Kolory zła. Czerwień. Tom 1 – Małgorzata Oliwia Sobczak audiobook – Mrożąca krew w żyłach zagadka zbrodni nad sopockim morzem

Opis

Cześć, moi drodzy miłośnicy kultury popularnej!

Dzisiaj zabiorę Was w mroczną podróż po zakamarkach Trójmiasta, gdzie kryminalna intryga splata się z osobistymi demonami. Mowa o audiobooku “Kolory zła. Czerwień. Tom 1” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak, który właśnie wpadł mi w ręce, a właściwie w uszy!

Zanim zagłębimy się w szczegóły, muszę Wam powiedzieć, że ta książka trafiła do mnie w idealnym momencie. Ostatnio, przygotowując serię podcastów o polskich kryminałach, zastanawiałem się, co sprawia, że niektóre z nich tak mocno rezonują z czytelnikami. I wiecie co? “Kolory zła” to idealny przykład tego, o czym mówiłem!

Akcja powieści przenosi nas do Sopotu roku 1996. Pamiętam te czasy jak przez mgłę – byłem wtedy nastolatkiem, a Trójmiasto jawiło mi się jako miejsce pełne tajemnic i możliwości. Sobczak mistrzowsko odtwarza tę atmosferę, dodając do niej krwistoczerwony twist. Morze wyrzuca na brzeg ciało kobiety, córki lokalnej sędzi. To początek mrocznej opowieści, która rozciąga się na 17 lat.

Co mnie najbardziej urzekło? Sposób, w jaki autorka bawi się czasem. Przeskoki między 1996 a 2013 rokiem są jak puzzle, które czytelnik musi ułożyć. To przypomniało mi o moim ulubionym serialu “Dark” – tam też manipulacja czasem była kluczowym elementem intrygi. Sobczak wykorzystuje ten zabieg, by stopniowo odsłaniać kolejne warstwy tajemnicy, trzymając nas w napięciu do ostatniej strony.

Główny bohater, prokurator Bilski, to postać, która zostaje z nami na długo po zakończeniu lektury. Jego osobiste uwikłanie w sprawę dodaje historii głębi psychologicznej. Zastanawiam się, czy Sobczak nie inspirowała się tu klasykami noir, gdzie detektyw często ma osobiste porachunki ze sprawą, którą prowadzi. To przypomina mi trochę “Chinatown” Romana Polańskiego – tam też prywatne i zawodowe sfery życia detektywa niebezpiecznie się przenikały.

Jeśli chodzi o audiobook, muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Sebastian Konrad, narrator, ma niewątpliwie charakterystyczny głos, który pasuje do mrocznego klimatu powieści. Jednak jego interpretacja postaci czasami wydawała mi się zbyt teatralna. Przypomniało mi to dyskusję, którą prowadziłem na moim podcaście o różnicach między aktorstwem scenicznym a narracją audiobooków. Konrad momentami balansuje na tej granicy, co może być zarówno atutem, jak i przeszkodą dla niektórych słuchaczy.

Jakość dźwięku jest na wysokim poziomie, co zawsze doceniam. Nic tak nie psuje przyjemności słuchania jak trzaski czy nierówności w nagraniu. Tu na szczęście możemy się w pełni zanurzyć w historii bez technicznych przeszkód.

Co do samej fabuły – Sobczak nie boi się trudnych tematów. Psychopatia, obsesja, trauma – to wszystko jest tu obecne i przedstawione w sposób, który nie pozwala przejść obok obojętnie. Szczególnie uderzyło mnie to, jak autorka portretuje wpływ zbrodni na społeczność. To nie jest zwykły kryminał z zagadką do rozwiązania – to studium ludzkiej psychiki w obliczu zła.

Porównując “Kolory zła” do innych polskich kryminałów, które ostatnio analizowałem na moim blogu, widzę wyraźnie, że Sobczak wnosi świeże spojrzenie do gatunku. Jej styl przypomina mi trochę Zygmunta Miłoszewskiego – ta sama dbałość o detale i psychologiczną głębię postaci. Jednocześnie czuć tu powiew świeżości, coś, co mogłoby przyciągnąć młodszych czytelników do gatunku.

Jeśli miałbym wskazać słabsze strony, to momentami tempo akcji nieco spowalnia, szczególnie w środkowej części książki. Niektóre filozoficzne dywagacje bohaterów, choć interesujące, mogą wydawać się zbyt rozwlekłe dla czytelników oczekujących szybkiej, dynamicznej akcji. To jednak kwestia gustu – osobiście doceniam te momenty refleksji, które dodają głębi całej historii.

Audiobook “Kolory zła. Czerwień. Tom 1” to pozycja, którą zdecydowanie polecam fanom polskich kryminałów. Jest to książka, która nie tylko dostarcza rozrywki, ale też zmusza do myślenia. Idealna na długie wieczory, gdy chcecie zanurzyć się w mrocznym świecie Trójmiasta lat 90. i współczesności.

A teraz ciekawostka dla Was – czy wiecie, że “Kolory zła” mają być wkrótce zekranizowane? Już nie mogę się doczekać, by zobaczyć, jak ta intrygująca historia przełoży się na język filmu. Będzie to świetna okazja do porównania adaptacji z oryginałem, co zawsze jest fascynującym tematem dla miłośników popkultury.

Na koniec muszę przyznać, że ta książka przypomniała mi, dlaczego tak kocham polskie kryminały. Mają w sobie coś unikalnego – mieszankę naszej skomplikowanej historii, współczesnych problemów i uniwersalnych ludzkich dramatów. “Kolory zła” to kolejny dowód na to, że polska literatura kryminalna ma się świetnie i może konkurować z najlepszymi światowymi produkcjami.

To tyle ode mnie na dziś. Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie o ”
Tomasz Wiśniewski