Krwawy Mikołaj – Jacek Ostrowski audiobook – Mroczny thriller, który wstrząśnie Twoim światem

Opis

Drodzy miłośnicy mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki i polskiej literatury kryminalnej,

Gdy tylko usłyszałem o najnowszym audiobooku Jacka Ostrowskiego ‘Krwawy Mikołaj’, wiedziałem, że to pozycja stworzona dla mnie. Jako badacz psychopatologii i wielbiciel dobrze skonstruowanego kryminału z elementami grozy, sięgnąłem po tę produkcję Skarpy Warszawskiej z mieszanką ekscytacji i naukowej ciekawości. I muszę przyznać – nie zawiodłem się.

Płock jako wylęgarnia psychopatów? Teoria doktora Kalickiego o wpływie petrochemicznych wyziewów na ludzką psychikę od razu przywiodła mi na myśl moje własne badania nad wpływem środowiska na kształtowanie się zaburzeń osobowości. Pamiętam, jak podczas studiów nad psychologią środowiskową odwiedzałem podobne przemysłowe miasta, gdzie smog nie tylko zatruwa płuca, ale zdaje się też sączyć do ludzkich umysłów, wyzwalając najciemniejsze instynkty.

Ewa Abart jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos – momentami twardy jak stal w interpretacji twardej mecenas Zuzy Lewandowskiej, a kiedy indziej pełen makabrycznej słodyczy gdy wciela się w postać Krwawego Mikołaja – tworzy niepowtarzalną atmosferę. Szczególnie zapadł mi w pamięć fragment, gdzie opisuje choinkę ozdobioną… no cóż, nie tradycyjnymi bombkami. Abart potrafi nadać swojemu głosowi taką mieszankę grozy i ironii, że aż ciarki przechodzą po plecach.

Fabuła to mistrzowsko utkana sieć wątków: od osobistej walki Zuzy o przetrwanie, przez mroczną grę z seryjnym mordercą, aż po historyczną zagadkę związaną ze Zbrodnią Katyńską. Ostrowski, niczym doświadczony psychiatra, precyzyjnie rozkłada na czynniki pierwsze motywacje swoich bohaterów. Zuza Lewandowska to postać z krwi i kości – twarda, ale nie pozbawiona ludzkich słabości, co czyni ją niezwykle autentyczną.

Jako specjalista od literatury grozy szczególnie doceniam sposób, w jaki autor buduje napięcie. Sceny zbrodni opisane są z chirurgiczną precyzją, ale bez epatowania przemocą dla samej przemocy. To raczej studium psychopatii, gdzie każdy szczegół ma znaczenie – niczym w prawdziwym śledztwie kryminalnym.

Jedynym elementem, który mógłby budzić pewne zastrzeżenia, jest nieco przewidywalny wątek romantyczny, który czasami przerywa mroczną atmosferę. Ale może to właśnie zamierzony zabieg – jak oddech świeżego powietrza w zatrutym petrochemicznymi oparami Płocku?

Porównując do innych polskich kryminałów, ‘Krwawy Mikołaj’ wyróżnia się połączeniem współczesnego thrillera psychologicznego z historycznym śledztwem. To trochę jakby połączyć najlepsze elementy Remigiusza Mroza z historyczną dociekliwością Marka Krajewskiego, ale z unikalnym, ostrowskim stylem.

Dla kogo jest ten audiobook? Dla miłośników inteligentnych kryminałów, którzy lubią, gdy akcja przeplata się z psychologiczną głębią. Dla tych, którzy doceniają doskonałą interpretację i potrafią się delektować każdym niuansem narracji. I wreszcie – dla wszystkich, którzy wierzą, że największe okropności nie czają się w mrocznych lasach, ale w ludzkich sercach i umysłach.

Po zakończeniu słuchania przez kilka dni nie mogłem otrząsnąć się z wrażenia. Sceny z audiobooka przeplatały mi się z własnymi wspomnieniami z wizyt w podobnych przemysłowych miastach, gdzie rzeczywiście można odnieść wrażenie, że coś w powietrzu wpływa na ludzkie zachowania… Może to tylko sugestia, a może – jak twierdzi doktor Kalicki – coś więcej?

Z mrocznymi pozdrowieniami z zakamarków ludzkiej psychiki,
Piotr Czarny