Goalie – Lena M. Bielska audiobook – Gorący romans, w którym lodowate serce topnieje pod wpływem namiętności
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj elektryzującą historię miłosną, która rozpali twoje zmysły! Lena M. Bielska, mistrzyni gorących romansów, zabierze cię w świat namiętności i zakazanych pragnień, a głos Gabrieli Całun doda tej opowieści niezapomnianej głębi. Arlee Bennett, zraniona przez przeszłość, stawia twardy opór urokowi Kane’a Tremblaya – przystojnego bramkarza o duszy golden retrievera. Gdy los zmusza ją do zamieszkania pod jednym dachem z nim i jego drużyną, granica między udawanym związkiem a prawdziwymi uczuciami zaczyna się zacierać. Zanurz się w tę pełną emocji historię, gdzie każdy szept i dotyk niesie iskrę pożądania. Idealne dla tych, którzy kochają romans z nutą sportowego dreszczyku. Odkryj “Goalie” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, kochani miłośnicy dobrych historii i dźwiękowych przygód!
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić moimi wrażeniami z odsłuchania audiobooka “Goalie” autorstwa Leny M. Bielskiej, wydanego przez Wydawnictwo YaNa i czytanego przez Gabrielę Całun. Jako bloger kultury popularnej i pasjonat literatury, zawsze szukam historii, które mają w sobie coś więcej niż tylko rozrywkę – coś, co poruszy, zaskoczy albo po prostu da chwilę wytchnienia. I powiem Wam od razu: ten audiobook to prawdziwa perełka w kategorii romansów sportowych, a doświadczenie słuchania (“audiobook experience”) było dla mnie czystą przyjemnością.
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o “Goalie”, pomyślałem sobie: kolejny romans z hokejem w tle, pewnie schemat goni schemat. Ale wiecie co? Lena M. Bielska potrafi zaskoczyć. Historia Arlee Bennett i Kane’a Tremblay, bramkarza drużyny Montreal Hunters, to nie tylko typowa opowieść o miłości, ale też głęboko osadzona w realiach sportowego świata, pełna emocji, które czuje się na własnej skórze. Arlee, dziewczyna z bagażem doświadczeń po nieudanym związku z hokeistą, nie chce dawać szansy kolejnemu sportowcowi. Z kolei Kane, z naturą golden retrievera – jak pięknie opisano w streszczeniu – robi wszystko, by zdobyć jej serce. I choć motyw udawanego związku, który przeradza się w prawdziwe uczucie, nie jest nowy, to w tej historii ma on w sobie świeżość i autentyczność.
Muszę przyznać, że temat sportu i miłości zawsze mnie intrygował. Pamiętam, jak rok temu pisałem na swoim blogu serię artykułów o bestsellerach w Polsce, w tym o powieściach osadzonych w realiach sportowych. Odkryłem wtedy, że młodzi czytelnicy szukają historii, które łączą pasję z emocjami, a hokej – choć w Polsce nie jest tak popularny jak piłka nożna – ma w sobie coś magnetycznego. Może to ta dynamika, może presja, a może po prostu obraz sportowca jako współczesnego rycerza na lodzie. “Goalie” idealnie wpisuje się w ten trend, a słuchając tej historii, przypomniałem sobie własne fascynacje sportowymi dramatami, które oglądałem jako nastolatek – te wszystkie filmy o hokeistach, którzy walczą nie tylko na lodowisku, ale i o swoje życie prywatne.
Przejdźmy do treści. Kluczowym tematem “Goalie” jest oczywiście romans – relacja między Arlee i Kane’em rozwija się powoli, z wyczuciem, a ich dialogi są pełne humoru i chemii. Ale to nie tylko historia miłosna. Lena M. Bielska świetnie oddaje życie sportowca – presję, poświęcenia, ale też braterstwo w drużynie. Wątek rodziny i przyjaźni, szczególnie relacja Arlee z bratem i resztą drużyny, dodaje historii głębi. Co więcej, Arlee to postać, która musi zmierzyć się z przeszłością, by otworzyć się na nowe uczucia – i to właśnie jej wewnętrzna przemiana jest jednym z najmocniejszych punktów tej powieści. Słuchając, czułem, że to nie tylko bajka o miłości, ale też opowieść o odkrywaniu siebie, co w kategorii romansów (“romanse sportowe”) nie zawsze jest tak dobrze wyeksponowane.
Teraz kilka słów o doświadczeniu słuchania (“listening experience”). Audiobook trwa ponad 15 godzin, ale ani przez chwilę się nie nudziłem. Gabriela Całun, która czyta tę historię, robi to z ogromnym wyczuciem. Jej głos jest ciepły, ale potrafi też oddać emocje – od sarkazmu Arlee po urok Kane’a. Szczególnie podobało mi się, jak moduluje ton w scenach pełnych napięcia, zarówno tych romantycznych, jak i tych związanych z hokejem. Jakość dźwięku jest na wysokim poziomie, co w przypadku audiobooków jest dla mnie kluczowe – nie ma nic gorszego niż szumy czy nierówna głośność, które wybijają z rytmu. Tutaj wszystko jest dopracowane, co sprawia, że słuchanie “Goalie” to czysta przyjemność. Myślę, że nawet jeśli ktoś szuka darmowego audiobooka (“audiobook free”), to warto zainwestować w tę produkcję, bo jakość wykonania naprawdę robi różnicę.
Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę spojrzeć na całość z lekkim dystansem. “Goalie” ma swoje mocne strony, ale nie jest pozbawione drobnych wad. Momentami fabuła wydaje się przewidywalna, zwłaszcza jeśli ktoś jest fanem romansów sportowych i zna typowe schematy tego gatunku. Niektóre zwroty akcji mogłyby być bardziej zaskakujące, a wątek przeszłości Arlee – choć poruszający – mógłby być nieco głębiej rozwinięty. Niemniej, te drobne mankamenty nie psują ogólnego wrażenia. Historia jest wciągająca, a emocje, które wywołuje, są autentyczne – od śmiechu po wzruszenie.
Jeśli lubicie romanse sportowe, “Goalie” z pewnością Was nie zawiedzie. Powiedziałbym nawet, że jeśli podobały Wam się serie takie jak “Off-Campus” Elle Kennedy, to ta historia Leny M. Bielskiej będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. W polskim kontekście trudno znaleźć bezpośrednie porównanie, bo hokej nie jest tak popularnym tematem jak piłka nożna, ale myślę, że “Goalie” ma szansę stać się jednym z bardziej rozpoznawalnych tytułów w kategorii romansów. Co ciekawe, audiobook wpisuje się w rosnącą popularność hokeja w Polsce – kto by pomyślał, że lodowisko może być tak romantycznym miejscem?
Komu poleciłbym ten audiobook? Przede wszystkim fanom romansów, którzy szukają historii z nutką sportowego ducha. To idealna propozycja dla młodych dorosłych, ale też dla wszystkich, którzy lubią historie o przezwyciężaniu przeszkód i odkrywaniu miłości tam, gdzie się jej nie spodziewali. Jeśli jesteście słuchaczami audiobooków, docenicie też świetną narrację Gabrieli Całun – jej interpretacja sprawia, że bohaterowie ożywają. A jeśli szukacie czegoś na długie wieczory czy poranne dojazdy do pracy, “Goalie” to strzał w dziesiątkę.
Na koniec chciałbym się podzielić osobistą refleksją. Słuchanie “Goalie” przypomniało mi, dlaczego tak bardzo lubię audiobooki – to nie tylko sposób na poznanie historii, ale też na zanurzenie się w emocjach, które ktoś inny dla nas ożywia. Pamiętam, jak kilka lat temu, prowadząc podcast o adaptacjach filmowych, analizowałem, jak ważne jest oddanie ducha historii w innym medium. Tutaj Gabriela Całun i Lena M. Bielska tworzą duet, który sprawia, że czujesz się, jakbyś był na lodowisku z bohaterami, kibicując im nie tylko w meczu, ale i w życiu. To dla mnie esencja dobrego “audiobook experience” – kiedy historia zostaje z Tobą na długo po tym, jak zdejmiesz słuchawki.
Do usłyszenia przy kolejnej historii, która skradnie nasze serca! Wasz Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 15H 1min |