Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków – Aneta Jadowska audiobook – Magia, chaos i rodzinna szajba w jednym!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj niezwykły świat rodziny Koźlaków w audiobooku “Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków” autorstwa Anety Jadowskiej, wciągająco przeczytanym przez Annę Dereszowską. Malina, najmniej magiczna z rodu, zmaga się z matką podejrzaną o morderstwo, siostrą wplątaną w narkotykową aferę i babcią, która zamienia zakupy w epicką przygodę. Te historie, pełne czarodziejskiego zamętu i ciepła, wciągną Cię jak wir w Zielonym Jarze, rozbawią i rozgrzeją serce. Idealne dla tych, którzy lubią fantastykę z humorem i nutą szaleństwa. Odkryj “Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 2110343

Opis

Cześć, miłośnicy literackich podróży i audiobookowych przygód!

Gdy tylko usłyszałem, że Aneta Jadowska powraca z nowymi przygodami rodziny Koźlaków, moje serce (i słuchawki) podskoczyły z radości. „Cuda wianki. Nowe przygody rodziny Koźlaków” to jak spotkanie starych znajomych w zupełnie nowych okolicznościach – pełne magii, ciepła i tego charakterystycznego dla Jadowskiej poczucia humoru, które sprawia, że nawet najciemniejszy listopadowy wieczór staje się lżejszy.

Zacznijmy od tego, co w audiobookach najważniejsze – od lektora. Anna Dereszowska, aktorka o niekwestionowanym talencie, podjęła się niełatwego zadania interpretacji tej historii. Muszę przyznać, że po mistrzowskiej interpretacji Zuzanny Galii w poprzedniej części, miałem mieszane uczucia. Dereszowska wnosi do lektury pewną teatralność, która w niektórych momentach pasuje jak ulał do szalonego świata Zielonego Jaru, ale w innych – zwłaszcza w scenach z Maliną – wydaje się nieco przytłaczać naturalność postaci. To trochę jak z tym babcinym piernikiem – przepis ten sam, ale każda gospodyni dodaje coś od siebie, i czasem wychodzi… inaczej.

Samą książkę jednak pochłonąłem z zapartym tchem. Jadowska jak zwykle bawi się konwencją, mieszając codzienność z magią w sposób, który przypomina mi moje ulubione polskie seriale – te, gdzie w jednej scenie bohaterowie kłócą się o to, kto zjadł ostatni placek, a w następnej rozwiązują zagadkę magicznego artefaktu. „Cuda wianki” to literacki odpowiednik domowego obiadu u babci – sycący, pełen smaków, które znamy i kochamy, ale z nowymi, zaskakującymi dodatkami.

Szczególnie urzekła mnie postać Narcyzy i jej gangu Harpii. Te sceny czytałem (a właściwie słuchałem) z wypiekami na twarzy – Jadowska ma niesamowity dar tworzenia postaci, które z jednej strony są karykaturalne, a z drugiej – dziwnie znajome. To trochę jak z moimi wspomnieniami z dzieciństwa, gdy obserwowałem lokalne „charaktery” w moim rodzinnym miasteczku – każdy miał swoją legendę, swoje dziwactwa, ale też niepowtarzalny urok.

Jeśli chodzi o warstwę techniczną audiobooka – dźwięk jest czysty, bez zakłóceń, co w dzisiejszych czasach raczej standard, ale zawsze warto docenić. Prędkość czytania optymalna – nie za wolno, by zasnąć, nie za szybko, by nie nadążyć za akcją. Brakowało mi tylko tej „chemii” między lektorem a tekstem, którą tak uwielbiałem w poprzedniej części.

Dla kogo jest ten audiobook? Dla wszystkich, którzy potrzebują literackiego przytulasa – książki, która nie wymaga nadmiernego wysiłku, ale daje mnóstwo radości. Dla fanów Jadowskiej (a tych nie trzeba specjalnie zachęcać). Dla tych, którzy lubią, gdy magia przeplata się z codziennością. I dla wszystkich, którzy – tak jak ja – wierzą, że w literaturze (nawet tej najbardziej fantastycznej) najważniejsze są właśnie te „cuda wianki” – małe cuda codzienności.

Porównując „Cuda wianki” do innych pozycji na polskim rynku, najbardziej przypomina mi to, co robiła Olga Tokarczuk w „Domu dziennym, domu nocnym” – tyle że w wersji lżejszej, bardziej komediowej. To też trochę jak polski odpowiednik „Rodziny Addamsów” – tyle że zamiast gotyckich dziwactw, mamy tu słowiański folklor i współczesne realia.

Czy polecam? Tak, ale z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze – jeśli słuchaliście poprzedniej części w interpretacji Galii, przygotujcie się na nieco inne doznania. Po drugie – to nie jest literatura wysokich lotów, to raczej literacka rozrywka najwyższej klasy. Ale czasem właśnie tego potrzebujemy – dobrej historii, która nas przytuli, rozbawi i przypomni, że nawet w najbardziej magicznych światach najważniejsze są zwykłe, ludzkie historie.

Wasz zawsze głodny literackich wrażeń, Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

11H 28min