Gęstsza od krwi – Mike Omer audiobook – Mrożąca krew w żyłach zagadka seryjnych morderców

Opis

Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki i literackich dreszczy,

Gdy po raz pierwszy zanurzyłem się w mroczny świat “Gęstszej od krwi” Mike’a Omera, od razu poczułem, że to nie będzie zwykła podróż przez kolejny kryminał. Jako badacz ludzkich lęków i miłośnik psychologicznych thrillerów, od lat śledzę, jak autorzy potrafią wyciągać na światło dzienne najciemniejsze zakamarki duszy. A ta książka – a właściwie jej audiobookowa wersja – to prawdziwy majstersztyk w tej dziedzinie.

Pamiętam, jak podczas pracy nad krótkometrażowym filmem grozy dyskutowaliśmy z ekipą o tym, jak ważne jest budowanie napięcia nie tylko przez to, co widzimy, ale przede wszystkim przez to, co pozostaje niewypowiedziane. Ta sama zasada działa w “Gęstszej od krwi” – Omer mistrzowsko gra na naszych najstarszych lękach, pozostawiając wyobraźni słuchacza przestrzeń do tworzenia własnych, osobistych koszmarów.

Fabuła, skupiona wokół profilerki Zoe Bentley i agenta Tatuma Graya, którzy tropią mordercę naśladującego metody Roda Glovera, to pretekst do głębszej eksploracji tematów, które od lat fascynują mnie zarówno jako psychologa, jak i badacza folkloru. Motyw wampiryczny – bo przecież morderca pije krew swoich ofiar – sięga korzeniami do najstarszych słowiańskich opowieści o upiorach i strzygach. I choć Omer osadza akcję w amerykańskich realiach, to w jego opisach czuć tę samą archetypiczną grozę, którą znamy z naszych rodzimych legend.

Ale prawdziwą siłą tej książki jest psychologiczna głębia. Zoe Bentley to postać skomplikowana, naznaczona traumą przeszłości, która – jak zauważyło kilku recenzentów – może irytować swoją upartością. Jednak właśnie ta niedoskonałość czyni ją tak prawdziwą. Pamiętam z moich badań nad psychologią strachu, jak często ludzie w sytuacjach zagrożenia podejmują irracjonalne decyzje – i Zoe jest tego doskonałym przykładem.

Jeśli chodzi o wykonanie audiobooka, Filip Kosior to absolutny mistrz narracji. Po doświadczeniach z poprzednią częścią serii, gdzie lektorka nie do końca trafiała w klimat (co zgodnie podkreślają inni recenzenci), powrót Kosiora to prawdziwy powiew świeżego powietrza. Jego głos potrafi być jednocześnie chłodny i analityczny, gdy oddaje myśli Zoe, oraz pełen emocji w momentach największego napięcia. Szczególnie zapadły mi w pamięć sceny, w których Kosior oddaje narastającą paranoję bohaterki – słychać w jego głosie tę samą nerwowość, którą czułem, obserwując aktorów podczas kręcenia scen grozy.

Porównując “Gęstszą od krwi” do innych dzieł gatunku, najbardziej przypomina mi serię o Hannibalu Lecterze Thomasa Harrisa – podobna psychologiczna głębia, choć mniej operująca na ekstremalnej brutalności. Omer, podobnie jak Harris, rozumie, że prawdziwy horror nie leży w opisach przemocy, ale w stopniowym odkrywaniu, jak krucha jest granica między normalnością a obłędem.

Czy warto sięgnąć po ten audiobook? Jeśli szukacie historii, która będzie was ścigać długo po zakończeniu słuchania – zdecydowanie tak. Szczególnie polecam fanom psychologicznych thrillerów, którzy doceniają zarówno wartką akcję, jak i głębszą refleksję nad naturą zła. Choć – jak zauważyła część recenzentów – może to nie być najsilniejsza część serii, to nadal utrzymuje wysoki poziom literacki i oferuje satysfakcjonujące zakończenie wątków.

Dla mnie osobiście “Gęstsza od krwi” to nie tylko rozrywka, ale także materiał do przemyśleń. Pracując nad analizą ludzkich lęków, ciągle odkrywam, jak uniwersalne są pewne motywy – jak strach przed tym, co niewidoczne, przed obcym w nas samych. I ta książka, podobnie jak stare słowiańskie opowieści, przypomina nam, że czasem największe potwory nie czają się w ciemnym lesie, ale w zakamarkach naszych umysłów.

Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy literackich strachów,
Piotr Czarny