Demony Babiej Góry – Irena Małysa audiobook – Mroczna tajemnica czeka na Ciebie
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w mrożącą krew w żyłach opowieść Ireny Małysy, mistrzyni polskiego kryminału, w wykonaniu Maszy Boguckiej. W “Demonach Babiej Góry” Baśka Zajda trafia do Marucic, gdzie znika właścicielka pensjonatu, a mgła niedopowiedzeń skrywa przerażające sekrety. Czy góralskie czary i demony przeszłości pozwolą odkryć prawdę? Słuchając, poczujesz dreszcz na plecach, jakbyś sam przemierzał ponure zakątki nadmorskiej wioski. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające historie z nutą magii i grozy. Odkryj “Demony Babiej Góry” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków ludzkiej duszy i polskiego folkloru,
Gdy tylko usłyszałem o najnowszym audiobooku Ireny Małysy „Demony Babiej Góry”, czwartej części serii o Baśce Zajdzie, wiedziałem, że to pozycja stworzona niemal specjalnie dla mnie. Jako badacz polskich legend i psychologii strachu, od lat fascynuję się tym, jak współczesna literatura kryminalna czerpie z naszych rodzimych wierzeń. A gdy do tego dodamy mistrzowską interpretację Maszy Boguckiej – cóż, nie mogłem się oprzeć.
Pierwsze minuty słuchania przeniosły mnie od razu w klimat, który uwielbiam – tę specyficzną mieszankę realizmu i magii, gdzie granica między światem racjonalnym a tym, o którym szeptem opowiadają górale przy ognisku, staje się coraz bardziej mglista. Irena Małysa, z wykształcenia psycholog i znawczyni folkloru, jak zwykle nie zawodzi. Jej umiejętność splatania wątków kryminalnych z elementami góralskich wierzeń przypomina mi moje własne badania nad podhalańskimi opowieściami o zbójnikach i demonach.
Akcja książki, oscylująca między rokiem 1969 a współczesnością, od pierwszych chwil wciąga słuchacza w misterną sieć tajemnic. Jadzia, próbująca uciec przed przeszłością w nadmorskie Marucice, i Baśka Zajda, która w tych samych miejscach spędza urlop w 2022 roku – ich historie przeplatają się w sposób, który każe nam zastanawiać się, czy czas to rzeczywiście linia prosta, czy może bardziej góralska nitka splątana w supeł. Ten motyw szczególnie mnie poruszył, przypominając moje własne doświadczenia z badaniem opowieści o „zawieszeniu czasu” w starych podaniach.
Masza Bogucka jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos – miejscami twardy jak skały Babiej Góry, miejscami miękki jak mgła nad morzem – idealnie oddaje dwoistość tej historii. Szczególnie urzekło mnie, jak interpretuje dialogi starszej kobiety z poniemieckiego domu – te szepty, pełne niedopowiedzeń, przyprawiały mnie o dreszcze, choć słuchałem książki w słoneczne popołudnie. To właśnie w takich momentach w pełni doceniam magię audiobooków – żadna lektura „w głowie” nie oddałaby tej atmosfery tak doskonale.
Krytycznym okiem psychologa muszę jednak zauważyć, że postać Baśki Zajdy, choć sympatyczna, momentami wydaje się zbyt pasywna jak na główną bohaterkę kryminału. Jej reakcje bywają przewidywalne, a niektóre decyzje – zwłaszcza te dotyczące prowadzenia śledztwa – budzą we mnie, jako badaczu zachowań kryminalnych, pewien dysonans. Ale może to właśnie zamysł autorki? By pokazać, że nawet najbardziej racjonalny umysł może dać się uwieść magii miejsca?
Porównując „Demony Babiej Góry” do innych polskich kryminałów z elementami folkloru, muszę przyznać, że Małysa znalazła swoją własną niszę. Gdzie Katarzyna Bonda stawia na szybką akcję, a Remigiusz Mróz na psychologiczne niuanse, tam nasza autorka buduje nastrój powoli, jak górale budują swoje szałasy – solidnie, z poszanowaniem tradycji, ale i z myślą o tych, którzy przyjdą po nich.
Dla kogo będzie ten audiobook? Z pewnością dla miłośników kryminałów, którzy szukają czegoś więcej niż tylko śledztwa. Dla tych, którzy lubią, gdy rzeczywistość miesza się z magią, a krajobrazy stają się niemal żywymi postaciami. I wreszcie – dla wszystkich, którzy tak jak ja, wierzą, że w polskich górach i lasach wciąż drzemią duchy dawnych wierzeń, gotowe obudzić się przy pierwszej lepszej okazji.
Słuchając „Demonów Babiej Góry”, wielokrotnie łapałem się na tym, że przerywam odtwarzanie, by zanotować jakieś spostrzeżenie – o symbolice góralskich czarów, o psychologicznych mechanizmach strachu przed nieznanym, o tym, jak autorka gra naszymi oczekiwaniami. To nie jest książka, którą się tylko „konsumuje”. To pozycja, która wymaga uwagi, która zaprasza do dialogu – zarówno z tekstem, jak i z własnymi demonami.
Czy warto? Jeśli szukacie kryminału, który będzie jak wycieczka w góry – gdzie z każdym krokiem widok się zmienia, powietrze staje się ostrzejsze, a za każdym zakrętem czai się niespodzianka – to odpowiedź brzmi: tak. Tylko pamiętajcie, by zabrać ze sobą latarkę. Bo jak mówią górale: „W górach najciemniej jest pod latarnią».
Z mrocznymi pozdrowieniami znad kart zapisków o polskich demonach,
Piotr Czarny
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 10H 34min |