Halny – Remigiusz Mróz audiobook – Mroczny kryminał, który wciąga jak górski wiatr!

Opis

Drodzy miłośnicy kryminałów i wielbiciele Remigiusza Mroza,

Gdy tylko zacząłem słuchać ‘Halny’ w wykonaniu Krzysztofa Gosztyły, poczułem, jakbym znów był w Tatrach, gdzie wiatr halny niesie ze sobą nie tylko zapach świerków, ale i aurę tajemnicy. Remigiusz Mróz po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem w budowaniu napięcia i tworzeniu postaci, które zapadają w pamięć na długo po zamknięciu książki. Jego umiejętność splatania wątków psychologicznych z brutalną rzeczywistością zbrodni jest wręcz hipnotyzująca – szczególnie gdy opisuje, jak halny, ten kapryśny górski wiatr, zdaje się szeptać tajemnice między skałami, stając się niemym świadkiem makabrycznych wydarzeń.

Akcja rozgrywa się w Zakopanem, gdzie spokój gór zostaje przerwany makabrycznym morderstwem. Dominika Wadryś-Hansen, znana nam z poprzednich części serii ‘Komisarz Forst’, zostaje wezwana do rozwiązania tej zagadki. To, co znajduje na miejscu, przypomina najgorsze koszmary – ciało ofiary jest brutalnie rozcięte, a w ustach umieszczono monetę, która przywołuje wspomnienia dawnych zbrodni. Mróz z charakterystyczną dla siebie precyzją odtwarza szczegóły śledztwa, od analizy śladów na śniegu po drobiazgowe opisy kaplicy na Wiktorówkach, gdzie zbrodnia nabiera niemal sakralnego wymiaru. Wątek monety to szczególnie przemyślany zabieg – niczym memento mori z dawnych czasów, staje się ona kluczem do psychiki zabójcy.

Krzysztof Gosztyła, którego głos już dawno stał się synonimem jakości w świecie audiobooków, po raz kolejny zachwyca swoją interpretacją. Jego głos doskonale oddaje zarówno chłód górskiego powietrza, jak i gorączkową atmosferę śledztwa. Każda postać ma swój unikalny głos, co sprawia, że słuchanie ‘Halny’ jest jak oglądanie filmu z zamkniętymi oczami. Szczególnie zapadają w pamięć sceny dialogowe z uwięzionym Iwo Eliaszem – Gosztyła potrafi oddać każdy odcień jego szyderczego tonu, od cichego szeptu po histeryczny śmiech, który dźwięczy w uszach długo po zakończeniu rozdziału.

Wracając do fabuły, Mróz nie oszczędza nam zwrotów akcji i emocji. Każdy rozdział to nowa zagadka, każda rozmowa to kolejny krok w kierunku odkrycia prawdy. Co mnie szczególnie urzekło, to sposób, w jaki autor wykorzystuje górskie krajobrazy – stają się one niemalże kolejnym bohaterem opowieści, pełnym tajemnic i niebezpieczeństw. Opisy Doliny Pięciu Stawów czy Krupówek nocą są tak sugestywne, że niemal czuje się pod stopami skrzypiący śnieg. A motyw znikającego Wiktora Forsta to majstersztyk psychologiczny – jego nieobecność wisi nad akcją jak górska chmura, nadając całej historii dodatkowy wymiar niepokoju.

Jeśli macie ochotę na kryminał, który wciąga jak halny i nie pozwala oderwać się od słuchania, ‘Halny’ jest właśnie dla was. A jeśli jeszcze nie słuchaliście wcześniejszych części serii, to najwyższy czas nadrobić zaległości. Gosztyła i Mróz to duet, który nigdy nie zawodzi. Ta książka to więcej niż kryminał – to literacka podróż w głąb ludzkiej psychiki, gdzie granica między dobrem a złem jest tak niewyraźna jak widok przez zasłonę halnego wiatru.

Z literackim pozdrowieniem, Tomasz Wiśniewski