Konan Destylator – Andrzej Pilipiuk audiobook – Plugawa fantazja z wiejskim bimbrownikiem w roli głównej
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w odrażający, a zarazem przezabawny świat Jakuba Wędrowycza, wiejskiego egzorcysty i bimbrownika, którego ożywia mistrzowski głos Grzegorza Pawlaka w audiobooku Andrzeja Pilipiuka. Ten cham w gumofilcach, uzbrojony w samogon i dynamit, likwiduje Bardaków, wampiry i kosmitów, nie zważając na nic – ani na prawo, ani na kulturę. Śmierdzący jak stodoła po libacji, Jakub wciąga w awantury, które rozbawią cię do łez i zmrożą krew w żyłach. Usłyszysz tu Polskę brudną, swojską, ale niepowtarzalną – idealne dla tych, którzy lubią fantazję z przymrużeniem oka i nutą grozy. Odkryj “Konan Destylator” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Szanowni Miłośnicy Literatury i Poszukiwacze Niebanalnych Fabuł,
Gdy po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Andrzeja Pilipiuka podczas moich studiów nad współczesną polską fantastyką, nie spodziewałem się, że postać Jakuba Wędrowycza na trwałe zapisze się w mojej pamięci jako fenomen literacki. „Konan Destylator”, ósmy tom serii „Oblicza Wędrowycza”, który właśnie miałem przyjemność analizować w formie audiobooka, to kwintesencja tego, co w prozie Pilipiuka najciekawsze – połączenie rubasznego humoru, celnej satyry społecznej i mistrzowskiego wykorzystania polskiego folkloru.
Z perspektywy badacza literatury fascynujące jest obserwować, jak Pilipiuk konstruuje swojego protagonistę. Jakub Wędrowycz to postać, która – podobnie jak bohaterowie powieści romantycznych – zawiera w sobie cały katalog polskich przywar i kompleksów. Jednak w przeciwieństwie do romantycznych kochanków czy bojowników o wolność, Wędrowycz nie próbuje się zmieniać. Jego siła tkwi właśnie w całkowitej akceptacji własnej natury, co czyni go jednym z najbardziej oryginalnych bohaterów współczesnej polskiej fantastyki.
Audiobook „Konan Destylator” w interpretacji Grzegorza Pawlaka to prawdziwa uczta dla zmysłów. Jako wykładowca akademicki często zastanawiam się, na ile głos narratora może wpłynąć na odbiór dzieła. W tym przypadku odpowiedź jest jednoznaczna – Pawlak nie tylko czyta, on ożywia postać Wędrowycza, nadając jej tę specyficzną mieszankę buractwa i nieoczekiwanej mądrości życiowej. Jego interpretacja przypomina mi moje pierwsze spotkanie z audiobookami Terry’ego Pratchetta – podobne poczucie, że narrator stał się medium, przez które postać literacka przemawia wprost do słuchacza.
Analizując warstwę językową dzieła, warto zwrócić uwagę na mistrzowskie wykorzystanie przez Pilipiuka kolokwializmów i regionalizmów. Język Wędrowycza to prawdziwy literacki majstersztyk – żywy, pełen soczystych wyrażeń, które w ustach Pawlaka brzmią wyjątkowo autentycznie. Pamiętam, jak podczas jednego z moich seminariów poświęconych współczesnej polszczyźnie literackiej dyskutowaliśmy właśnie o tym, jak Pilipiuk przekształca język potoczny w narzędzie artystyczne. „Konan Destylator” to doskonały przykład tej techniki.
Z punktu widzenia struktury narracyjnej, „Konan Destylator” kontynuuje schemat znany z poprzednich części serii – zbiór luźno powiązanych opowieści, w których Wędrowycz mierzy się z różnymi wyzwaniami, od nadprzyrodzonych po całkiem przyziemne. Ten zabieg przypomina mi nieco strukturę średniowiecznych żywotów świętych, tyle że w tym przypadku mamy do czynienia z anty-żywotem anty-bohatera. Paradoksalnie, to właśnie dzięki tej powtarzalności formy Pilipiuk może skupić się na tym, co najważniejsze – na coraz to nowych odsłonach osobowości swojego protagonisty.
Porównując „Konan Destylator” do innych dzieł polskiej fantastyki humorystycznej, trudno nie zauważyć, że Pilipiuk stworzył gatunek właściwie sam dla siebie. Jeśli „Wiedźmin” Sapkowskiego to fantastyka z elementami filozoficznej głębi, a „Lód” Dukaja – intelektualna łamigłówka, to seria o Wędrowyczu to przede wszystkim świetna rozrywka, która nie boi się patrzeć na polską rzeczywistość przez pryzmat groteski. Słuchając tego audiobooka, miałem nieodparte wrażenie, że jest to swoista współczesna wersja „Satyra” Krasickiego – tyle że zamiast dworskich intryg mamy wiejskie swary, a zamiast finezyjnej ironii – rubaszny humor.
Z technicznego punktu widzenia, produkcja audiobooka stoi na wysokim poziomie. Dźwięk jest czysty, dobrze zbalansowany, a tempo narracji – idealnie dopasowane do charakteru prozy Pilipiuka. Jako częsty słuchacz audiobooków doceniam też brak rozpraszających elementów muzycznych czy efektów dźwiękowych, które mogłyby odciągać uwagę od słowa mówionego.
Dla kogo będzie to idealny audiobook? Z pewnością dla fanów lekkiej, zabawnej fantastyki, którzy nie boją się humoru podszytego czarną satyrą. Dla tych, którzy cenią sobie świetne interpretacje lektorskie. I wreszcie – dla wszystkich, którzy chcą się przekonać, że polska literatura popularna może być jednocześnie inteligentna i nieprawdopodobnie zabawna.
Jedynym zastrzeżeniem, jakie mogę mieć wobec „Konan Destylatora”, jest fakt, że dla osób nieznających wcześniejszych części serii niektóre żarty czy nawiązania mogą być nieco mniej zrozumiałe. Jednak nawet traktowany jako samodzielne dzieło, ten audiobook potrafi dostarczyć wielu godzin doskonałej rozrywki.
Kończąc tę analizę, chciałbym podkreślić jeszcze jeden aspekt. Wędrowycz Pilipiuka to nie tylko postać komiczna – to także swoiste zwierciadło, w którym przegląda się współczesna Polska ze wszystkimi swoimi absurdami. I być może to właśnie ta umiejętność połączenia śmiechu z refleksją stanowi o największej sile tego dzieła.
Z literackim pozdrowieniem,
Adam Nowak
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 11H 45min |