Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję – Mateusz Pakuła audiobook – Wstrząsająca opowieść o życiu na krawędzi

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj poruszającą, szczerą do bólu opowieść Mateusza Pakuły, czytaną przez Szymona Mysłakowskiego. To nie tylko historia umierania ojca, ale też gorzki obraz rodziny walczącej z bezradnością, instytucjami, które zawodzą, i społeczeństwem, które odwraca wzrok. Zanurz się w świat, gdzie czułość miesza się z wściekłością, a groteska przeplata się z tragedią. Idealne dla tych, którzy szukają literatury, która nie boi się trudnych pytań i zostawia ślad na duszy. Odkryj “Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 10493337
Gatunek:

Opis

Drodzy miłośnicy literatury, którzy szukają w książkach nie tylko opowieści, ale i prawdy o nas samych,

Z wielką ciekawością sięgnęłam po audiobook „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” autorstwa Mateusza Pakuły, w interpretacji Szymona Mysłakowskiego. Już sam tytuł, przewrotny i pełen goryczy, zapowiadał, że będzie to podróż niełatwa, ale z pewnością warta odbycia. Jako krytyczka literacka, od lat zajmująca się współczesną prozą polską, zawsze szukam w literaturze tych momentów, w których osobiste doświadczenie autora splata się z uniwersalnymi pytaniami o kondycję człowieka. I muszę przyznać, że ta książka – a raczej to słuchowisko – spełniła moje oczekiwania, a nawet je przerosła, zarówno pod względem treści, jak i formy audiowizualnej, którą oferuje „audiobook experience”.

Pierwsze wrażenie po włączeniu nagrania było jak zanurzenie się w intymny dziennik, w którym Mateusz Pakuła nie tyle opowiada, co niemal wykrzykuje swoją historię. To nie jest powieść o śmierci, jak mogłoby się wydawać, ale brutalnie szczera relacja o umieraniu – procesie, który dotyka nie tylko chorego, ale i całą rodzinę. Jako ktoś, kto w swojej pracy krytycznej często analizuje warstwy językowe i techniki narracyjne, od razu zwróciłam uwagę na to, jak bardzo autor bawi się formą, łącząc groteskę z głębokim smutkiem, a czarny humor z momentami przejmującej czułości. W tym wszystkim jest coś, co przypomina mi moje własne doświadczenia z literaturą współczesną – pamiętam, jak podczas pisania artykułu o polskiej prozie współczesnej, szczególnie o nurtach wykorzystujących strumień świadomości, odkrywałam, jak bardzo osobiste narracje mogą być jednocześnie uniwersalne. Tak jest i tutaj – Pakuła mówi o swoim ojcu, ale równie dobrze mógłby mówić o każdym z nas, kto zmagał się z bezradnością wobec choroby bliskiej osoby.

Tematyka książki dotknęła mnie również na poziomie osobistym. Kilka lat temu, podczas rozmowy z jednym z polskich pisarzy, dyskutowaliśmy o tym, jak literatura współczesna staje się lustrem naszych wewnętrznych konfliktów i społecznych napięć. Pakuła w swojej książce idzie o krok dalej – nie tylko pokazuje relację syn-ojciec w obliczu choroby, ale także bezlitośnie obnaża niedoskonałości systemu opieki zdrowotnej, instytucji kościelnych i całego społeczeństwa, które nie potrafi zmierzyć się z tematem umierania. Jego krzyk przeciwko nielegalności eutanazji w Polsce to nie tylko osobista frustracja, ale i ważny głos w debacie publicznej. Słuchając tych fragmentów, nie mogłam nie pomyśleć o własnych doświadczeniach, gdy jako młoda krytyczka uczestniczyłam w dyskusjach o etyce i moralności w literaturze – temat godnej śmierci zawsze budził we mnie mieszane uczucia, a książka Pakuły tylko pogłębiła tę refleksję.

Przechodząc do analizy treści, muszę podkreślić, że „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” to dzieło, które w kategorii biografii i wspomnień wyróżnia się swoją bezkompromisowością. Autor nie boi się pokazywać gniewu, rozpaczy, ale i chwil bliskości, które w obliczu cierpienia nabierają niemal sakralnego wymiaru. W klasach języka i stylu można dostrzec wpływy literatury faktu, ale także teatralnej dramaturgii – nie bez powodu Pakuła jest także reżyserem, a spektakl na podstawie tej książki zdobył liczne nagrody, w tym Grand Prix na festiwalach takich jak Boska Komedia. W audiobooku te teatralne elementy są doskonale wyczuwalne, szczególnie w momentach, gdy groteska miesza się z tragizmem, przypominając mi nieco styl Gombrowicza, którego Pakuła zresztą podziwia, co potwierdzają jego literackie nagrody.

Jeśli chodzi o „listening experience”, nie sposób pominąć roli narratora, Szymona Mysłakowskiego, który swoim głosem nadaje tej opowieści dodatkowego wymiaru. Jego interpretacja jest pełna emocji – w momentach gniewu jego ton staje się ostry, niemal bolesny, a w chwilach czułości mięknie, jakby chciał nas przytulić przez słuchawki. Jakość dźwięku jest na najwyższym poziomie, co w przypadku tak intymnej opowieści ma ogromne znaczenie – każdy szelest, każda pauza wydaje się celowa, jakby była częścią narracji. To właśnie takie detale sprawiają, że audiobook staje się czymś więcej niż tylko książką czytaną na głos – to prawdziwe doświadczenie teatralne w domowym zaciszu. Dla tych, którzy szukają „audiobook free” lub darmowych odsłuchów, warto zaznaczyć, że choć ten konkretny tytuł może nie być dostępny za darmo, jego wartość artystyczna jest warta każdej złotówki.

Oczywiście, jak każde dzieło, także i to ma swoje ograniczenia. Dla niektórych słuchaczy intensywność emocjonalna może być przytłaczająca – książka nie daje chwili wytchnienia, nie ma w niej miejsca na lekkie oddechy czy neutralne fragmenty. To dzieło wymagające, które zmusza do konfrontacji z trudnymi tematami, takimi jak śmierć, cierpienie czy moralne dylematy związane z eutanazją. Dla mnie, jako krytyczki, jest to jednak siła tej opowieści – Pakuła nie idzie na kompromisy, a jego szczerość jest jak ostry nóż, który tnie nasze wygodne przekonania. Być może dla mniej doświadczonych słuchaczy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z literaturą biograficzną, może to być zbyt duże wyzwanie.

Porównując tę książkę do innych dzieł o podobnej tematyce, takich jak „Śmierć pięknych saren” Oty Pavla czy „Wszystko, co najważniejsze” Leny Andersson, widzę, że Pakuła wyróżnia się swoim bezkompromisowym podejściem do krytyki społecznej. Tam, gdzie inni autorzy skupiają się na nostalgii czy wewnętrznych rozterkach, on rzuca światło na systemowe problemy, które dotyczą nas wszystkich. Jego książka jest jak współczesny krzyk Muncha – pełen bólu, ale i piękna, które rodzi się z prawdy.

Komu mogłabym polecić ten audiobook? Z pewnością osobom, które nie boją się trudnych tematów i szukają w literaturze czegoś więcej niż rozrywki. To idealna pozycja dla fanów biografii, wspomnień, ale także dla tych, którzy interesują się teatrem – teatralny rodowód autora jest tu wyraźnie wyczuwalny. Myślę też, że audiobook będzie szczególnie wartościowy dla osób, które same zmagały się z chorobą bliskich – choć nie jest to łatwa lektura, może przynieść swoiste katharsis.

Na koniec chciałabym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie tej książki przypomniało mi, dlaczego wybrałam literaturę jako swoje życiowe powołanie. W słowach Pakuły, w jego bólu i gniewie, ale także w chwilach czułości, odnalazłam echo własnych pytań o to, co znaczy być człowiekiem w obliczu nieuniknionego. To dzieło, które zostaje z nami na długo po wyłączeniu nagrania, które zmusza do myślenia i rozmowy – a czy nie o to właśnie chodzi w prawdziwej literaturze?

Z literackim namysłem i głębokim szacunkiem dla słowa, Zofia Kowalska

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

5H 12min