Czwartkowy Klub Zbrodni – Richard Osman audiobook – Zagadki, humor i morderstwo w brytyjskim stylu

Opis

Cześć, miłośnicy literackich zagadek i tych, którzy lubią rozwiązywać je przy kubku dobrej herbaty!

Gdy tylko usłyszałem o “Czwartkowym Klubie Zbrodni” Richarda Osmana w interpretacji Filipa Kosiora, od razu przypomniały mi się długie wieczory spędzone z babcią na rozwiązywaniu krzyżówek i dyskusjach o powieściach Agathy Christie. Ta audiobookowa propozycja od Agory to jak spotkanie starego przyjaciela w nowej, zaskakującej odsłonie.

Osman, znany brytyjski prezenter, stworzył coś wyjątkowego – połączenie lekkiego kryminału z głęboką refleksją o starości, przyjaźni i drugiej młodości. Akcja rozgrywa się w spokojnym Coopers Chase, gdzie czwórka emerytów (choć słowo “emeryt” tu zdecydowanie nie pasuje!) co czwartek spotyka się, by rozwiązywać nierozwikłane zagadki kryminalne. Do czasu, aż w ich spokojnej okolicy dochodzi do prawdziwego morderstwa…

Co wyróżnia tę historię? Przede wszystkim bohaterowie, którzy łamią wszystkie stereotypy o jesieni życia. Elizabeth – była agentka wywiadu z pazurem, Ibrahim – wrażliwy psychiatra, Ron – wieczny buntownik i Joyce – pozornie niepozorna pielęgniarka z niespodziewanym poczuciem humoru. To właśnie ich dynamiczne relacje i cięte dialogi stanowią siłę tej opowieści. Osman mistrzowsko balansuje między humorem a momentami wzruszenia, tworząc postaci, które po kilku rozdziałach czuje się jak dobrzy znajomi.

Jako wieloletni obserwator trendów w literaturze muszę przyznać, że “cosy crime” to fenomen, który idealnie trafia w nasze czasy. Po latach dominacji mrocznych thrillerów psychologicznych, czytelnicy (i słuchacze!) znów pragną inteligentnej rozrywki, gdzie zagadka jest ważna, ale równie istotni są bohaterowie, których można polubić. To trochę jak powrót do korzeni gatunku, ale w nowoczesnym wydaniu.

Filip Kosior jako narrator to strzał w dziesiątkę. Jego interpretacja dodaje postaciom głębi i charakteru – szczególnie Joyce, której pozornie naiwne uwagi w jego wykonaniu zyskują dodatkową warstwę ironii. Kosior świetnie radzi sobie z brytyjskim humorem, który w polskim tłumaczeniu mógłby stracić na ostrości. Jego tempo narracji jest idealne – wystarczająco dynamiczne, by utrzymać napięcie, ale nie za szybkie, by można było się zatracić w atmosferze spokojnego Coopers Chase.

Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie – czysta dykcja, odpowiednie akcentowanie i brak zakłóceń sprawiają, że 9 godzin i 21 minut mija niepostrzeżenie. To jedna z tych pozycji, które idealnie sprawdzają się w formie audio, dodając opowieści dodatkowego uroku.

Dla kogo będzie to idealna pozycja? Dla fanów inteligentnych zagadek w stylu Agathy Christie, ale też dla tych, którzy w literaturze szukają przede wszystkim dobrych charakterów. Dla osób, które lubią gdy kryminał nie tylko trzyma w napięciu, ale też wzrusza i bawi. I wreszcie – dla wszystkich, którzy wierzą, że przygoda nie kończy się na emeryturze.

Mimo wielu zalet, książka ma też pewne wady. Niektóre wątki poboczne mogłyby być lepiej rozwinięte, a rozwiązanie zagadki może wydać się zbyt proste dla wytrawnych fanów gatunku. Ale tak naprawdę tutaj nie o samo rozwiązanie chodzi, a o drogę do niego i relacje między bohaterami.

“Czwartkowy Klub Zbrodni” to jak dobra herbatka z cytryną – rozgrzewająca, ale i orzeźwiająca. Idealna na jesienne wieczory, do słuchania pod kocem, gdy za oknem deszcz stuka w szyby. I choć nie jest to literatura, która zmieni wasze życie, to na pewno je urozmaici na kilka przyjemnych godzin. A w dzisiejszych czasach to już niemało.

Po latach recenzowania różnych książek wiem, że czasem najtrudniej jest napisać o tych “przyjemnych, ale nie przełomowych” tytułach. “Czwartkowy Klub Zbrodni” to właśnie taka pozycja – nie oczekujcie literackiego arcydzieła, ale jeśli szukacie mądrej rozrywki, to trafiliście idealnie. I choć początkowo podchodziłem do tej książki z lekką rezerwą, to teraz z niecierpliwością czekam na kolejne części serii.

Wasz zawsze ciekawy nowych literackich odkryć, Tomasz Wiśniewski