Gorączka złota – Ellinor Rafaelsen audiobook – Wciągająca saga o miłości, walce i nadziei

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj poruszającą historię Gunnhild i Hallgrima, których życie zmienia się w mgnieniu oka. Ellinor Rafaelsen, mistrzyni skandynawskiej literatury obyczajowej, zabiera Cię w podróż pełną emocji, gdzie miłość miesza się z rozpaczą, a nadzieja walczy z przeciwnościami losu. W narracji Sylwii Nowiczewskiej, która nadaje głosom bohaterów autentyczną głębię, poczujesz gorycz rozstania i siłę walki o przetrwanie. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające opowieści o ludzkich losach, pełne wzruszeń i napięcia. Odkryj “Gorączka złota” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 5340911
Seria:

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, którzy w dźwiękach szukają opowieści!

Kiedy po raz pierwszy usłyszałam zapowiedź audiobooka “Gorączka złota” autorstwa Ellinor Rafaelsen, w wykonaniu Sylwii Nowiczewskiej, coś we mnie drgnęło. Może to ten skandynawski chłód, który zawsze mnie fascynował, a może obietnica sagi, która – jak głosi opis – wciąga i nie puszcza. Literatura obyczajowa, zwłaszcza ta z nutą historycznej zadumy, ma w sobie coś, co przyciąga mnie jak magnes. Postanowiłam więc zanurzyć się w tę historię – nie z kartką w dłoni, a z głosem lektorki w uszach. I powiem Wam jedno: to była podróż, która zostawiła we mnie ślad.

Zacznijmy od tego, co w tej opowieści uderza najmocniej – losy Gunnhild Johnsen. Kobiety, która zostaje sama w małym górskim gospodarstwie w dolinie Hallingdal, gdy jej mąż, Hallgrim, wyrusza do Ameryki z obietnicą lepszego życia. „Wrócę z mnóstwem pieniędzy” – mówi, a ja, słuchając tych słów w wykonaniu Sylwii Nowiczewskiej, niemal widziałam, jak Gunnhild zaciska usta, jakby chciała zatrzymać w sobie sprzeciw. To scena, która zostaje w głowie, bo ileż razy w życiu słyszałam podobne obietnice – od dziadka, który opowiadał o powojennych marzeniach o nowym początku, czy od przyjaciół, którzy ruszali za granicę, zostawiając za sobą wszystko, co znajome. W tej historii jest coś uniwersalnego, coś, co dotyka nas wszystkich – tęsknota za bliskimi, walka o przetrwanie, nadzieja, która czasem boli bardziej niż zwątpienie.

Ellinor Rafaelsen snuje swoją opowieść z wyczuciem, które doceniam jako krytyczka literacka. Widać tu skandynawską precyzję – nie ma zbędnych słów, a jednak każda scena pulsuje emocjami. Autorka świetnie oddaje kontrast między marzeniami Hallgrima o złocie w Ameryce a codzienną harówką Gunnhild, która musi radzić sobie z dziećmi, gospodarstwem i pustką w sercu. To nie jest ckliwa historia – o nie! Jest w niej surowość, jak w wietrze hulającym po górach Hallingdal, ale też ciepło, które przebija się przez troskę bohaterów o siebie nawzajem. Miłość, zazdrość, nienawiść – wszystko to miesza się tu w proporcjach, które trzymają w napięciu przez całe sześć godzin i trzydzieści jeden minut słuchania.

A skoro o słuchaniu mowa – audiobookowa odsłona “Gorączki złota” to prawdziwa perełka. Sylwia Nowiczewska, narratorka, ma głos, który potrafi być jednocześnie kojący i przejmujący. Pamiętam, jak kiedyś, podczas rozmowy z jednym z polskich pisarzy, dyskutowaliśmy o tym, jak ważny jest ton w literaturze mówionej. „Głos to nie tylko dźwięk, to emocje” – powiedział wtedy, a ja kiwałam głową, myśląc o tym, jak często audiobook potrafi wynieść tekst na nowy poziom. Sylwia robi to z klasą. Jej interpretacja scen dramatycznych – jak moment, gdy Gunnhild czyta list od Hallgrima – wyciska łzy, a w spokojniejszych fragmentach wprowadza relaksujący rytm, który pozwala się wyciszyć. Audio jakość jest bez zarzutu – czyste, wyraźne nagranie, bez irytujących szumów, co w dzisiejszych czasach powinno być standardem, ale wciąż nie zawsze jest.

Co sprawia, że ten audiobook wyróżnia się na tle innych? Myślę, że to sposób, w jaki Rafaelsen łączy historyczny kontekst emigracji z ponadczasowymi emocjami. Słuchając o Hallgrimie, przypominały mi się opowieści mojej babci o krewnych, którzy w latach powojennych wyjechali do Ameryki. „Pisali listy pełne nadziei, a potem milkli” – mówiła, a ja teraz, słuchając “Gorączki złota”, czuję, że rozumiem ich lepiej. Ta książka to nie tylko saga rodzinna, ale też lustro, w którym odbija się doświadczenie wielu pokoleń – także tych polskich, które znały smak rozłąki i czekania.

Nie oznacza to, że historia jest bez wad. Momentami tempo narracji nieco zwalnia – szczególnie w opisach życia codziennego Gunnhild. Dla jednych to atut, bo buduje realizm, dla innych – jak dla Gabrieli, która w swojej recenzji napisała „zasypiam” – może być nużące. Ja sama miałam chwile, gdy myślałam: „No dobrze, Ellinor, już wiemy, że życie w górach jest ciężkie, przejdźmy dalej!”. Ale potem przychodził zwrot akcji – jak decyzja Gunnhild, która może ją drogo kosztować – i znów byłam wciągnięta. To sinusoida emocji, która wymaga od słuchacza cierpliwości, ale wynagradza wytrwałość.

Porównując “Gorączkę złota” do innych skandynawskich sag, przychodzi mi na myśl twórczość Fredrika Backmana – choć tu mamy mniej humoru, a więcej zadumy. Jeśli lubicie historie Kristin Hannah, z ich emocjonalną głębią i mocnymi kobiecymi bohaterkami, to audiobook Rafaelsen też Was nie zawiedzie. W polskim kontekście mogłabym zestawić ją z sagami rodzinnymi Katarzyny Grocholi, choć tu mamy mniej współczesności, a więcej historycznego tła.

Komu poleciłabym tę książkę? Tym, którzy lubią wciągające opowieści z duszą, którzy nie boją się emocji – zarówno tych ciepłych, jak i tych bolesnych. To idealna propozycja na długie zimowe wieczory, kiedy można zaszyć się pod kocem z kubkiem herbaty i dać się porwać głosowi Sylwii Nowiczewskiej. Jeśli szukacie darmowego audiobooka, warto sprawdzić platformy takie jak Storytel czy Audioteka – czasem oferują bezpłatne okresy próbne, a “Gorączka złota” jest warta każdej minuty słuchania.

Słuchając tej historii, wróciłam myślami do czasów, gdy pisałam artykuł o współczesnych powieściach skandynawskich i zachwycałam się ich zdolnością do łączenia prostoty z głębią. “Gorączka złota” to właśnie taka książka – z pozoru zwykła opowieść o rodzinie, a w gruncie rzeczy studium ludzkich pragnień i poświęceń. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy serii “Obietnice” – bo jeśli początek jest tak mocny, to co będzie dalej?

Z literackim ukłonem i nutą skandynawskiej zadumy, Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

6H 31min