Jutro będzie wczoraj – Krzysztof Spadło audiobook – Tajemnica czasu czeka na Ciebie

Opis

Cześć, miłośnicy dobrej literatury i nietypowych fabuł! Tomasz Wiśniewski tutaj, gotów zabrać was w podróż po meandrach czasu z audiobookiem ‘Jutro będzie wczoraj’. Siadajcie wygodnie, bo to będzie dzika jazda!

Gdy tylko zobaczyłem okładkę ‘Jutro będzie wczoraj’ Krzysztofa Spadło, od razu przypomniała mi się moja pierwsza wizyta na Ślęży – miejsce, które od wieków rozpala wyobraźnię. Ta góra ma w sobie coś mistycznego, prawda? Autor doskonale to wykorzystał, splatając wątki historyczne z science fiction w sposób, który momentami przypominał mi najlepsze momenty twórczości Jacka Dukaja, ale z wyraźnie polskim charakterem.

Leszek Wojtaszak jako lektor to strzał w dziesiątkę! Jego głos idealnie pasuje do klimatu powieści – momentami surowy, kiedy trzeba, pełen napięcia, a w chwilach lirycznych delikatny jak mgła otulająca Ślężę o świcie. Szczególnie zapadł mi w pamięć fragment, gdzie czytał dialogi Teodora – dał się wyczuć cały ciężar doświadczenia postaci, jej mądrość i jednocześnie zagubienie w labiryncie czasu.

Co do fabuły – Spadło proponuje nam intrygujący miks. Z jednej strony mamy solidną porcję science fiction z podróżami w czasie, z drugiej – głębokie nawiązania do polskiej historii i duchowości. Przyznam, że początkowo trochę mnie irytowały te ‘kwieciste’ opisy, o których wspomina część recenzentów, ale po godzinie słuchania zrozumiałem, że to celowy zabieg. Autor chce, byśmy poczuli tę samą dezorientację co bohaterowie, gubiący się między epokami.

Pamiętam, jak analizując kiedyś ‘Lód’ Dukaja, zastanawiałem się, jak trudno jest napisać dobrą powieść o czasie, która nie będzie tylko zbiorem paradoksów. Spadło radzi sobie z tym całkiem nieźle, choć miejscami można odnieść wrażenie, że gubi wątek. Najlepsze momenty? Zdecydowanie te, gdy różne postacie z odmiennych epok próbują się porozumieć – tu autor pokazuje prawdziwy kunszt, bawiąc się językiem i różnicami światopoglądowymi.

Dla kogo będzie ta pozycja? Jeśli lubicie historie z polskim kolorytem, które nie boją się eksperymentować z formą, to jesteście w domu. Ostrzegam tylko – to nie jest lekka lektura na jeden wieczór. Trzeba się w nią wsłuchać, dać się ponieść tej specyficznej atmosferze. I nie zrażać początkowym tempem – po około 3 godzinach akcja przyspiesza jak wehikuł czasu w kulminacyjnej scenie!

Porównując do innych polskich autorów fantasy – to zdecydowanie bliżej Pilipiuka niż Sapkowskiego. Jest tu podobna mieszanka humoru, historii i fantastyki, choć Spadło bardziej skupia się na filozoficznych aspektach podróży w czasie niż na akcji.

Co mogłoby być lepsze? Może trochę więcej dyscypliny w narracji – czasami odnosiłem wrażenie, że autor gubi się w swoich własnych koncepcjach. Ale to drobiazg w obliczu oryginalności całego przedsięwzięcia.

No to jak, gotowi na podróż przez czas? Jeśli tak, to ‘Jutro będzie wczoraj’ czeka na Storytel. A ja tymczasem lecę analizować kolejne literackie perełki – może następnym razem opowiem wam o czymś, co wywróciło moje wyobrażenie o polskiej fantastyce do góry nogami! Trzymajcie się, Tomasz.
Tomasz Wiśniewski