Królowa ognia. Trylogia Kruczy Cień tom 3 – Anthony Ryan audiobook – Epicka bitwa o los królestwa

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczny świat fantasy, gdzie Anthony Ryan, mistrz słowa, splata losy bohaterów w audiobooku Królowa ognia. Trylogia Kruczy Cień tom 3, ożywionym głosem Marcina Przybylskiego. Vaelin Al Sorna, niegdyś niezwyciężony wojownik, traci pieśń krwi, a jego wróg zyskuje przerażającego Sojusznika – ducha o niewyobrażalnej mocy. Czy bohaterowie pokonają siłę, której nie można zabić, by ocalić Królestwo? Głos narratora wciąga jak wir, budząc dreszcz emocji i przenosząc w sam środek epickiej batalii. Idealne dla tych, którzy lubią historie pełne napięcia i magii. Odkryj Królowa ognia. Trylogia Kruczy Cień tom 3 i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 10507660

Opis

Cześć, miłośnicy fantastycznych światów i epickich historii!

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o „Królowej ognia. Trylogia Kruczy Cień tom 3” Anthony’ego Ryana, wiedziałem, że czeka mnie coś wyjątkowego. Jako bloger zajmujący się kulturą masową i fan fantastyki, nie mogłem się doczekać, by zanurzyć się w finał tej serii, zwłaszcza w formie audiobooka. I powiem Wam jedno – to ponad 35 godzin słuchania, które potrafi wciągnąć jak wir w Wiśle podczas wiosennych roztopów! Narracja Marcina Przybylskiego tylko podkręca emocje, a ja, Tomasz Wiśniewski, mam dla Was kilka przemyśleń po tej przygodzie.

Zacznijmy od osobistego wątku. Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu o powieściach osadzonych w realiach historycznych i fantastycznych, próbując zrozumieć, co sprawia, że takie historie trafiają do serc czytelników. „Królowa ognia” przypomniała mi te rozkminy – to nie tylko walka dobra ze złem, ale też opowieść o utracie, odwadze i szukaniu siły tam, gdzie jej już niby nie ma. Vaelin Al Sorna, nasz protagonista, stracił swoją pieśń krwi, a ja słuchałem, jak radzi sobie z tym ciosem, i myślałem o własnych momentach, gdy życie rzucało mi kłody pod nogi – jak wtedy, gdy musiałem zamknąć podcast na kilka miesięcy przez problemy techniczne. Wiecie, to uczucie, kiedy coś, co definiuje Cię jako człowieka, nagle znika? Ryan genialnie to uchwycił.

Fabuła trzeciego tomu to prawdziwy rollercoaster. Vaelin staje naprzeciw Sojusznika, ducha o mocy, która zdaje się nie mieć granic. „Ukryj swoją przewagę, a podwoisz jej wartość” – ten cytat z książki wrył mi się w pamięć. To jak stara polska zasada: nie pokazuj wszystkiego od razu, niech przeciwnik się domyśla. Bitwy są tu rozegrane z rozmachem – czuć zapach krwi i kurz bitewny, a jednocześnie Ryan nie zapomina o ludzkich emocjach. Choć niektórzy, jak Kamil w swojej recenzji, narzekają, że zakończenie nie porywa, ja widzę w nim coś innego – próbę zamknięcia cyklu w sposób, który zostawia nas z pytaniami, a nie tylko z hukiem fajerwerków.

Mówiąc o audiobookowym doświadczeniu, Marcin Przybylski to strzał w dziesiątkę. Jego głos jest jak dobrze wyważony miecz – ostry, gdy trzeba, ale i miękki, gdy historia zwalnia. Sposób, w jaki oddaje zmęczenie Vaelina czy napięcie w scenach batalistycznych, sprawia, że słuchasz z zapartym tchem. Pamiętam, jak na moim podcaście analizowałem adaptację „Wojny polsko-ruskiej” i zachwycałem się, gdy lektor potrafił oddać ducha książki. Tutaj jest podobnie – Przybylski nie tylko czyta, on opowiada, a to różnica jak między pierogami z budki a tymi od babci.

Ale nie wszystko jest idealne. Seria „Kruczy Cień” to kawał epickiej fantastyki, ale „Królowa ognia” ma momenty, gdzie tempo siada. Niektórzy słuchacze, jak Filip, piszą o niedopracowaniu – i faktycznie, są fragmenty, gdzie akcja mogłaby być bardziej zwarta. Zakończenie też budzi mieszane uczucia. Dla jednych, jak dla Wandy, to oryginalny finał, dla innych – rozczarowanie. Ja stawiam się pośrodku: doceniam ambicję Ryana, ale czuję, że mógł wycisnąć z tego więcej.

Jeśli lubicie „Grę o tron” Martina albo „Z mgły zrodzonego” Sandersona, „Królowa ognia” Was nie zawiedzie. To fantasy z krwi i kości – mroczne, brutalne, ale i pełne nadziei. Ryan ma talent do budowania światów, który przypomina mi najlepsze momenty z polskiej fantastyki, jak choćby Sapkowski w swoich wiedźmińskich sagach. A jednak jest w tym coś świeżego, coś, co każe Ci słuchać dalej, nawet gdy zegar wybija trzecią nad ranem.

Co do jakości dźwięku – Fabryka Słów i Audioteka zrobili tu dobrą robotę. Czystość nagrania, brak szumów, wszystko gra jak w filharmonii. A najlepsze? Możecie złapać ten audiobook za darmo na niektórych platformach – idealna okazja, by sprawdzić, czy to Wasza bajka.

Podsumowując, „Królowa ognia” to słuchowisko dla tych, którzy kochają epickie historie i nie boją się długich podróży. Siła audiobooka tkwi w połączeniu pióra Ryana i głosu Przybylskiego – razem tworzą coś, co zostaje z Tobą na długo. Dla mnie to jak powrót do czasów, gdy jako dzieciak z wypiekami na twarzy słuchałem opowieści dziadka o husarzach. Może nie jest to arcydzieło na miarę „Pana Tadeusza”, ale w kategorii fantastyki? Cholernie blisko podium.

Z fantazyjnym pozdrowieniem, Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

35H 48min