Florencja, córka Diabła – Joanna Chmielewska audiobook – Zagadka, która wstrząśnie Twoim sumieniem

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj mroczną i pełną zwrotów akcji historię, która wciągnie Cię jak wir tajemnic. Joanna Chmielewska, mistrzyni kryminalnych intryg, serwuje nam elektryzującą opowieść o Florencji – kobiecie oskarżanej o diabelską genealogię. Czy to prawda, czy tylko sprytna gra rosyjskiej mafii? Ewa Abart, z charakterystyczną swadą, prowadzi nas przez labirynt podejrzeń i humoru, który rozświetla nawet najciemniejsze zakamarki fabuły. Zanurz się w świat, gdzie każdy krok może być pułapką, a śmiech miesza się z dreszczem niepewności. Idealne dla tych, którzy lubią kryminały z nutą ironii i nieoczekiwanych rozwiązań. Odkryj “Florencja, córka Diabła” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1150491
Gatunek:

Opis

Cześć, kochani miłośnicy dobrej literatury i dźwiękowych opowieści!

Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami z odsłuchania audiobooka „Florencja, córka Diabła” autorstwa niekwestionowanej królowej polskiego kryminału z humorem, Joanny Chmielewskiej. Narrację w tej wersji powierzono Ewie Abart, a ja, jako fan zarówno literatury rozrywkowej, jak i kultury dźwiękowej, nie mogłem przejść obok tego tytułu obojętnie. Jeśli znacie moje podcasty i bloga, wiecie, że uwielbiam analizować, jak historie ożywają w różnych mediach, a audiobooki to dla mnie prawdziwa perełka współczesnej rozrywki. Zapraszam Was na tę podróż przez kryminalną intrygę z przymrużeniem oka – zobaczmy, czy „Florencja” skradła moje serce, czy może zostawiła mnie z uczuciem niedosytu.

Zacznę od tego, że twórczość Joanny Chmielewskiej zawsze miała dla mnie szczególne miejsce. Pamiętam, jak kilka lat temu, pisząc serię artykułów o polskiej literaturze popularnej po transformacji ustrojowej, natknąłem się na jej powieści. Czytelnicy mojego bloga zwracali uwagę, że szukają historii, które nie tylko bawią, ale też w jakiś sposób odnoszą się do naszej historii i mentalności. Chmielewska to mistrzyni w tym zakresie – jej książki, choć często osadzone w realiach PRL-u, mają uniwersalny humor i ironię, które trafiają do ludzi w każdym wieku. „Florencja, córka Diabła”, będąca trzynastą częścią serii „Przygody Joanny”, wydawała mi się idealnym kandydatem do odsłuchania w formie audiobooka, zwłaszcza że współczesne tempo życia sprawia, że coraz częściej sięgam po takie formaty.

Już od pierwszych minut słuchania poczułem, że to będzie wyjątkowe doświadczenie. Fabuła kręci się wokół tajemniczej Florencji – postaci, która rzekomo ma więzy krwi z samym diabłem. Do tego dochodzi wątek rosyjskiej mafii, żądnej zysków i gotowej na wszystko. Brzmi jak klasyczna Chmielewska, prawda? Mamy tu mieszankę kryminału, komedii i absurdalnych zbiegów okoliczności, które są znakiem rozpoznawczym autorki. To, co mnie urzekło, to sposób, w jaki Chmielewska bawi się konwencją – jej narracja, prowadzona z perspektywy Joanny, jest pełna autoironii i ciętego dowcipu. Słuchając, nie raz parsknąłem śmiechem, zwłaszcza w momentach, gdy bohaterka wpada w kolejne tarapaty, próbując rozwikłać zagadkę. To audiobook experience, które przypomina mi, dlaczego tak cenię polską literaturę rozrywkową – jest w niej coś swojskiego, a jednocześnie uniwersalnego.

Przejdźmy do sedna, czyli do samego listening experience. Narracja Ewy Abart to dla mnie prawdziwa wisienka na torcie. Jej głos jest ciepły, ale jednocześnie pełen energii, co idealnie oddaje charakter powieści Chmielewskiej. Abart potrafi modulować ton, by podkreślić ironię czy absurdalność sytuacji, a jej interpretacja postaci Joanny jest po prostu trafiona w punkt. Słuchając, miałem wrażenie, że siedzę przy kawie z dobrą znajomą, która opowiada mi o swoich perypetiach. Jako były DJ radiowy, zwracam dużą uwagę na jakość dźwięku i intonację, i tutaj nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Audio quality jest na najwyższym poziomie – brak szumów, klarowność nagrania, wszystko to sprawia, że można się zanurzyć w historii bez żadnych technicznych rozpraszaczy. Jeśli szukacie audiobooka, który brzmi profesjonalnie i angażująco, to „Florencja, córka Diabła” w wykonaniu Ewy Abart jest strzałem w dziesiątkę.

Analizując treść powieści, nie sposób nie zauważyć, że Chmielewska po raz kolejny bawi się schematami kryminału. Mamy tu tajemnicę, mamy intrygę, ale wszystko jest podane z takim przymrużeniem oka, że nawet najbardziej dramatyczne momenty wywołują uśmiech. Kluczowe tematy, takie jak poszukiwanie prawdy czy rola przypadku w życiu, są wplecione w fabułę w sposób subtelny, ale zauważalny. Dla mnie, jako osoby, która na co dzień analizuje popkulturę, fascynujące jest to, jak Chmielewska potrafi połączyć lekką formę z głębszym przesłaniem. To trochę jak oglądanie starego, dobrego odcinka „Miodowych lat” – niby komedia, ale gdzieś między wierszami kryje się refleksja o nas samych.

Oczywiście, nie byłbym sobą, gdybym nie spojrzał na ten audiobook z krytycznym okiem. Choć generalnie doświadczenie słuchania było dla mnie bardzo pozytywne, muszę przyznać, że fabuła momentami bywa przewidywalna. Dla fanów Chmielewskiej to nie będzie zaskoczenie – jej styl opiera się na pewnych schematach, które jedni kochają, a inni mogą uznać za nieco wtórne. Z recenzji dostępnych w sieci wiem, że opinie są mieszane – średnia ocena 4.5 na 5 na podstawie ponad 600 głosów to świetny wynik, ale są też słuchacze, którzy określają książkę jako „nudną”. Rozumiem ich punkt widzenia, zwłaszcza jeśli ktoś oczekuje bardziej dynamicznej akcji. Dla mnie jednak humor i lekkość narracji rekompensują te drobne niedociągnięcia.

Porównując „Florencję, córkę Diabła” do innych utworów z serii „Przygody Joanny”, takich jak „Lesio” czy „Wszystko czerwone”, widzę, że Chmielewska pozostaje wierna swojemu stylowi. Jeśli lubicie jej wcześniejsze powieści, to i ta Was nie zawiedzie. Myślę też, że fani współczesnych polskich kryminałów, takich jak te autorstwa Zygmunta Miłoszewskiego czy Gaji Grzegorzewskiej, mogą znaleźć w tej historii coś dla siebie, choć trzeba pamiętać, że u Chmielewskiej humor dominuje nad mrokiem. To taka polska odpowiedź na brytyjskie cozy mysteries – kryminał, który nie przeraża, a raczej rozbawia i relaksuje.

Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno wszystkim, którzy szukają lekkiej, przyjemnej rozrywki w gatunku kryminału z humorem. To idealna propozycja na długą podróż samochodem, wieczór z kubkiem herbaty czy nawet na spacer z psem – osobiście często słucham audiobooków w takich momentach. Myślę, że „Florencja, córka Diabła” spodoba się zarówno fanom Chmielewskiej, jak i tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z jej twórczością. Jeśli zastanawiacie się, czy warto sięgnąć po ten tytuł, a może szukacie czegoś w stylu „audiobook free” czy „free audiobook”, to niestety muszę Was rozczarować – ten konkretny tytuł jest dostępny w ramach subskrypcji na platformach takich jak Storyside, ale w mojej opinii jest wart każdej złotówki.

Na koniec chciałbym podzielić się jeszcze jedną osobistą refleksją. Słuchanie tego audiobooka przypomniało mi, dlaczego tak bardzo cenię polską literaturę rozrywkową. Jako ktoś, kto na co dzień analizuje popkulturę – od filmów po gry wideo – widzę, jak ważne jest, byśmy pielęgnowali nasze lokalne historie. Chmielewska, ze swoim humorem i ironią, jest dla mnie symbolem tego, co w polskiej kulturze najlepsze – umiejętności śmiania się z samych siebie, nawet w trudnych czasach. Pamiętam, jak podczas jednego z odcinków mojego podcastu porównywałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej do jej książkowego pierwowzoru. Tam też chodziło o uchwycenie ducha epoki i mentalności. Myślę, że Chmielewska robi coś podobnego – jej Joanna to taka nasza swojska bohaterka, z którą każdy z nas może się utożsamić.

Podsumowując, „Florencja, córka Diabła” w formie audiobooka to dla mnie prawdziwa uczta dla uszu i ducha. To połączenie wciągającej historii, świetnej narracji Ewy Abart i niepowtarzalnego stylu Joanny Chmielewskiej sprawia, że warto poświęcić te 8 godzin i 11 minut na odsłuchanie. Nie jest to może dzieło, które zmieni Wasze życie, ale z pewnością poprawi humor i przypomni, że czasem warto spojrzeć na świat z przymrużeniem oka. Mam nadzieję, że podzielacie moje zdanie, a jeśli macie inne przemyślenia na temat tego audiobooka, koniecznie dajcie znać w komentarzach na moim blogu!

Do usłyszenia przy kolejnej dźwiękowej przygodzie, Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

8H 11min