Gdy mnie ukradniesz – Katarzyna Salach audiobook – Tajemnica złotej klatki czeka na Ciebie

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i mocnych wrażeń! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie książek, które nie dają spać po nocach.

Gdy tylko zobaczyłem okładkę ‘Gdy mnie ukradniesz’ Katarzyny Salach, wiedziałem, że to będzie coś specjalnego. Ta złota klatka na czarnym tle od razu przywiodła mi na myśl pewną wystawę w Zachęcie, gdzie sztuka współczesna bawiła się motywem uwięzienia. I właśnie taką artystyczną pułapką okazała się ta powieść – piękna, niepokojąca i niemożliwa do ignorowania.

Scarlett, główna bohaterka pozbawiona pamięci i tożsamości, od pierwszych minut audiobooka wciąga nas w swój mroczny świat. Agnieszka Postrzygacz, której głos pamiętam jeszcze z audycji radiowych, stworzyła tu prawdziwe arcydzieło interpretacji. Jej Scarlett brzmi jak kobieta rozdarta między strachem a pożądaniem, a każdy szept, każda załamująca się nuta w głosie – to mistrzostwo świata w narracji audiobookowej.

Słuchając tej historii podczas wieczornych spacerów po Warszawie, często łapałem się na tym, że moje własne miasto nagle wydawało się pełne zagadek. Katarzyna Salach brawurowo żongluje gatunkami – to romans, który parzy jak chili, thriller psychologiczny o odzyskiwaniu siebie i erotyk napisany z klasą. Te 10 godzin i 12 minut mijało jak w transie, a ja – człowiek zazwyczaj krytyczny wobec współczesnej literatury kobiecej – muszę przyznać, że dałem się uwieść.

Co szczególnie urzekło mnie w ‘Gdy mnie ukradniesz’? Ta powieść nie boi się ciemności. W przeciwieństwie do wielu polskich romansów, które ostatnio analizowałem na blogu, tutaj mamy do czynienia z prawdziwą walką o przetrwanie. Scarlett nie jest kolejną mdłą bohaterką czekającą na księcia z bajki – to kobieta, która musi odzyskać nie tylko miłość, ale przede wszystkim swoją godność.

Technicznie audiobook stoi na najwyższym poziomie. Wydawnictwo NieZwykłe jak zwykle nie zawiodło – dźwięk jest krystaliczny, a podział na rozdziały logiczny. Szkoda tylko, że wersja demonstracyjna na Storytel jest tak krótka, bo po tych kilku minutach naprawdę trudno się oderwać.

Dla kogo jest ta pozycja? Jeśli lubicie klimaty à la Blanka Lipińska, ale marzy wam się więcej psychologicznej głębi, to trafiliście idealnie. Dla mnie osobiście ‘Gdy mnie ukradniesz’ stało się tym, czym dla wielu była ‘Girl on the Train’ – audiobookiem, który zmusza do zatrzymania się na chwilę i zadumy nad tym, jak krucha jest nasza tożsamość.

Jedyna rzecz, która mnie lekko rozczarowała? Pewien schematyczny wątek związany z mafijnym bohaterem. Ale może to tylko moje zmęczenie podobnymi motywami w popkulturze. I tak – polecam z czystym sumieniem, zwłaszcza w tej świetnej interpretacji głosowej.

Wasz zawsze głodny dobrych historii, Tomek. PS. Jeśli posłuchacie – dajcie znać, czy też mieliście ciarki na plecach podczas finału!
Tomasz Wiśniewski