Głębia – Marek Stelar audiobook – Mroczna tajemnica wciąga jak wir!

Opis

Cześć, miłośnicy mocnych wrażeń i kryminalnych zagadek! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie literackich emocji.

Gdy pierwszy raz natknąłem się na ‘Głębię’ Marka Stelara, byłem akurat w pociągu relacji Warszawa-Gdańsk. Pamiętam, jak sąsiad z przedziału, widząc okładkę, znacząco uniósł brew: ‘Stelar? To ten od tych mrożących krew w żyłach historii z Rędzią?’. Skinąłem głową, a on tylko westchnął: ‘To przygotuj się na nieprzespaną noc’. I wiecie co? Miał rację.

‘Głębia’ to trzeci tom serii z nadkomisarzem Tomaszem Rędzią, który tym razem wpada w prawdziwe tarapaty. Błąd zawodowy, zagrożona rodzina, mroczna tajemnica z przeszłości – Stelar serwuje nam kryminalny koktajl, w którym każdy łyk paraliżuje bardziej niż poprzedni. To nie jest zwykły kryminał policyjny, to psychologiczny rollercoaster, który testuje granice moralności.

Co mnie szczególnie urzekło? Autentyczność polskich realiów. Gdy Rędzia waży między lojalnością wobec służby a bezpieczeństwem bliskich, widzę w tym echo dyskusji, które toczyłem z przyjaciółmi po projekcji ‘Kleru’ Władysława Pasikowskiego. Jak daleko można się posunąć w imię wyższego dobra? Stelar nie daje łatwych odpowiedzi, a to właśnie czyni tę powieść tak wartościową.

Adam Bauman jako lektor to strzał w dziesiątkę. Jego głos – chropowaty, pełny wewnętrznego napięcia – idealnie współgra z charakterem Rędzi. Choć muszę przyznać, że podobnie jak Marzena z recenzji, momentami miałem mieszane uczucia co do interpretacji kobiecych postaci. Dialogi Agnieszki Rybarczyk czasem brzmiały zbyt histerycznie jak na twardą prokurator. Ale to drobiazg przy ogólnym mistrzostwie interpretacji.

Porównania do Mroza czy Miłoszewskiego są nieuniknione, ale Stelar ma swój unikalny styl. Gdzie Mróz celuje w tempo akcji, a Miłoszewski w polityczne tło, Stelar skupia się na ludzkich dramatach. Jego Rędzia przypomina mi nieco komisarza Wallandera z powieści Mankella – samotnego wilka, który za cenę prawdy gotów jest spalić wszystkie mosty.

Dla kogo jest ‘Głębia’? Dla tych, którzy lubią gdy kryminał zmusza do myślenia. Dla fanów skandynawskiego noir, którzy chcą poczuć jego polską wersję. I przede wszystkim – dla tych, którzy wierzą, że nawet w najgłębszym mroku warto szukać światła. Bo choć Stelar nie szczędzi nam czarnych barw, to gdzieś między wierszami tli się iskierka nadziei.

Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie. 12 godzin i 14 minut nagrania to solidna porcja, ale uwierzcie – czas płynie niepostrzeżenie. Jakość dźwięku bez zarzutu, a podział na rozdziały ułatwia nawigację. Idealna propozycja na długie jesienne wieczory lub – jak w moim przypadku – kolejowe podróże.

Czy warto? Jeśli lubicie gdy po ostatnim rozdziale musicie otworzyć okno, żeby złapać oddech – to pytanie retoryczne. ‘Głębia’ wciąga jak morska otchłań i nie puszcza nawet długo po skończeniu słuchania. A ja? Już czekam na kolejną podróż z Rędzią – może następnym razem w aucie, podczas nocnej jazdy opustoszałą drogą…

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie się wciągnąć zbyt głęboko – chyba że do kolejnej książki! Wasz Tomasz.
Tomasz Wiśniewski