Hellish Desire – Weronika Plota audiobook – Płomienny romans, który spala serce

Opis

Cześć, miłośnicy literatury i audiobooków!

Kiedy po raz pierwszy sięgnąłem po „Hellish Desire” Weroniki Plota, nie spodziewałem się, że ta historia wciągnie mnie tak głęboko i pozostawi emocjonalny ślad na długo po skończeniu lektury. Drugi tom bestsellerowej trylogii „Hellish” to prawdziwa uczta dla zmysłów – nie tylko poruszająca opowieść o miłości, ale przede wszystkim wnikliwe studium ludzkiej psychiki w obliczu straty. Aurora, główna bohaterka, po tragicznej śmierci matki ucieka do Nowego Jorku, gdzie wśród drapaczy chmur i miejskiego zgiełku próbuje złożyć w całość rozbite fragmenty swojego życia. Jej relacja z Nicholasem to prawdziwy rollercoaster emocji – od palącej namiętności po bolesne nieporozumienia, od czułych gestów po gwałtowne konfrontacje. Scena ich pierwszego spotkania w nowojorskiej kawiarni, gdy deszcz zacinał w szyby, a on podał jej chusteczkę z wyhaftowanym monogramem – to mistrzostwo świata w budowaniu napięcia!

Monika Chrzanowska jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos potrafi być jednocześnie kruchy jak porcelana i mocny jak stal, co idealnie oddaje wewnętrzne rozdarcie Aurory. Szczególnie zapadła mi w pamięć scena, gdy bohaterka stoi przed opuszczonym domem swojego dzieciństwa – Chrzanowska tak sugestywnie oddała drżenie jej głosu, że niemal czułem wilgoć porannej mgły i zapach starych książek z matczynej biblioteczki. To właśnie takie momenty sprawiają, że audiobook wciąga jak najlepsze produkcje Netflixa.

Geniusz Weroniki Plota polega na tym, jak mistrzowsko splata wątki romantyczne z uniwersalnymi pytaniami o sens cierpienia i naturę żałoby. Aurora to postać z krwi i kości – gdy wpada w histerię po znalezieniu niewysłanego listu od matki, gdy bezradnie tłucze filiżanki w nowojorskiej kuchni, gdy wreszcie pozwala sobie na chwilę słabości w ramionach Nicholasa – każdy, kto kiedykolwiek stracił bliską osobę, odnajdzie w niej cząstkę siebie. A Nicholas? To nie kolejny papierowy książę z bajki, ale mężczyzna z bagażem doświadczeń, którego miłość do Aurory przypomina niekiedy walkę na noże – bolesną, ale konieczną dla obojga.

Porównując „Hellish Desire” do innych współczesnych romansów, takich jak „Verity” Hoover czy „Tears of Tess” Winters, polska autorka zdecydowanie wychodzi poza schematy gatunku. Jej Nowy Jork to nie tylko romantyczne tło, ale żywy organizm – od dusznych klubów jazzowych na Lower East Side po opustoszałe o świcie nabrzeża Brooklynu. Wątki drugoplanowe, jak historia przyjaźni Aurory z ekscentryczną sąsiadką, starszą panią Rosenbaum, która przeżyła Holocaust, dodają powieści niezwykłej głębi i realizmu.

Nie oznacza to jednak, że książka jest pozbawiona wad. Niektóre dialogi, szczególnie te między Aurorą a jej siostrą, brzmią czasem zbyt teatralnie, jakby wyjęte z telenoweli. Momentami miałem też wrażenie, że wątek tajemniczego dziennika matki został potraktowany nieco po macoszemu. Ale to jak narzekać na drobne skazy na diamentie – całość i tak błyszczy wyjątkowym blaskiem.

Jeśli szukacie audiobooka, który sprawi, że będziecie śmiać się przez łzy, zaciskali pięści z bezsilności i wstrzymywać oddech w oczekiwaniu na kolejne zwroty akcji – „Hellish Desire” to pozycja obowiązkowa. Szczególnie polecam ją tym, którzy w romansach szukają nie tylko ucieczki od rzeczywistości, ale i lustra, w którym mogą przejrzeć się ich własne emocje.

Z literackimi pozdrowieniami,
Tomasz Wiśniewski