Hauting Adeline – H.D. Carlton audiobook – Mroczna namiętność, która wciąga jak cień

Opis

Drodzy poszukiwacze mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki,

Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z audiobookiem „Haunting Adeline” H.D. Carlton, moje zawodowe zainteresowania badacza zjawisk granicznych natychmiast zostały postawione w stan alarmu. Jako specjalista od literatury grozy i psychologii zbrodni, często analizuję, jak współczesna literatura eksploruje najciemniejsze zakątki ludzkiej natury. Ta pozycja wydała mi się szczególnie intrygująca – niby erotyk, a jednak pełen elementów psychologicznego thrillera i dark romance.

Pamiętam, jak podczas moich badań nad folklorem słowiańskim natknąłem się na postać południcy – demona, który dręczył swoich wybrańców, doprowadzając ich do obłędu. Podobną dynamikę obserwujemy w relacji Adeline i Cienia. Tylko że tutaj rolę demona przejmuje człowiek, a jego ofiara zdaje się czerpać perwersyjną przyjemność z tej toksycznej gry. To współczesne odzwierciedlenie starych archetypów zawsze mnie fascynuje.

Krzysztof Polkowski jako narrator stworzył prawdziwie hipnotyzujące doświadczenie słuchowe. Jego głos – niczym cień skradający się po zmroku – idealnie oddaje klimat tej mrocznej opowieści. Szczególnie udane są fragmenty, w których wciela się w postać Cienia: zimny, wyrachowany ton, pełen ukrytej grozy, przypominał mi najlepsze interpretacje audiobooków Stephena Kinga. Polkowski mistrzowsko balansuje między erotycznym napięciem a atmosferą psychologicznego thrillera.

Analizując treść, muszę przyznać, że „Haunting Adeline” to literacki odpowiednik czarnej dziury – wciąga, ale pozostawia uczucie dyskomfortu. Z jednej strony mamy tu do czynienia z brawurowym studium obsesji i toksycznej relacji, które mogłoby stanowić materiał dla analizy kryminologicznej. Z drugiej – sposób przedstawienia tych relacji budzi poważne wątpliwości etyczne. Jak ktoś, kto badał mechanizmy przemocy psychicznej, mam mieszane uczucia co do romantyzowania stalkingu i manipulacji.

Porównując tę pozycję do innych dzieł gatunku dark romance, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Penelope Douglas czy L.J. Shen. Jednak „Haunting Adeline” idzie o krok dalej w eksplorowaniu granic zgody i przemocy. Szkoda tylko, że wątek walki z handlem ludźmi, który mógłby stanowić wartościowy kontrapunkt, został potraktowany po macoszemu.

Dla kogo jest ten audiobook? Z pewnością nie dla wrażliwców. To propozycja dla słuchaczy, którzy szukają mocnych wrażeń i nie boją się konfrontacji z trudnymi tematami. Jeśli jednak spodziewacie się wyrafinowanej literatury – możecie się rozczarować. Mimo wszystko, jako badacz ludzkich lęków i obsesji, doceniam odwagę autorki w podejmowaniu tak kontrowersyjnych wątków.

Pamiętam, jak podczas kręcenia krótkometrażowego filmu grozy dyskutowaliśmy z ekipą, gdzie przebiega granica między erotyzmem a przemocą. „Haunting Adeline” zdaje się celowo tę granicę zacierać, co czyni go jeszcze bardziej niepokojącym. Czy to dobrze? To już pytanie do indywidualnego sumienia każdego słuchacza.

Z mrocznymi pozdrowieniami z krainy literackich niepokojów,
Piotr Czarny