Dori – Andrzej Kwiecień audiobook – Mroczna zemsta w cyberpunkowej otchłani

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj mroczny świat Steris, gdzie ripperzy polują na ludzi jak drapieżniki na ofiarę. Detektyw Dori Drax wierzyła, że zemściła się za śmierć siostry, ale nowe brutalne morderstwa burzą jej spokój. Ktoś jeszcze śledzi tych samych zabójców, a sojusze w cyberpunkowej dżungli bywają zdradliwe. Zanurz się w tę elektryzującą opowieść, czytaną przez Filipa Kosiora, którego głos wciąga jak wir neonowych ulic. Idealne dla tych, którzy kochają mroczne klimaty, pełne napięcia śledztwa i futurystyczne światy, gdzie technologia splata się z ludzkim dramatem. Odkryj “Dori” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 9348953

Opis

Drodzy miłośnicy mrocznych światów i cyberpunkowych wizji,

Gdy tylko dotarła do mnie wiadomość o premierze audiobooka “Dori” Andrzeja Kwietnia, wiedziałem, że to pozycja, której nie mogę przegapić. Steris, miasto zbudowane na technologicznych marzeniach i koszmarach, od dawna fascynowało mnie swoją surową estetyką i moralną ambiwalencją. Po doświadczeniach z “Metamorfem” i opowiadaniem “Chrzest”, byłem ciekaw, jak autor rozwinie ten świat w nowej odsłonie.

Pierwsze minuty z narratorem Filipem Kosiorem to jak wejście w półmrok zatłoczonej ulicy Steris – głos lekko zachrypnięty, pełen charakteru, idealnie oddający klimat tego cyberpunkowego uniwersum. Kosior, którego znamy z innych produkcji, tutaj pokazuje prawdziwy kunszt. Jego interpretacja Dori Drax to majstersztyk – twarda, ale nie pozbawiona wrażliwości, pełna determinacji, ale i wewnętrznych rozterek. Szczególnie udane są sceny, gdy głos narratora niemal szeptem prowadzi nas przez najbardziej mroczne zakamarki fabuły, sprawiając, że ciarki przechodzą po plecach.

Temat ripperów – morderców polujących na ludzkie wszczepy – od razu przywołał w mojej pamięci badania nad współczesnymi lękami technologicznymi. Pracując nad projektem krótkometrażowego filmu grozy, analizowaliśmy właśnie ten rodzaj strachu: przed utratą człowieczeństwa w zderzeniu z technologią. Kwiecień bierze ten lęk i ubiera go w krwawą, cybernetyczną metaforę, która miejscami przypomina najczarniejsze wersje baśni braci Grimm – tyle że zamiast wilków, mamy tu gangi uzbrojone w laserowe skalpele.

Świat Steris jest niezwykle spójny i dopracowany w detalach. Słuchając opisów dzielnicy przemysłowej, niemal czułem zapach spalonego oleju i słyszałem odgłosy pracujących maszyn. Autor mistrzowsko balansuje między akcją a refleksją, między krwawymi scenami walk a subtelnymi dialogami pełnymi niedopowiedzeń. Szczególnie uderzające są momenty, gdy Dori konfrontuje się z własną przeszłością – tutaj zarówno proza Kwietnia, jak i interpretacja Kosiora osiągają prawdziwe wyżyny.

Jeśli chodzi o konstrukcję postaci, Dori Drax to jedna z ciekawszych bohaterek ostatnich lat w polskiej fantastyce. Jej determinacja w poszukiwaniu sprawców śmierci siostry, połączona z rosnącymi wątpliwościami co do własnych motywów, tworzy fascynujący portret psychologiczny. Jako badacz psychologii kryminalnej szczególnie doceniam, jak autor stopniowo odsłania kolejne warstwy jej osobowości, nie uciekając się do taniej psychoanalizy.

Porównując “Dori” do wcześniejszych dzieł Kwietnia, widzę wyraźny progres. Gdy “Metamorf” był bardziej refleksyjny, tutaj mamy doskonale wyważoną mieszankę akcji i filozoficznej głębi. Sceny pościgów i walk są dynamiczne, ale nigdy nie stają się celem samym w sobie – zawsze służą rozwojowi postaci lub tematu. Podobnie jak w najlepszych dziełach gatunku (wspomnijmy chociażby “Neuromancer” Gibsona), technologia jest tu tylko tłem dla uniwersalnych ludzkich dramatów.

Jedynym elementem, który mógłby budzić pewne zastrzeżenia, jest dość przewidywalny wątek tajemniczego sojusznika śledzącego ripperów. Osoby dobrze obeznane z konwencją mogą domyślić się pewnych zwrotów akcji, choć trzeba przyznać, że autor potrafi zaskoczyć w finale.

Pod względem technicznym audiobook stoi na wysokim poziomie. Dźwięk jest czysty, dobrze zbalansowany, a tempo narracji idealnie dopasowane do nastroju powieści. Brak tu irytujących przesterowań czy nagłych zmian głośności, które czasem psują odbiór innych produkcji. Godziny lektury mijają niepostrzeżenie, co przy ponad siedmiogodzinnym czasie trwania jest nie lada osiągnięciem.

“Dori” to pozycja, która powinna przypaść do gustu nie tylko fanom cyberpunku. To opowieść o zemście, ale i odkupieniu; o technologii, ale przede wszystkim o człowieczeństwie. W świecie, gdzie granica między ciałem a maszyną się zaciera, Kwiecień przypomina nam, że największe demony często nosimy w sobie. A Filip Kosior swoją interpretacją czyni tę podróż przez mrok Steris jeszcze bardziej poruszającą.

Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy literackich koszmarów,
Piotr Czarny

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

7H 2min