Hamish Macbeth i śmierć obcego – M.C. Beaton audiobook – Mroczna zagadka w sercu Szkocji

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i kryminalnych zagadek! Tomasz Wiśniewski znowu na tropie – tym razem szkockiej zbrodni w audiobookowym wydaniu.

Gdy tylko usłyszałem, że Krzysztof Gosztyła podkłada głos pod kolejną część przygód Hamisha Macbetha, wiedziałem, że to musi być hit. ‘Hamish Macbeth i śmierć obcego’ to jak powrót do starego, dobrego znajomego – tego typu lektury, które wciągają jak dobry serial kryminalny w deszczowy weekend. A że akurat w moim mieszkaniu w Warszawie za oknem szaleje typowo kwietniowa aura, to i klimat do słuchania był idealny.

M.C. Beaton stworzyła postać, która – nie oszukujmy się – jest szkocką wersją naszego rodzimego Eberharda Mocka, tylko w lżejszym, bardziej komediowym wydaniu. Hamish to taki policjant, którego chciałoby się zaprosić na piwo, a potem słuchać jego opowieści o absurdach małomiasteczkowej policji. I właśnie tę atmosferę Gosztyła oddaje fenomenalnie – jego głos ma tę specyficzną barwę, która potrafi być jednocześnie ironiczna i ciepła.

Pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem dla mojego bloga fenomen popularności skandynawskich kryminałów w Polsce. Wtedy wielu czytelników pisało mi, że szukają czegoś lżejszego, ale wciąż z dobrą zagadką. I właśnie seria o Hamishu Macbethu idealnie wpisuje się w tę niszę. To nie jest mroczny nordic noir, ale też nie cukierkowa opowiastka – to złoty środek, który Beaton opanowała do perfekcji.

Fabularnie ‘Śmierć obcego’ to klasyczny przykład tego, co w tej serii najlepsze: jest zagadka (dość przewrotna, bo ofiara to lokalny antybohater), są szkockie krajobrazy (które Gosztyła potrafi „namalować” głosem), no i jest cała galeria barwnych postaci. Szczególnie udane są sceny z udziałem miejscowych ekscentryków – słuchając ich, miałem wrażenie, że znam tych ludzi od lat. To trochę jak z moimi ulubionymi polskimi serialami kryminalnymi – ‘Ojcem Mateuszem’ czy ‘Pitbulliem’, gdzie drugoplanowe postacie często kradną show.

Technicznie audiobook stoi na wysokim poziomie. Gosztyła, niczym doświadczony aktor charakterystyczny, potrafi jednym zdaniem oddać całą osobowość postaci. Jego interpretacja Hamisha to majstersztyk – słychać w niej zarówno frustrację szkockiego policjanta, jak i jego życiową filozofię. A przy tym całość brzmi naturalnie, bez przesadnej teatralności, która czasem psuje audiobooki.

Jedyny zarzut? Po sześciu godzinach słuchania miałem ochotę na więcej! Na szczęście to już trzecia część serii, a przed nami jeszcze dziesięć. I przyznam, że po tej odsłonie na pewno sięgnę po kolejne – zwłaszcza że Skinnbok wydaje je w tak dobrym wykonaniu.

Dla kogo jest ta pozycja? Dla fanów lekkich kryminałów z poczuciem humoru, dla miłośników szkockiego klimatu (choćby takiego poznanego przez ‘Outlandera’), a przede wszystkim – dla tych, którzy cenią sobie audiobooki, gdzie narrator jest nie tylko lektorem, ale prawdziwym interpretatorem. Jeśli macie dość mrocznych thrillerów psychologicznych, Hamish Macbeth będzie jak odtrutka – inteligentny, zabawny i… no cóż, po prostu sympatyczny.

No to lecę dalej w świat audiobooków – następny na tapecie to chyba jakiś polski kryminał, żeby zrównoważyć te szkockie klimaty. A wy dajcie znać, jak Wam się podobał Hamish! Pozdrawiam, Wasz Tomasz Wiśniewski.