Jak kamień w wodę – Hanna Greń audiobook – Mroczna tajemnica, która wciąga jak wir!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczny świat Kornelii Pliszki, gdzie strach czai się za każdym rogiem. Hanna Greń mistrzowsko splata kryminalną intrygę z obyczajową głębią, a głos Macieja Kowalika przenosi Cię w sam środek tej niepokojącej historii. Listy z pogróżkami i dźwięk tłuczonego szkła zmuszają bohaterkę do konfrontacji z policją, która kiedyś ją zawiodła – czy tym razem prawda wyjdzie na jaw? Słuchając, poczujesz dreszcz emocji, jakbyś sam stąpał po kruchym lodzie wspomnień i uprzedzeń. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające kryminały z duszą. Odkryj “Jak kamień w wodę” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 2017866
Gatunek:

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i kryminalnych zagadek!

Gdy tylko usłyszałem o premierze audiobooka “Jak kamień w wodę” Hanny Greń, od razu przypomniały mi się długie jesienne wieczory spędzone z polskimi kryminałami obyczajowymi. To właśnie w takich chwilach, gdy za oknem szaleje wiatr, a w kubku paruje herbata, najbardziej doceniam moc wciągającej opowieści. I choć recenzje tego tytułu są wyjątkowo podzielone, postanowiłem dać szansę Kornelii Pliszce i jej trudnej historii.

Hanna Greń, autorka znana z osadzonych w polskich realiach kryminałów obyczajowych, tym razem serwuje nam opowieść o traumie, zaufaniu i konsekwencjach przeszłości. Główna bohaterka, Kornelia, po jedenastu latach od dramatycznych wydarzeń, znów musi zmierzyć się z policją – tym samym funkcjonariuszem, który wcześniej zawiódł jej zaufanie. To materiał na mocną historię psychologiczną, ale… czy taką otrzymujemy?

Słuchając pierwszych rozdziałów, od razu zwróciłem uwagę na świetną interpretację Macieja Kowalika. Jego głos idealnie oddaje emocjonalny rollercoaster Kornelii – wahania między strachem a determinacją, między chęcią ucieczki a potrzebą sprawiedliwości. Kowalik mistrzowsko operuje tempem narracji, w odpowiednich momentach zwalniając, by podkreślić napięcie, by potem znów przyspieszyć, gdy akcja nabiera tempa. To właśnie jego interpretacja sprawia, że mimo pewnych niedociągnięć fabularnych, audiobook wciąga jak dobry serial na Netflixie.

Niestety, po kilku godzinach słuchania zaczynam rozumieć, dlaczego tak wiele recenzji określa tę pozycję mianem “romansidła”. Wątek kryminalny, który początkowo zapowiadał się interesująco, stopniowo schodzi na dalszy plan, ustępując miejsca dość przewidywalnej relacji między Kornelią a komisarzem. Dialogi momentami brzmią nienaturalnie, jakby wyjęte z telenoweli, a nie z życia. Szczególnie raziły mnie sceny, w których bohaterowie zachowują się jak nastolatkowie, mimo że powinni być doświadczonymi przez życie dorosłymi.

Pamiętam, jak analizując dla mojego bloga popularność polskich kryminałów obyczajowych, zauważyłem pewien schemat: silna kobieta, mroczna przeszłość, przystojny policjant. Greń wpisuje się w ten trend, ale niestety nie wnosi niczego nowego. Szkoda, bo temat traumy i trudności w zaufaniu władzy po wcześniejszych negatywnych doświadczeniach to w Polsce wciąż żywy i ważny temat. Mogła z tego powstać naprawdę poruszająca historia.

Co ciekawe, najbardziej autentyczne wydały mi się wtręty o paleniu papierosów – te krótkie sceny, gdy Kornelia zapala kolejnego papierosa, by opanować nerwy, mają w sobie więcej prawdy niż wiele długich dialogów. To takie smutne, że właśnie te momenty, które powinny być tylko tłem, okazały się jednymi z bardziej wiarygodnych elementów książki.

Porównując “Jak kamień w wodę” do innych polskich kryminałów obyczajowych, muszę przyznać, że wypada blado przy prozie Katarzyny Puzyńskiej czy Marty Guzowskiej. Brakuje tu zarówno głębi psychologicznej postaci, jak i prawdziwie wciągającej zagadki kryminalnej. Jeśli szukacie mocnego kryminału z polskim kolorytem, raczej bym polecał właśnie te autorki.

Jednak nie wszystko jest stracone. Zakończenie, choć dla niektórych może wydać się zbyt smutne, uważam za najmocniejszy punkt książki. Wreszcie czuć emocje, wreszcie historia nabiera głębi. Szkoda tylko, że trzeba było czekać na to prawie do ostatniego rozdziału.

Czy warto zatem sięgnąć po ten audiobook? Jeśli traktujecie go jako lekką rozrywkę do słuchania w samochodzie czy podczas sprzątania – jak najbardziej. Maciej Kowalik robi naprawdę kawał dobrej roboty, a jego interpretacja potrafi uratować nawet słabsze fragmenty tekstu. Ale jeśli oczekujecie poruszającego kryminału obyczajowego z prawdziwego zdarzenia, możecie poczuć niedosyt.

Dla mnie “Jak kamień w wodę” to trochę jak tafla jeziora, która z daleka wydaje się głęboka i tajemnicza, ale gdy podejdziesz bliżej, okazuje się płytka i przezroczysta. Mimo wszystko, jesienny wieczór z tą historią nie był czasem straconym – choćby dla kilku naprawdę dobrych scen i znakomitej interpretacji Kowalika.

Do usłyszenia przy kolejnych literackich odkryciach, Wasz Tomasz Wiśniewski!

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

7H 9min