Jaga – Katarzyna Berenika Miszczuk audiobook – Magia, tajemnice i słowiańskie demony!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj wciągający audiobook „Jaga” Katarzyny Bereniki Miszczuk, w mistrzowskiej narracji Anny Szawiel! Towarzysz rezolutnej Jarogniewie, która ucieka z domu, by zmierzyć się z tajemnicami wsi Bielin, gdzie jej babcia była szeptuchą. Czy poradzi sobie z nieprzychylnymi mieszkańcami i demonami wokół Łysej Góry, wspierana przez enigmatycznego Swarożyca i miłego Mszczuja? Ta fantastyczna podróż w świat słowiańskiej magii porwie cię jak wicher przez las, budząc dreszcz emocji i ciekawości. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające historie pełne napięcia i folkloru. Odkryj „Jaga” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 9019512

Opis

Drodzy miłośnicy słowiańskich klimatów i literackich podróży,

Gdy tylko usłyszałam, że Katarzyna Berenika Miszczuk powraca z kolejną częścią serii „Kwiat paproci”, moje serce – starej wygi od słowiańskich demonów i szeptuch – zabiło mocniej. „Jaga”, piąty tom cyklu, to jak powrót do rodzinnej chaty po latach: znajome zapachy ziół, skrzypiące podłogi starych wierzeń, ale i nowe, zaskakujące detale w kącie.

Przyznam, że zanim włączyłam audiobook, przeszły mnie ciarki. Pamiętam, jak podczas festiwalu literackiego w Lublinie dyskutowaliśmy z autorką o trudnościach adaptacji folkloru do współczesnych realiów. Miszczuk mówiła wtedy: „Słowiańskie demony nie lubią smartfonów, ale muszą się z nimi pogodzić”. Ta właśnie mieszanka archaiczności i współczesności stanowi największą siłę „Jagi”.

Główna bohaterka, Jarogniewa, to postać, z którą – ku własnemu zaskoczeniu – natychmiast się zżyłam. Może dlatego, że jej ucieczka z miasta do świętokrzyskiej wsi przypomniała mi moją własną ucieczkę z Krakowa do drewnianego domku nad Narwią przed laty. Tyle że w moim przypadku chodziło o pisanie doktoratu, a nie odkrywanie szeptuchowych korzeni. Jaga pakuje jedną walizkę (ach, ta młodzieżowa nonszalancja!) i rzuca się w wir przygód, gdzie płatną gotówką bywają jajka, a najgroźniejszym przeciwnikiem okazuje się nie tyle demon, co lokalna plotkarka.

Anna Szawiel, nowa lektorka serii, budzi skrajne emocje – i rozumiem obie strony barykady. Z jednej strony jej głos ma tę „chropowatość babcinej opowieści”, która pasuje do klimatu wiejskich legend. Kiedy opowiada o Swarożycu, rzeczywiście czuć żar ogniska. Ale kiedy przechodzi do dialogów Mszczuja… Mój Boże, toż to karykatura! Przypomina mi się, jak na warsztatach aktorskich w Łodzi mówiono: „Głos to narzędzie, a nie młot”. Szawiel czasem zapomina o tej subtelności. Szkoda, bo w narracji pierwszoosobowej radzi sobie znakomicie – jej Jaga jest żywa, przekorna i pełna młodzieńczego wigoru.

Fabularnie „Jaga” to misternie utkany kilim. Wątki miłosne (ten zmysłowy Swarożyc!), rodzinne tajemnice (co naprawdę wydarzyło się z babcią?) i słowiańska demonologia splatają się w sposób, który przypomina mi najlepsze opowieści Olgi Tokarczuk – tyle że okraszone dużą dawką humoru. Scena, w której Jaga próbuje wytłumaczyć wiejskim babom, że „aury” nie da się dotknąć, to majstersztyk komizmu sytuacyjnego.

Porównując do poprzednich części cyklu, „Jaga” jest jak dojrzałe wino – te same nuty, ale głębsze. Miszczuk odważniej sięga po motywy inicjacyjne (dorastanie, wybór między tradycją a nowoczesnością) i nie boi się ciemniejszych tonów. Kiedy Jaga staje twarzą w twarz z Południcą, mam ciarki – to nie jest już „fantasy light”, ale opowieść z prawdziwym literackim mięsem.

Dla słuchaczy, którzy – jak ja – mają słabość do słowiańszczyzny, audiobook to prawdziwa uczta. Szelest liści paproci w tle, echo górskiego echa… Szkoda tylko, że produkcja nie sięgnęła po autentyczne dźwięki świętokrzyskich lasów – pamiętam z własnych wypraw, jak niesamowicie „gra” tamtejszy wiatr w jodłach.

Czy warto dać szansę „Jadze”, mimo kontrowersji wokół interpretacji? Jak najbardziej! To jak regionalne pierogi – nawet jeśli nie idealnie ulepione, smakują jak u babci. A dla tych, którzy wolą czytać niż słuchać, polecam tradycyjną wersję – zwłaszcza przy kominku, z herbatą z lipy i… czujnym okiem na duchy w kącie.

Z literackim pozdrowieniem znad stosu przeczytanych (i wysłuchanych) ksiąg,nZofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

12H 6min