Kocham tylko tak – Kate Sterritt audiobook – Miłość, która leczy rany przeszłości

Opis

Drodzy miłośnicy literatury i subtelnych emocji,

Gdy po raz pierwszy zetknęłam się z audiobookiem „Kocham tylko tak” Kate Sterritt, przeczytanym przez Marię Wrzesień, od razu poczułam, że ta historia będzie czymś więcej niż tylko kolejnym romansem. To opowieść, która – jak polska jesień – mieni się wieloma odcieniami smutku, nadziei i dojrzewania. Jako krytyczka literacka zafascynowana współczesnymi narracjami o kobietach, odnalazłam w tej historii echo tematów, które często poruszam w swoich analizach – złożoność ludzkich relacji, proces żałoby i trudne drogi ku samopoznaniu.

Emerson Hart, główna bohaterka, od dziecka związana z Merekim, przeżywa utratę, która staje się punktem zwrotnym w jej życiu. Ten motyw przypomniał mi dyskusję, którą prowadziłam kilka lat temu z jedną z polskich pisarek na temat współczesnych przedstawień traumy w literaturze kobiecej. Podobnie jak wtedy, tak i teraz uderza mnie, jak subtelnie Sterritt buduje psychologiczną głębię postaci – Emerson nie jest tylko ofiarą okoliczności, ale kimś, kto stopniowo uczy się żyć na nowo.

Maria Wrzesień jako narratorka dokonała czegoś niezwykłego – jej głos nie tylko czyta tekst, ale staje się jego naturalnym przedłużeniem. W interpretacji dziecięcych scen Emerson i Merekiego słychać prawdziwą lekkość i niewinność, która później, w momentach dramatycznych, ustępuje miejsca głębszym, bardziej dojrzałym tonom. Ta umiejętność budowania emocjonalnego krajobrazu historii przypomina mi najlepsze interpretacje polskich lektur szkolnych, gdzie każdy zwrot akcji znajduje odzwierciedlenie w modulacji głosu.

Kate Sterritt, choć nie jest jeszcze dobrze znana na polskim rynku, pokazuje w tej powieści prawdziwy kunszt pisarski. Jej sposób prowadzenia narracji – z delikatnymi retrospekcjami i stopniowym odsłanianiem tajemnic – przypomina mi techniki stosowane przez takie autorki jak Joanna Bator czy Olga Tokarczuk, choć oczywiście w kontekście zupełnie innego gatunku. Szczególnie udane są sceny, w których przeszłość Emerson przeplata się z teraźniejszością, tworząc wrażenie, że słuchacz (a nie tylko czytelnik) doświadcza tego samego rozchwiania emocjonalnego, co bohaterka.

Jeśli chodzi o konstrukcję audiobooka, Wydawnictwo Kobiece jak zwykle nie zawiodło – dźwięk jest czysty, bez zbędnych szmerów, a podział na rozdziały logiczny i ułatwiający słuchanie. To ważne, bo „Kocham tylko tak” to nie jest lektura na jeden wieczór, ale raczej doświadczenie, które warto sobie dawkować, by w pełni docenić jego emocjonalną głębię.

Czy są jakieś słabsze strony? Może czasami dialogi między Emerson a Joshem wydają się nieco przewidywalne, ale to drobiazg w kontekście całości. Poza tym, chociaż tłumaczenie Ewy Westwalewicz-Mogilskiej jest generalnie dobre, miejscami wyczuwalne są angielskie konstrukcje zdaniowe, które nie do końca brzmią naturalnie po polsku.

Dla kogo będzie ten audiobook? Z pewnością dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż powierzchownego romansu. Dla słuchaczy, którzy – jak ja – cenią sobie historie o dojrzewaniu emocjonalnym i pokonywaniu życiowych burz. I wreszcie – dla wszystkich, którzy wierzą, że nawet po najciemniejszych chwilach można odnaleźć światło. Jak mawiała moja babcia, „życie to nie bajka, ale w każdej bajce jest ziarno prawdy” – i tę prawdę „Kocham tylko tak” pokazuje z niezwykłą wrażliwością.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska