Dyrektor generalny – K. N. Haner audiobook – Zakazana namiętność w świecie seksu i intryg

Opis

Cześć, miłośnicy literackich emocji i mocnych wrażeń! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie książek, które nie tylko bawią, ale i elektryzują. Dziś zabieram was w podróż po audiobooku, który wywołał u mnie prawdziwy rollercoaster uczuć – ‘Dyrektor generalny’ K.N. Haner.

Gdy pierwszy raz zobaczyłem okładkę ‘Dyrektora generalnego’, pomyślałem: ‘Oho, kolejny erotyk z korporacyjnym tłem’. Ale jakże się myliłem! K.N. Haner, a właściwie Katarzyna Nowakowska, udowadnia, że w tym gatunku można znaleźć nie tylko gorące sceny, ale też prawdziwą głębię charakterów i emocji. Olivia, główna bohaterka, to postać, z którą wiele osób – w tym ja – może się utożsamić. Ileż to razy w życiu udajemy, że wszystko jest w porządku, podczas gdy w środku czujemy się jak w klatce? Olivia tkwi w związku bez miłości, a jej historia przypomniała mi pewną rozmowę z czytelniczkami mojego bloga, które dzieliły się podobnymi doświadczeniami. To właśnie ta autentyczność sprawia, że ‘Dyrektor generalny’ wyróżnia się na tle innych powieści erotycznych.

Harry, wnuk szefa Olivii, to postać, która początkowo wydaje się typowym ‘zimnym draniem’, ale Haner stopniowo odsłania przed nami jego złożoność. Ich relacja to nie tylko seksualne napięcie (choć trzeba przyznać, że jest go tu sporo!), ale też walka o władzę, zaufanie i… siebie nawzajem. Scena w windzie, która rozpoczyna całą lawinę wydarzeń, to mistrzowski przykład budowania napięcia – zarówno emocjonalnego, jak i erotycznego.

Ewa Abart jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos idealnie oddaje zarówno chłód korporacyjnych korytarzy, jak i gorące paryskie noce. Szczególnie urzekła mnie jej interpretacja Olivii – delikatna, ale z wyraźną nutą siły i determinacji. Abart potrafi w jednej chwili brzmieć jak wystraszona asystentka, a w następnej jak kobieta, która odkrywa swoją moc. To właśnie takie wykonanie sprawia, że audiobook wciąga bez reszty.

Porównując ‘Dyrektora generalnego’ do innych polskich erotyków, muszę przyznać, że Haner unika wielu pułapek gatunku. Owszem, mamy tu zakazaną miłość i korporacyjne intrygi, ale autorka nie popada w przesadę ani tanią sensację. To bardziej ‘Mad Men’ niż ‘365 dni’ – choć oczywiście nie brakuje tu gorących scen, które pewnie sprawią, że niektórzy słuchacze będą musieli przerywać odtwarzanie… dla ochłody.

Dla kogo jest ten audiobook? Na pewno dla fanów gatunku, ale też dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż tylko erotyki. To historia o odnajdywaniu siebie, o tym, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie. I choć niektóre wątki mogą wydawać się przewidywalne (no cóż, to w końcu romans erotyczny!), to wykonanie Ewy Abart i sposób, w jaki Haner buduje napięcie, wynoszą ‘Dyrektora generalnego’ ponad przeciętność.

Słuchając tego audiobooka, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Haner trochę jak współczesna Pola Negri – potrafi połączyć zmysłowość z inteligentną fabułą. A to w dzisiejszych czasach rzadkość. ‘Dyrektor generalny’ to nie tylko rozrywka, ale też swego rodzaju badanie ludzkich relacji – tych zawodowych i tych… znacznie mniej oficjalnych.

No to jak, dacie się porwać tej historii? Ja już wróciłem do kilku fragmentów i pewnie jeszcze nie raz to zrobię. A jeśli posłuchacie, dajcie znać, czy Harry was zirytował, czy rozkochał – u mnie wygrała ta druga opcja! Pozdrawiam ciepło i do następnej recenzji, wasz Tomasz.
Tomasz Wiśniewski