Kurczaczek i salamandra – Aneta Jadowska audiobook – Magia, śmiech i rodzinne kłopoty w Thornverse!

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Odkryj świat, gdzie magia miesza się z codziennością, a rodzicielstwo staje się prawdziwą przygodą! W “Kurczaczku i salamandrze” Anety Jadowskiej, mistrzyni polskiej fantastyki, spotkasz Dorę Wilk, Nikitę i Witkacego, którzy próbują ogarnąć nie tylko zbrodnie, ale i swoje magiczne dzieci. Wiktoria, Salomea i Michaś to niezwykłe istoty – jedne rozmawiają z duchami, inne płoną ze złości lub zmieniają się w rysia. Czy dorośli dadzą radę z taką gromadką? Laura Breszka, narratorka o hipnotyzującym głosie, zabierze cię w tę pełną humoru i wzruszeń podróż. Idealne dla tych, którzy kochają klimaty jak z “Wiedźmina”, ale z dodatkiem rodzinnego chaosu. Odkryj “Kurczaczek i salamandra” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 1285334

Opis

Cześć, kochani miłośnicy fantastyki i dobrych historii!

Dziś mam dla Was coś naprawdę wyjątkowego – audiobook „Kurczaczek i Salamandra” autorstwa Anety Jadowskiej, w interpretacji Laury Breszki. Jako bloger kulturalny i pasjonat literatury, szczególnie tej osadzonej w polskich realiach, nie mogłem przejść obojętnie obok kolejnej odsłony Thornverse. To uniwersum, które od lat przyciąga mnie jak magnes, pełne magii, humoru i swojskości Torunia, które aż czuć przez słuchawki. Jeśli jesteście fanami urban fantasy i szukacie czegoś, co wciągnie Was na kilka godzin, to ta „audiobook experience” jest dla Was. Przygotujcie się na podróż pełną emocji, śmiechu i odrobiny zadumy – bo Jadowska jak zawsze potrafi zaskoczyć.

Zacznę od tego, że Thornverse to dla mnie trochę jak stary, dobry znajomy, z którym spotykam się przy kawie na toruńskiej starówce. Pamiętam, jak kilka lat temu pisałem na blogu serię tekstów o polskiej fantastyce, próbując zrozumieć, dlaczego takie historie jak te o Dorze Wilk zdobywają serca czytelników. Odkryłem wtedy, że młodzi ludzie, tacy jak ja, szukają opowieści, które łączą to, co swojskie, z czymś zupełnie niezwykłym – i to właśnie daje nam Jadowska. „Kurczaczek i Salamandra” to kolejny kawałek tej układanki, ale tym razem z perspektywy młodszych bohaterów, magicznych dzieciaków, które dorastają w świecie, gdzie w nerwach można się zapalić albo zamienić w rysia. To historia o dorastaniu, odpowiedzialności i o tym, jak trudno być rodzicem, gdy twoje dziecko ma nadprzyrodzone moce. Brzmi znajomo? No, może nie dosłownie, ale każdy z nas przecież pamięta, jak to jest być tym „innym” w tłumie.

Muszę się przyznać, że słuchając tego audiobooka, wróciły do mnie wspomnienia z czasów, gdy sam próbowałem ogarnąć, kim jestem. Pamiętam, jak na studiach, pisząc teksty o literaturze postkomunistycznej, szukałem w książkach odpowiedzi na pytania o tożsamość. „Kurczaczek i Salamandra” w pewnym sensie dotyka podobnych tematów – akceptacji siebie i swoich „dziwności”. Wiktoria, Salomea czy Michaś, młodzi bohaterowie tej opowieści, zmagają się z tym, jak kontrolować swoje moce i jak znaleźć swoje miejsce w świecie, który nie zawsze jest dla nich łaskawy. To uniwersalny temat, który trafia prosto w serce, niezależnie od tego, czy masz magiczne zdolności, czy po prostu próbujesz przetrwać nastoletnie burze.

Jeśli chodzi o samą treść, Jadowska jak zawsze serwuje nam mieszankę humoru i powagi. Mamy tu codzienne problemy rodzicielskie Dory Wilk, Nikity czy Witkacego, którzy próbują ogarnąć chaos, jaki wprowadzają ich magiczne dzieci. To trochę jak oglądanie komedii rodzinnej, ale z dodatkiem duchów, ognia i innych nadprzyrodzonych atrakcji. Akcja osadzona w Toruniu sprawia, że historia jest jeszcze bardziej swojska – aż chce się wziąć słuchawki i przejść się po tych samych ulicach, wyobrażając sobie, gdzie mógłby czaić się kolejny magiczny problem. Główne tematy, takie jak dorastanie w świecie magii czy przenikanie się codzienności z nadprzyrodzonym, są tu podane w sposób lekki, ale nie pozbawiony głębi. Jadowska ma talent do tego, by nawet w zabawnych momentach ukryć coś, co zmusza do refleksji – na przykład, jak bardzo geny czy wychowanie wpływają na to, kim się stajemy. Czy Wiktoria odziedziczyła po Dorze skłonność do pakowania się w kłopoty? A może to kwestia środowiska? To pytanie, które zostaje z nami na długo po zakończeniu słuchania.

Przejdźmy teraz do tego, co w audiobookach najważniejsze – czyli do „listening experience”. Laura Breszka, która czyta „Kurczaczka i Salamandrę”, robi to z taką energią i wyczuciem, że aż chce się słuchać dalej. Jej głos idealnie oddaje humor i lekkość tej historii, a jednocześnie potrafi podkreślić bardziej emocjonujące momenty. Kiedy Salomea wpada w tarapaty, Breszka moduluje ton w taki sposób, że czujemy ten młodzieńczy bunt i frustrację. Z kolei w scenach z Dorą Wilk słychać tę mieszankę sarkazmu i troski, która jest znakiem rozpoznawczym tej postaci. Jako były DJ radiowy, zwracam uwagę na jakość dźwięku i interpretację, i tutaj nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Produkcja jest na wysokim poziomie, bez szumów czy innych zakłóceń, co sprawia, że słuchanie to czysta przyjemność. Jeśli szukacie audiobooka, który brzmi profesjonalnie i wciąga od pierwszej minuty, to ta pozycja jest strzałem w dziesiątkę.

Oczywiście, jak każdy krytyk, muszę spojrzeć na całość z odrobiną dystansu. „Kurczaczek i Salamandra” ma swoje mocne strony, ale nie jest pozbawiony drobnych wad. Dla osób, które nie znają wcześniejszych książek z Thornverse, niektóre wątki czy relacje między postaciami mogą być nie do końca jasne. To nie jest standalone, więc warto najpierw sięgnąć po serie o Dorze Wilk, by w pełni docenić kontekst. Dodatkowo, choć humor jest tu dużym atutem, momentami może być zbyt lekki dla tych, którzy oczekują bardziej mrocznego urban fantasy. Ale powiedzmy sobie szczerze – ta książka ma być przyjemna i pokrzepiająca, i to zadanie spełnia w stu procentach.

Jeśli lubicie historie w stylu J.K. Rowling czy Ricka Riordana, to „Kurczaczek i Salamandra” na pewno przypadnie Wam do gustu. Ma w sobie ten sam vibe dorastania w magicznym świecie, co „Harry Potter”, i tę przygodową lekkość, którą znamy z „Percy’ego Jacksona”. Ale co najważniejsze, jest to polska fantastyka z krwi i kości, pełna lokalnego kolorytu. Porównałbym to też do lżejszych książek Terry’ego Pratchetta – jest tu ten sam rodzaj humoru, choć osadzony w bardziej współczesnym, toruńskim kontekście. Dla fanów samego Thornverse to pozycja obowiązkowa, bo rozwija znane postacie i pokazuje je z nowej, bardziej ludzkiej strony.

Komu poleciłbym ten audiobook? Przede wszystkim fanom fantastyki i urban fantasy, którzy szukają czegoś lekkiego, ale z nutką emocji. To idealna propozycja na długie wieczory czy podróż – pięć godzin i siedem minut mija jak z bicza strzelił. Polecam też tym, którzy lubią historie o rodzinie i dorastaniu, bo pod warstwą magii kryje się uniwersalna opowieść o relacjach i odpowiedzialności. A jeśli szukacie darmowego audiobooka, to sprawdźcie platformy streamingowe – czasem można trafić na promocje typu „audiobook free”, co jest dodatkowym plusem.

Na koniec chciałbym podzielić się osobistą refleksją. Słuchanie „Kurczaczka i Salamandry” przypomniało mi, dlaczego tak bardzo kocham polską fantastykę. To nie tylko rozrywka, ale też sposób na spojrzenie na nasze codzienne problemy przez pryzmat magii. Jako ktoś, kto od lat analizuje trendy w kulturze popularnej, widzę, jak takie historie budują mosty między pokoleniami – młodzi słuchacze odnajdują w nich siebie, a starsi przypominają sobie, jak to było być dzieckiem. Dla mnie to „audiobook experience”, która zostaje w głowie na długo po wyłączeniu odtwarzacza.

Do usłyszenia przy kolejnej opowieści, trzymajcie się magicznie, Tomek Wiśniewski

Do usłyszenia przy kolejnej opowieści, trzymajcie się magicznie, Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

5H 7min