Legendy Ahn – Kel Kade audiobook – Mroczna epopeja o władzy, zdradzie i nieznanym przeznaczeniu

Opis

Drodzy miłośnicy literatury fantasy i subtelnych gier słów,

Gdy po raz pierwszy sięgnęłam po audiobook “Legendy Ahn” Kel Kade, miałam mieszane uczucia. Trzecia część serii “Kroniki mroku” wydana przez Fabrykę Słów w marcu 2022 roku, czytana przez Macieja Kowalika, obiecywała kontynuację fascynującej historii Rezkina. Jakże często bywa, że kolejne tomy tracą impet, a ich fabuła staje się jedynie mostem pomiędzy początkiem a finałem. Czy tak jest w tym przypadku? Pozwólcie, że podzielę się z Wami moimi refleksjami, które – jak to zwykle u mnie – będą przesycone osobistymi skojarzeniami i literackimi analizami.

Przede wszystkim, muszę przyznać, że świat stworzony przez Kel Kade ma w sobie coś hipnotyzującego. Przypomina mi to uczucie, gdy jako studentka literatury odkrywałam złożone struktury narracyjne w dziełach Olgi Tokarczuk. Podobnie jak u naszej noblistki, tutaj również mamy do czynienia z misternie utkaną siecią relacji, gdzie każdy wątek ma swoje uzasadnienie i konsekwencje. Rezkin, główny bohater, to postać, która ewoluuje w sposób niezwykle interesujący – od tajemniczego wojownika po przywódcę zmagającego się z brzemieniem odpowiedzialności.

Słuchając o jego perypetiach, nie mogłam oprzeć się skojarzeniom z moimi własnymi doświadczeniami z literaturą fantasy. Pamiętam, jak przed laty, podczas jednego z letnich wieczorów w Krakowie, dyskutowałam z przyjaciółmi o podobieństwach między Rezkinem a Geraltem z Rivii. Obaj są samotnymi wojownikami, obaj muszą mierzyć się z trudnymi wyborami moralnymi. Jednakże, podczas gdy Sapkowski koncentruje się bardziej na filozoficznych implikacjach działań swojego bohatera, Kade wydaje się bardziej zainteresowana psychologicznym wymiarem decyzji Rezkina.

Maciej Kowalik jako lektor sprawdził się znakomicie. Jego głos, niczym dobrze dobrane wino do serów, idealnie komponuje się z klimatem powieści. Potrafi oddać zarówno zimną determinację Rezkina, jak i emocjonalne rozterki innych postaci. Szczególnie urzekło mnie, jak Kowalik interpretuje sceny politycznych intryg – jego głos nabiera wtedy szczególnej ostrości, przypominając mi nieco styl, w jaki czytał swoje wiersze Zbigniew Herbert podczas jednego z wieczorów poetyckich, które miałam przyjemność odwiedzić.

Jednakże, podobnie jak niektórzy z recenzentów, uważam, że “Legendy Ahn” nie są pozbawione wad. Akcja rzeczywiście zwalnia w porównaniu do poprzednich części, a niektóre wątki poboczne mogłyby być bardziej wyraziste. Zachowanie przyjaciół Rezkina, które tak irytowało Adę w jej recenzji, faktycznie momentami wydaje się mało wiarygodne. Czy naprawdę tak łatwo zapominają o wszystkich jego poświęceniach? To pytanie powracało w mojej głowie niczym refren w balladzie Bolesława Leśmiana.

Mimo tych drobnych niedociągnięć, audiobook pozostaje niezwykle wciągający. Fabuła, choć może nie tak dynamiczna jak w poprzednich częściach, wciąż potrafi zaskakiwać. Scena, w której Rezkin musi podjąć decyzję dotyczącą losów Ashai, przypomniała mi dyskusje o etyce władzy, które toczyliśmy na moich studiach. Jak daleko można się posunąć w imię wyższego dobra? Czy cel uświęca środki? Te pytania, uniwersalne i wiecznie aktualne, nadają powieści głębi, która wykracza poza ramy typowej fantasy.

Dla miłośników gatunku, “Legendy Ahn” to pozycja obowiązkowa. Może nie zachwyca tak jak pierwsze części serii, ale stanowi ważny element w rozwoju zarówno świata przedstawionego, jak i postaci. Audiobook w wykonaniu Kowalika to prawdziwa uczta dla uszu – jego interpretacja dodaje tekstowi nowych warstw znaczeniowych, które mogą umknąć przy tradycyjnym czytaniu. Polecam szczególnie tym, którzy – podobnie jak ja – cenią sobie nie tylko wartką akcję, ale także psychologiczną głębię postaci i moralne dylematy, które przypominają, że nawet w fantastycznych światach najważniejsze pozostają uniwersalne ludzkie doświadczenia.

Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska