Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki – Aleksandra Michta-Juntunen audiobook – Magiczna podróż do kraju tysięcy jezior i niezwykłej kultury
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj Finlandię taką, jakiej nie znałeś! Zanurz się w fascynującej opowieści Aleksandry Michty-Juntunen, czytanej przez uwielbianą Paulinę Holtz, i pozwól, by jej głos przeniósł Cię do świata, gdzie sauna to świątynia, a sisu – klucz do fińskiej duszy. Dlaczego Finowie świętują Dzień Porażki? Czy salmiakki to prawdziwy test na przyjaźń? I jak to możliwe, że w kraju bez przyszłego czasu ludzie planują z taką precyzją? Ta książka to nie tylko przewodnik po kulturze, ale też intymny portret społeczeństwa, które łączy tradycję z nowoczesnością. Idealna dla ciekawych świata, tych, którzy kochają niuanse kulturowe i chcą zrozumieć, dlaczego Finlandia od lat jest w czołówce rankingów szczęścia. Odkryj “Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, kochani miłośnicy kultury i dobrych historii!
Dziś mam dla Was coś naprawdę wyjątkowego – recenzję audiobooka „Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki” autorstwa Aleksandry Michty-Juntunen, w genialnej interpretacji Pauliny Holtz. Jako bloger zajmujący się kulturą popularną i literaturą, zawsze szukam książek, które nie tylko bawią, ale też uczą i inspirują. I powiem Wam, ten audiobook to prawdziwa perełka w kategorii literatury faktu. Jeśli macie ochotę na podróż do krainy ciszy, sauny i lukrecjowych cukierków, to koniecznie zostańcie ze mną. Przygotujcie sobie kubek gorącej herbaty, bo zabieram Was na północ – do Finlandii!
Pierwsze wrażenie po włączeniu tego audiobooka? Wow, to jest jak teleportacja! Aleksandra Michta-Juntunen, autorka bloga „Fińskie smaki”, opowiada o Finlandii z taką pasją i szczegółowością, że czujesz się, jakbyś siedział z nią przy stole w jakimś przytulnym domku nad jeziorem, słuchając opowieści przy trzaskającym ognisku. Książka, wydana przez Wydawnictwo Poznańskie, to nie tylko zbiór ciekawostek o fińskiej kulturze, ale też głęboka analiza tego, co sprawia, że Finowie są tacy, jacy są. Od razu wiedziałem, że to będzie coś więcej niż zwykły przewodnik – to prawdziwa opowieść o ludziach, ich mentalności i sposobie na życie.
Muszę przyznać, że temat Finlandii rezonuje ze mną na bardzo osobistym poziomie. Pamiętam, jak kilka lat temu pisałem na swoim blogu serię artykułów o książkach osadzonych w realiach krajów nordyckich. Odkrywałem wtedy, jak bardzo Polacy są zafascynowani Skandynawią – tą aurą spokoju, harmonii i bliskości z naturą. Dostałem wtedy od czytelników mnóstwo wiadomości, że szukają takich historii, które pomogą im zrozumieć, skąd bierze się ten skandynawski „sposób na szczęście”. Słuchając „Finlandii…”, czułem, że to właśnie taka książka – nie tylko opisuje fińskie zwyczaje, ale też pozwala nam, Polakom, spojrzeć na nasze własne życie z innej perspektywy. To trochę jak spojrzenie w lustro, które pokazuje, że czasem warto zwolnić, jak Finowie, i docenić ciszę.
Przejdźmy do treści – co tak naprawdę kryje się w tej książce? Aleksandra Michta-Juntunen zabiera nas w podróż przez fińskie kontrasty. Z jednej strony mamy sisu – tę niezłomną determinację, która pcha Finów do przodu, nawet gdy życie rzuca im kłody pod nogi. Autorka pięknie pokazuje, że sisu to nie jest żaden marketingowy chwyt, ale głęboko zakorzeniona cecha narodowa, która kształtuje codzienne decyzje. Z drugiej strony mamy saunę – miejsce, które jest czymś więcej niż tylko sposobem na relaks. To przestrzeń spotkań, rozmów, a nawet… zawierania umów biznesowych! Wyobraźcie sobie, że siedzicie w saunie, a obok Was ktoś podpisuje kontrakt. Dla nas, Polaków, to brzmi jak żart, ale w Finlandii to codzienność.
Kolejny fascynujący temat to fińska komunikacja, a raczej… brak komunikacji. Cisza jako forma rozmowy? Dla nas, ludzi z kraju, gdzie „co słychać?” to początek każdej rozmowy, to nie do pomyślenia. A jednak autorka pokazuje, że milczenie w Finlandii nie oznacza braku zainteresowania – to sposób na okazanie szacunku. Do tego dochodzą takie smaczki jak salmiakki – lukrecjowe cukierki, które Finowie uwielbiają, a reszta świata… cóż, powiedzmy, że nie każdy jest fanem tego smaku. Słuchając tych anegdot, nie mogłem się nie uśmiechnąć – to takie detale budują obraz społeczeństwa, które na pierwszy rzut oka wydaje się chłodne, a w rzeczywistości jest pełne ciepła i humoru.
Teraz słówko o samym doświadczeniu słuchania audiobooka, bo przecież to nie tylko treść się liczy, ale też sposób, w jaki jest podana. Paulina Holtz jako narratorka to strzał w dziesiątkę! Jej głos jest ciepły, pełen energii, a jednocześnie ma w sobie coś uspokajającego – idealnie pasuje do tematyki książki. Słuchając jej interpretacji, czułem się, jakbym był na spacerze po fińskich lasach, a nie siedział w swoim mieszkaniu w Warszawie. Audio quality jest na najwyższym poziomie – żadnych szumów, zakłóceń, wszystko brzmi krystalicznie czysto. To naprawdę podnosi komfort słuchania, zwłaszcza jeśli, tak jak ja, lubicie audiobooki podczas długich spacerów czy wieczornego relaksu. Jeśli szukacie inspirującego „audiobook experience”, to „Finlandia…” jest pozycją obowiązkową. A jeśli gdzieś traficie na możliwość posłuchania tego audiobooka za darmo – nie wahajcie się ani chwili, bo to prawdziwa gratka!
Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę spojrzeć na całość z odrobiną dystansu. Książka ma swoje mocne strony – jest niezwykle informacyjna, pełna ciekawostek i świetnie napisana. Autorka unika idealizacji Finlandii, pokazując zarówno jej piękno, jak i wyzwania. Ale nie ukrywam, że dla niektórych słuchaczy może być momentami zbyt szczegółowa. Jeśli nie jesteście fanami literatury faktu czy nie interesuje Was dogłębna analiza kultury, możecie poczuć się przytłoczeni ilością informacji. Widziałem w recenzjach, że niektórzy uznali ją za nudną, i choć sam się z tym nie zgadzam, rozumiem, że nie każdy szuka w książkach takiego poziomu detali. Dla mnie jednak to właśnie te szczegóły – jak opowieści o Dniu Porażki czy Dniu Śpiocha – sprawiają, że książka jest tak wyjątkowa.
Jeśli chodzi o porównania, to „Finlandia. Sisu, sauna i salmiakki” przypomina mi trochę „Lykke. Duńska sztuka szczęścia” Meika Wikinga czy „Lagom. Szwedzki sekret dobrego życia” Niki Brantmark. Wszystkie te książki próbują uchwycić ducha Skandynawii, ale każda robi to na swój sposób. Wiking skupia się na filozofii szczęścia, Brantmark na umiarze, a Michta-Juntunen idzie w stronę bardzo osobistego, anegdotycznego spojrzenia na fińską codzienność. To, co wyróżnia „Finlandię…”, to brak egzotyzacji – autorka nie próbuje sprzedać nam Finlandii jako bajkowej krainy, ale jako miejsca pełnego kontrastów, które warto poznać z bliska.
Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno wszystkim fanom literatury faktu, miłośnikom Skandynawii i osobom, które chcą zrozumieć, jak wygląda życie w kraju, gdzie cisza jest równie ważna co słowa. To też świetna propozycja dla tych, którzy planują podróż do Finlandii – słuchając, możecie poczuć się, jakbyście już tam byli. Myślę, że to idealny wybór na długie zimowe wieczory, kiedy chcecie się przenieść w inny świat. A jeśli, tak jak ja, lubicie audiobooki za ich wygodę i możliwość słuchania w dowolnym miejscu, to „listening experience” z tym tytułem będzie czystą przyjemnością.
Na koniec jeszcze jedna osobista refleksja. Słuchanie tej książki przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham literaturę faktu – to gatunek, który pozwala nie tylko uczyć się o świecie, ale też lepiej rozumieć siebie. Finlandia, choć tak daleka geograficznie, wydaje się bliższa, gdy słuchasz o tym, jak Finowie radzą sobie z codziennymi wyzwaniami. To trochę jak przypomnienie, że czasem warto wziąć głęboki oddech, znaleźć swoje własne sisu i po prostu iść do przodu, nawet jeśli pogoda za oknem nie sprzyja. Dla mnie ten audiobook to nie tylko podróż do innego kraju, ale też inspiracja do tego, by spojrzeć na życie z nową perspektywą.
To tyle na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać, czy słuchaliście już „Finlandii…” i co o niej myślicie. A ja tymczasem lecę szukać kolejnych kulturalnych perełek, którymi będę mógł się z Wami podzielić. Do zobaczenia na blogu i w eterze!
To tyle na dziś, drodzy słuchacze i czytelnicy! Dajcie znać, czy słuchaliście już „Finlandii…” i co o niej myślicie. A ja tymczasem lecę szukać kolejnych kulturalnych perełek, którymi będę mógł się z Wami podzielić. Do zobaczenia na blogu i w eterze!
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 5H 36min |