Dreszcz – Jakub Ćwiek audiobook – Polski superbohater w rockowym stylu!
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj szaloną jazdę z audiobookiem “Dreszcz” Jakuba Ćwieka, wciągniętą w życie przez głos Filipa Kosiora. Rysiek Zwierzchowski, podstarzały rockman z Katowic, po uderzeniu pioruna staje się polskim superbohaterem – ale czy sprosta kibicom, mimom i tajemniczym zbrodniom? To nie jest grzeczna opowieść: to gitarowe solo grane na krawędzi, pełne pikantnego humoru i polskiej zadziorności. Słuchając, poczujesz dreszcz emocji, jakbyś sam wskoczył w ten komiksowy świat. Idealne dla tych, którzy lubią fantastykę z pazurem i rockowym vibem. Odkryj “Dreszcz” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Hej, hej, miłośnicy literackiego szaleństwa i audiobookowych doznań! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie książek, które nie boją się wyjść poza schemat. Dzisiaj weźmiemy na tapetę coś, co wstrząśnie waszymi błędnikami – dosłownie!
Gdy tylko zobaczyłem okładkę ‘Dreszczu’ Jakuba Ćwieka z tym charakterystycznym, przekornym uśmieszkiem, wiedziałem, że to będzie jazda bez trzymanki. I nie pomyliłem się – ta książka to jak koncert heavymetalowy w małym klubie: głośny, intensywny i zostawiający przyjemny szum w uszach. A wersja audio? Cóż, Filip Kosior dorzucił do tego solidną dawkę rock’n’rollowej energii, przez co słucha się tego jak najlepszego albumu koncepcyjnego.
Pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem na swoim blogu fenomen polskich antybohaterów literackich. Od Wędrowycza po Kłamcę – nasza literatura ma słabość do postaci, które łamią konwencje. Rysiek Zwierzchowski wpisuje się w tę tradycję, ale Ćwiek dodaje tu własny, świeży sos. To nie jest kolejny wygładzony superbohater w trykotach, tylko facet, który po uderzeniu piorunem wciąż woli piwo od soków owocowych. I chwała mu za to!
Co mnie urzekło w tej historii? Przede wszystkim ten specyficzny, polski humor, który potrafi być jednocześnie błyskotliwy i absurdalny. Ćwiek jak zwykle nie boi się wyśmiewać naszych narodowych przywar, ale robi to z taką czułością, że aż chce się przytulić do tych wszystkich stereotypów. Scena z krakowskimi mimami to prawdziwy majstersztyk satyry – słuchałem tego fragmentu w autobusie i musiałem tłumić chichot, żeby nie wyjść na wariata.
A teraz o warstwie audio – Filip Kosior to prawdziwy mistrz interpretacji. Jego śląska gwara (która w wykonaniu Ryśka brzmi po prostu genialnie) to tylko wierzchołek góry lodowej. Kosior potrafi nadać każdemu bohaterowi indywidualny charakter głosowy, od zdenerwowanego policjanta po sarkastycznego narratora. Momentami miałem wrażenie, że słucham radia teatralnego, a nie zwykłego audiobooka. Tylko szkoda, że wydawnictwo nie dorzuciło podkładu muzycznego – przy tak rockowej tematyce kilka gitarowych riffów między rozdziałami byłoby wisienką na torcie.
Porównując ‘Dreszcz’ do innych dzieł Ćwieka, widzę ewolucję jego stylu. To wciąż ten sam cięty humor i tempo akcji, ale czuć większą dojrzałość w konstrukcji świata przedstawionego. Jeśli ‘Kłamca’ był jak energetyczny drink, to ‘Dreszcz’ to już solidna butelka dobrej whisky – pali, ale ma też głębię smaku. A dla fanów zagranicznych komiksów powiem tak: jeśli lubicie Deadpoola za jego przekorę, to Rysiek będzie waszym nowym ulubieńcem.
Czy są jakieś wady? Cóż, może czasami żart jest trochę przewidywalny, a niektóre sceny mogłyby być bardziej dopracowane. Ale to jak narzekanie, że na koncercie rockowym jest za głośno – przecież po to tam przyszliśmy! ‘Dreszcz’ nie pretenduje do miana literackiego arcydzieła, ale jako rozrywka sprawdza się w stu procentach.
Komu poleciłbym tę pozycję? Wszystkim, którzy mają dość wygładzonych superbohaterów i szukają czegoś z polskim charakterem. Fanom twórczości Ćwieka oczywiście, ale też miłośnikom dobrego humoru i absurdalnych sytuacji. A jeśli macie ochotę na audiobook, który rozrusza was bardziej niż poranna kawa – ‘Dreszcz’ w wykonaniu Kosiora to strzał w dziesiątkę.
No to jak, gotowi na porządnego literackiego kopa? Włączacie ‘Dreszcz’, podkręcacie głośność i dajcie się ponieść tej szalonej opowieści. A ja lecę słuchać drugiej części – bo takiego klimatu po prostu nie da się przedawkować! Trzymajcie się i do usłyszenia w kolejnych recenzjach. Rock’n’roll!
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 6H 14min |