Miłość i mordercze parówki – Iwona Banach audiobook – Mroczny kryminał z nutą tajemnicy
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj mrożący krew w żyłach kryminał Iwony Banach, który wciąga jak wir ulicznych sekretów! W wykonaniu Kamili Brodackiej “Miłość i mordercze parówki” ożywa na spokojnej ulicy Rajskiej, gdzie willowy raj skrywa trupa i robaczywe tajemnice eleganckich mieszkańców. Po powrocie Jagody Jęczmorek z Irlandii idylliczna przystań zamienia się w pole bitwy podejrzeń. Słuchając, poczujesz dreszcz niepokoju, zanurzysz się w gęstą atmosferę i odkryjesz, jak pozory mogą zwodzić. Idealne dla tych, którzy lubią zagadki z polskim pazurem i emocje na krawędzi. Odkryj “Miłość i mordercze parówki” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Drodzy miłośnicy literackich zagadek i kryminalnych dreszczy!
Gdy tylko zobaczyłam tytuł „Miłość i mordercze parówki” Iwony Banach, od razu poczułam mieszankę ciekawości i lekkiego niepokoju. Ten przewrotny tytuł – niby lekki, niby żartobliwy, a jednak z tym morderczym akcentem – od razu przywodził mi na myśl te wszystkie polskie kryminały, które pod płaszczykiem humoru ukrywają gorzką prawdę o naszym społeczeństwie. I muszę przyznać, że audiobook w wykonaniu Kamili Brodackiej tylko wzmocnił to wrażenie.
Ulica Rajska, willowy raj, gdzie pozornie wszystko lśni i błyszczy… Jakże znajomy to motyw w polskiej literaturze! Przypomina mi się pewna dyskusja na warszawskim spotkaniu literackim, gdzie debatowaliśmy właśnie o tym, jak polscy autorzy uwielbiają demaskować pozory „idealnych” społeczności. Iwona Banach wpisuje się w tę tradycję znakomicie, choć – jak wynika z recenzji – nie wszystkim czytelnikom udało się dotrzeć do sedna jej opowieści.
Słuchając tego audiobooka, miałam nieodparte wrażenie, że autorka prowadzi z nami pewną grę. Z jednej strony mamy tu klasyczny schemat kryminalny: morderstwo, tajemnice, policyjne śledztwo. Z drugiej – ten specyficzny humor, który momentami przypominał mi najlepsze powieści Joanny Chmielewskiej (choć, niestety, nie zawsze osiągał podobny poziom celności). Kamila Brodacka jako narratorka starała się oddać tę dwuznaczność, choć – podobnie jak niektórzy recenzenci – czasem wyczuwałam pewną niepewność w interpretacji: czy to ma być śmieszne, czy straszne?
Analizując warstwę językową, muszę przyznać, że Banach ma swój charakterystyczny styl. Te wszystkie dygresje, które wielu słuchaczy uznało za nużące, dla mnie były jak podsłuchiwanie czyjejś żywej, nieco chaotycznej opowieści. Przypominało to trochę technikę strumienia świadomości, tyle że zastosowaną w kryminale. Szkoda tylko, że nie zawsze służyło to budowaniu napięcia – momentami miałam wrażenie, że autorka gubi wątek główny w gąszczu pobocznych historii.
Jeśli chodzi o wykonanie audiobooka, Kamila Brodacka poradziła sobie z trudnym zadaniem. Jej głos idealnie pasował do klimatu willowej dzielnicy – wystarczająco elegancki, by oddać pozory, ale z odpowiednią dozą ironii. Jednak, podobnie jak inni recenzenci, zauważyłam te dziwne pauzy, które momentami rozbijały rytm narracji. To tak, jakbyśmy wspólnie z narratorką wchodzili po schodach tej willi na Rajskiej – czasem trzeba złapać oddech w najmniej oczekiwanym momencie.
Porównując „Miłość i mordercze parówki” do innych współczesnych polskich kryminałów, widzę zarówno podobieństwa, jak i różnice. Podobnie jak u Katarzyny Bondy czy Marty Guzowskiej, mamy tu kryminalną intrygę osadzoną w polskich realiach. Ale podczas gdy tamte autorki stawiają na realizm i mrok, Banach próbuje iść w stronę lżejszej, bardziej satyrycznej formy. Niestety – i tu zgadzam się z wieloma recenzentami – ten zabieg nie zawsze wychodzi jej na dobre. Humor bywa nierówny, a wulgaryzmy, zamiast dodawać realizmu, często wydają się po prostu niepotrzebne.
Dla kogo będzie ten audiobook? Myślę, że dla tych, którzy lubią kryminały, ale nie boją się eksperymentów. Dla tych, którzy cierpliwie zniosą dygresje, by na końcu odkryć rozwiązanie zagadki. I wreszcie – dla tych, którzy, tak jak ja, widzą w polskiej literaturze kryminalnej nie tylko rozrywkę, ale i zwierciadło naszych społecznych obsesji i hipokryzji.
Z literackim pozdrowieniem,
Zofia Kowalska
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 11H 40min |