Faceci w gumofilcach – Andrzej Pilipiuk audiobook – Mroczny humor i absurdalne przygody w gumofilcach!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj świat, w którym absurd goni absurd, a Jakub Wędrowycz, mistrz kołka i linki hamulcowej, znów wpada w tarapaty. Andrzej Pilipiuk serwuje cięty humor i szaloną fabułę, a Grzegorz Pawlak, niczym wytrawny gawędziarz, prowadzi cię przez tę fantastyczną podróż. Zanurz się w opowieść pełną groteskowych postaci, bagnetów wyciąganych zza cholewy i tajemniczych bulgoczących wynalazków. Idealne dla tych, którzy kochają mroczny humor, absurdalne zwroty akcji i klimat rodem z wschodniej ściany. Odkryj “Faceci w gumofilcach” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 2103351

Opis

Szanowni Miłośnicy Literatury Fantastycznej,

Gdy po raz pierwszy sięgnąłem po audiobook „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, miałem mieszane uczucia. Z jednej strony – dziesiąty tom przygód Jakuba Wędrowycza, postaci która na stałe wpisała się w kanon polskiej fantastyki. Z drugiej – obawa, czy autor zdołał utrzymać poziom poprzednich części. Jak się okazało, ta ponad 11-godzinna podróż z Wędrowyczem w wykonaniu Grzegorza Pawlaka przyniosła zarówno spodziewane rozbawienie, jak i kilka niespodzianek.

Analizując ten utwór z perspektywy badacza literatury, warto zwrócić uwagę na ewolucję postaci Wędrowycza. Pilipiuk konsekwentnie buduje jego wizerunek jako „superbohatera ze ściany wschodniej” – egzorcysty-bimbrownika, który w typowy dla siebie sposób rozwiązuje problemy zarówno duchowe, jak i bardzo przyziemne. W „Facetach w gumofilcach” widzimy kontynuację tego schematu, choć – jak zauważyli niektórzy recenzenci – z pewnym spadkiem intensywności charakterystycznego humoru.

Pamiętam, jak podczas moich badań nad współczesną polską fantastyką analizowałem pierwsze tomy cyklu. Już wtedy uderzała mnie umiejętność Pilipiuka łączenia absurdalnego humoru z elementami słowiańskiej demonologii. W najnowszej części ta mieszanka wciąż działa, choć może nieco mniej eksploduje świeżością. Scena z „nieświeżą onucą upchniętą w filcowo-gumowym kamaszu” to kwintesencja stylu autora – groteskowa, a jednocześnie zakorzeniona w swojskich realiach.

Grzegorz Pawlak jako narrator zasługuje na szczególną pochwałę. Jego interpretacja Wędrowycza – z charakterystyczną, lekko zachrypniętą barwą głosu – idealnie oddaje ducha postaci. Jako badacz zajmujący się także performatywnym wymiarem literatury muszę przyznać, że Pawlak nie tylko czyta tekst, ale go aktorsko interpretuje, dodając warstwę znaczeń niedostępną w wersji drukowanej. Jego sposób prowadzenia narracji przypomina mi najlepsze tradycje polskiego słuchowiska radiowego.

Z punktu widzenia struktury literackiej, „Faceci w gumofilcach” wpisują się w znany już schemat: Wędrowycz zostaje wciągnięty w serię absurdalnych zdarzeń, w których musi zmierzyć się zarówno z siłami nadprzyrodzonymi, jak i przyziemnymi problemami polskiej prowincji. Autor sięga po sprawdzone chwyty – humor sytuacyjny, zabawę językiem, groteskowe przerysowanie – choć, jak zauważył jeden z recenzentów, może zabraknąć tu nieco świeżości obecnej we wcześniejszych tomach.

Interesujący jest sposób, w jaki Pilipiuk traktuje polską rzeczywistość. Przez pryzmat przygód Wędrowycza pokazuje nasze narodowe przywary i zalety, często w krzywym zwierciadle. Ta warstwa społeczno-obyczajowa, choć podana w formie komediowej, stanowi ważny element cyklu. W trakcie moich wykładów o współczesnej literaturze polskiej często podkreślam, że właśnie to połączenie fantastyki z komentarzem społecznym czyni serię o Wędrowyczu wyjątkową na tle innych dzieł gatunku.

Porównując „Facetów w gumofilcach” do innych pozycji z cyklu, można zauważyć pewną zmianę tonu. Podczas gdy wcześniejsze tomy często szokowały absurdalnością sytuacji, ta część wydaje się bardziej stonowana. Nie oznacza to jednak, że brakuje tu typowego dla Pilipiuka humoru – sceny z „aparaturą w piwniczce” czy „granatami w kopcu” dowodzą, że autor wciąż potrafi bawić się konwencjami.

Dla słuchaczy ceniących sobie warstwę techniczną audiobooka, warto odnotować wysoką jakość produkcji. Czytanie Pawlaka jest wyraźne, dobrze zróżnicowane pod względem tempa i intonacji, co znacznie ułatwia wielogodzinny odbiór. Jako ktoś, kto często analizuje wykonania audiobooków pod kątem ich walorów dydaktycznych, muszę przyznać, że to wzorowa realizacja pod względem artykulacji i interpretacji tekstu.

Czy warto sięgnąć po „Facetów w gumofilcach”? Dla fanów serii – z pewnością tak, choć być może bez oczekiwań rewolucji. Dla nowych czytelników – może lepiej zacząć od wcześniejszych tomów, by w pełni docenić specyfikę świata Wędrowycza. Jako badacz literatury widzę w tej części zarówno kontynuację mocnych stron cyklu, jak i pewne oznaki zmęczenia formułą. Niemniej, w połączeniu z doskonałą interpretacją Pawlaka, audiobook ten stanowi solidną propozycję dla miłośników polskiej fantastyki z przymrużeniem oka.

Reflektując nad fenomenem Wędrowycza, przypominam sobie dyskusje ze studentami o roli humoru we współczesnej literaturze. Postać stworzona przez Pilipiuka to nie tylko źródło rozrywki, ale także ciekawe studium polskiej mentalności. W „Facetach w gumofilcach” ten portret jest może mniej wyrazisty niż wcześniej, ale wciąż wystarczająco interesujący, by zasłużyć na uwagę.

Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

11H 44min