne emocje, co sprawia, że słuchacz czuje się, jakby uczestniczył w wydarzeniach na żywo. Jej interpretacja postaci jest na tyle przekonująca, że nawet bez wizualizacji można sobie wyobrazić każdą scenę w najdrobniejszych szczegółach. To właśnie dzięki takim lektorom audiobooki stają się czymś więcej niż tylko nagranym tekstem – stają się prawdziwym doświadczeniem literackim.

„Coś tu nie gra” to książka, która idealnie sprawdzi się jako towarzysz długich podróży czy wieczorów z kubkiem herbaty w ręku. Jest lekka, zabawna, ale też niepozbawiona głębszego przekazu. To opowieść o tym, że nawet w najzwyklejszych sytuacjach może kryć się coś niezwykłego, a życie, nawet to w małej miejscowości, potrafi zaskakiwać na każdym kroku. Polecam ją wszystkim, którzy szukają chwili wytchnienia i dobrej zabawy, ale też tym, którzy cenią sobie dobrze napisane, inteligentne historie.

Dla mnie osobiście ta książka była jak spotkanie ze starymi przyjaciółmi – Zojka i Chochołek to postaci, które już od pierwszych części serii darzę ogromną sympatią. Ich przygody nie tylko bawią, ale też przypominają mi o tym, że nawet w trudnych chwilach warto zachować poczucie humoru i dystans do siebie. To właśnie ta uniwersalność i ciepło bijące z kart (czy raczej z nagrania) sprawiają, że „Coś tu nie gra” to pozycja, do której z pewnością wrócę nie raz.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska