Miłość pod naszym niebem – Sylwia Kubik audiobook – Wiejskie serca, gorące uczucia i sekrety ukryte pod letnim niebem
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w ciepłą, pełną zapachów i smaków opowieść o Brzozówce, gdzie pod błękitnym niebem rozkwitają nie tylko jabłonie, ale i ludzkie serca. Sylwia Kubik, autorka uwielbianej Serii Powiślańskiej, wraz z Joanną Domańską, której głos otula jak letni wiatr, zabierają cię do świata, gdzie miłość przeplata się z trudnymi wyborami, a domowy chleb smakuje jak nostalgia. Czy przybysze i miejscowi odnajdą wspólny język, a może coś więcej? Idealne dla tych, którzy kochają wzruszające historie z nutą humoru i magią prowincji. Odkryj “Miłość pod naszym niebem” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, kochani miłośnicy dobrych historii!
Dziś mam dla Was coś naprawdę wyjątkowego – audiobook „Miłość pod naszym niebem” autorstwa Sylwii Kubik, drugi tom serii powiślańskiej, który ukazał się nakładem XAUDIO 23 lutego 2023 roku. Narrację powierzono Joannie Domańskiej, a ja, jako fan literatury obyczajowej i człowiek, który w audiobookach szuka nie tylko treści, ale i emocji, nie mogłem przejść obok tego tytułu obojętnie. Jeśli lubicie historie, które pachną domowym chlebem i smakują kompotem porzeczkowym, to będziecie zachwyceni tym, co przygotowała dla nas Sylwia Kubik. Ale po kolei – opowiem Wam, dlaczego ta książka, a raczej to słuchowisko, skradła moje serce, choć nie obyło się bez kilku „ale”.
Zacznijmy od tego, co od razu rzuca się w oczy, a raczej w uszy, gdy włączamy ten audiobook. „Miłość pod naszym niebem” to historia osadzona w Brzozówce, małej wsi na Powiślu, gdzie życie toczy się swoim niespiesznym rytmem, a pola złocą się zbożem, jakby czas zatrzymał się w miejscu. To kontynuacja opowieści o mieszkańcach tej społeczności, gdzie trudne historie z przeszłości splatają się z niełatwą teraźniejszością. Jako ktoś, kto od lat analizuje na swoim blogu, co sprawia, że polskie powieści obyczajowe zdobywają serca czytelników, od razu poczułem, że ta książka ma w sobie to „coś” – autentyczność. Przypomina mi to moje zeszłoroczne teksty o literaturze osadzonej w realiach Polski po transformacji ustrojowej. Czytelnicy pisali mi wtedy, że szukają historii, które pomagają zrozumieć przeszłość, ale podanych w nowoczesny, przystępny sposób. I dokładnie to dostajemy w Brzozówce – połączenie nostalgii za prostym życiem z problemami, które znamy z codzienności.
Muszę przyznać, że ta historia mocno rezonuje z moimi osobistymi doświadczeniami. Pamiętam, jak jako dziecko spędzałem wakacje u babci na wsi pod Lublinem. Tamte dni, pełne zapachu skoszonej trawy i smaku placków ze śmietaną, są dla mnie jak kapsuła czasu. Czytając, a raczej słuchając „Miłości pod naszym niebem”, czułem się, jakbym znów tam był. Sylwia Kubik ma talent do malowania obrazów słowem – czujesz wiatr na twarzy, słyszysz śmiech sąsiadów zza płotu. To nie jest tylko książka, to podróż do świata, gdzie życie, choć nie zawsze łatwe, ma w sobie jakąś magię prostoty. I właśnie to mnie urzekło – umiejętność pokazania, że szczęście można znaleźć w małych rzeczach, w codziennych chwilach.
Przejdźmy do treści, bo przecież nie samą atmosferą człowiek żyje. Głównym tematem powieści jest, jak sam tytuł wskazuje, miłość – ale nie tylko ta romantyczna. Mamy tu relacje rodzinne, przyjaźnie, a nawet miłość do miejsca, w którym się żyje. Autorka pięknie pokazuje, jak ważne jest wsparcie wspólnoty, szczególnie w małej wsi, gdzie każdy zna każdego, a plotki roznoszą się szybciej niż wiatr. To, co mnie szczególnie poruszyło, to sposób, w jaki Kubik splata przeszłość z teraźniejszością. Bohaterowie zmagają się z trudnymi historiami, które wpływają na ich obecne decyzje, a jednocześnie uczą się akceptacji i zrozumienia. To nie jest ckliwa opowieść, choć wzruszeń nie brakuje – jest tu sporo humoru, który przypomina mi perypetie z książek Agnieszki Krawczyk. Jeśli jej twórczość Was bawi i wzrusza, to „Miłość pod naszym niebem” będzie strzałem w dziesiątkę.
A teraz porozmawiajmy o tym, co w audiobookach jest równie ważne, co treść – o narracji. Joanna Domańska, która użyczyła głosu tej historii, wykonała kawał dobrej roboty. Jej interpretacja jest pełna ciepła i emocji, a jednocześnie bardzo naturalna. Słuchając, miałem wrażenie, że to nie jest zwykłe czytanie, ale prawdziwe opowiadanie – jakby ktoś bliski dzielił się ze mną historią przy kawie. Domańska świetnie oddaje charaktery postaci, zmieniając intonację i tempo w zależności od emocji. Audio experience, jakie oferuje ten audiobook, jest na najwyższym poziomie – jakość dźwięku jest krystalicznie czysta, bez żadnych zakłóceń, co sprawia, że słuchanie to czysta przyjemność. Nie wiem, czy ten tytuł jest dostępny jako free audiobook, ale jeśli tak, to warto skorzystać, bo to ponad 9 godzin świetnie spędzonego czasu. Jako były DJ radiowy wiem, jak ważny jest głos w przekazywaniu emocji, i tutaj wszystko gra jak należy.
Oczywiście, nie byłbym sobą, gdybym nie spojrzał na tę historię krytycznym okiem. „Miłość pod naszym niebem” wpisuje się w nurt literatury obyczajowej, która ma swoje schematy – fabuła bywa przewidywalna, a niektóre wątki mogą wydawać się zbyt uproszczone. Dla mnie, jako analityka kultury popularnej, to niekoniecznie wada, bo wiem, że wielu słuchaczy właśnie tego szuka – lekkiej, pokrzepiającej opowieści na wieczór. Jednak jeśli oczekujecie literackich fajerwerków czy głębokich psychologicznych analiz, możecie poczuć lekki niedosyt. To bardziej historia do relaksu niż do intelektualnych rozkmin. Ale wiecie co? Czasem właśnie takiej odskoczni potrzebujemy, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy życie pędzi jak Pendolino.
Porównując „Miłość pod naszym niebem” do innych polskich powieści obyczajowych, od razu przychodzą mi na myśl książki Katarzyny Michalak czy Małgorzaty Kalicińskiej. Wszystkie te autorki mają dar tworzenia ciepłych, rodzinnych historii, które działają jak plaster na duszę. Kubik wyróżnia się jednak tym specyficznym, wiejskim klimatem Powiśla, który jest niemal namacalny. To trochę jak oglądanie serialu „Ranczo” – niby znamy te schematy, ale i tak się uśmiechamy, bo czujemy się jak w domu. Myślę też, że ta seria ma potencjał na adaptację filmową – wyobrażam sobie, jak pięknie wyglądałyby te pola i sady na ekranie. Zresztą, na moim podcaście często rozmawiam o przenoszeniu książek na ekran, jak w przypadku „Wojny polsko-ruskiej”, i wierzę, że historie takie jak ta mają szansę na równie udane ekranizacje.
Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno wszystkim, którzy lubią literaturę obyczajową z nutką romantyzmu i sielskim klimatem. To idealna propozycja na długie wieczory, kiedy chcecie się zrelaksować i oderwać od codziennego zgiełku. Jeśli jesteście fanami wspomnianych już autorek, jak Michalak czy Kalicińska, to słuchanie „Miłości pod naszym niebem” będzie jak spotkanie ze starymi znajomymi. Myślę też, że to świetny wybór dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z audiobookami – historia jest wciągająca, a narracja Joanny Domańskiej sprawia, że listening experience jest naprawdę przyjemne.
Na koniec chciałbym się podzielić osobistą refleksją. Słuchając tej książki, przypomniałem sobie, dlaczego tak bardzo cenię literaturę obyczajową – to gatunek, który przypomina nam o tym, co w życiu najważniejsze: o relacjach, o małych radościach, o tym, że czasem warto zwolnić. „Miłość pod naszym niebem” to nie jest dzieło, które zmieni Wasze życie, ale na pewno umili kilka godzin. I czasem właśnie tego potrzebujemy – chwili oddechu, odrobiny ciepła. Dla mnie to było jak powrót do tych letnich dni u babci, kiedy świat wydawał się prostszy. Jeśli macie podobne wspomnienia, ta historia na pewno Was poruszy.
Do usłyszenia przy kolejnej dobrej historii, trzymajcie się ciepło! Tomek Wiśniewski
Do usłyszenia przy kolejnej dobrej historii, trzymajcie się ciepło! Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 9H 17min |