Mam na imię Księżniczka – Sara Blædel audiobook – Mroczna zagadka Kopenhagi czeka na Ciebie

Próbka audiobooka

Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.

Zanurz się w mroczny świat kryminału, gdzie Sara Blædel i głos Marty Grzywacz przeniosą Cię na ulice Kopenhagi. Asystent kryminalna Louise Rick tropi seryjnego gwałciciela, który czai się w cieniu portali randkowych – gdy kolejna kobieta umiera, stawka staje się śmiertelnie wysoka. Pełne napięcia śledztwo, jak labirynt bez wyjścia, wciąga i nie puszcza aż do ostatniej minuty. Poczuj dreszcz emocji, słysząc kroki zbrodniarza w słuchawkach. Idealne dla tych, którzy lubią trzymające w napięciu historie detektywistyczne z nutą skandynawskiego chłodu. Odkryj “Mam na imię Księżniczka” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.

ID: 124437
Gatunek:

Opis

Cześć, miłośnicy mrocznych kryminałów i dźwiękowych przygód! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po świecie literackich dreszczy i audio-wrażeń.

Gdy tylko usłyszałem charakterystyczny głos Marty Grzywacz w pierwszych minutach audiobooka “Mam na imię Księżniczka”, od razu poczułem, że czeka mnie coś więcej niż tylko zwykła lektura. Sara Blædel, duńska mistrzyni kryminalnego napięcia, serwuje nam drugą odsłonę serii z Louise Rick – postaci, która szybko może stać się skandynawskim odpowiednikiem naszego rodzimego Eberharda Mocka.

Pamiętam, jak kilka lat temu analizowałem dla mojego bloga fenomen skandynawskich kryminałów. To właśnie wtedy po raz pierwszy zetknąłem się z twórczością Blædel. “Mam na imię Księżniczka” potwierdza wszystkie moje wcześniejsze obserwacje – Duńczycy mają niesamowity talent do łączenia mrocznego realizmu z psychologiczną głębią, a ich kryminały często stają się lustrem współczesnych problemów społecznych.

Fabuła książki kręci się wokół brutalnego gwałtu i późniejszego morderstwa, a Louise Rick musi zmierzyć się nie tylko z bezwzględnym przestępcą, ale także z ograniczeniami systemu policyjnego. Blædel z chirurgiczną precyzją rozprawia się z tematem przemocy seksualnej, nie popadając przy tym w tanią sensację. To właśnie ta równowaga między thrillerem a społeczną diagnozą robi na mnie największe wrażenie.

Marta Grzywacz jako narratorka to strzał w dziesiątkę. Jej głos ma tę szczególną właściwość, że potrafi być jednocześnie chłodny i pełen emocji – idealnie pasuje do klimatu kopenhaskiej policji i charakteru Louise Rick. Szczególnie udane są sceny dialogowe, gdzie Grzywacz świetnie różnicuje głosy poszczególnych postaci. Jedyny zarzut? Momentami mogłoby być więcej napięcia w interpretacji, zwłaszcza w kluczowych scenach.

Porównując “Mam na imię Księżniczka” do innych skandynawskich kryminałów, widzę wyraźne podobieństwa do serii Millenium Larssona – podobna mieszanka thrilleru i społecznego zaangażowania. Ale Blædel ma swój własny styl – bardziej skupiony na procedurach policyjnych, mniej na politycznych wątkach.

Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Jeśli lubicie kryminały, które nie boją się trudnych tematów, a przy tym mają solidną fabułę – jak najbardziej. Szczególnie polecam wersję audio – siedem godzin i pięćdziesiąt minut mija niepostrzeżenie, a Kopenhaga w interpretacji Grzywacz nabiera wyjątkowego charakteru. Dla mnie to była podróż nie tylko śledcza, ale i kulturowa – w końcu skandynawskie kryminały to nie tylko rozrywka, to prawdziwe studium współczesnych społeczeństw.

Co mnie szczególnie urzekło? Realizm postaci Louise Rick – nie jest to superbohaterska detektyw, ale zwykła kobieta, która musi mierzyć się z własnymi słabościami, podejmując trudne decyzje. To właśnie takie postaci zapadają w pamięć na długo po zamknięciu książki… czy raczej po wyjęciu słuchawek.

Do usłyszenia w kolejnych audio-rewelacjach! Wasz Tomasz, tropiciel literackich tajemnic i miłośnik dobrych kryminałów przy kubku mocnej kawy.
Tomasz Wiśniewski

Dodatkowe informacje

Autor

Lektor

Język

Polski

Długość

7H 50min