Mitologia nordycka – Neil Gaiman audiobook – Ożywione legendy bogów w epickiej odsłonie

Opis

Cześć, miłośnicy opowieści, które przenoszą nas w światy pełne magii i tajemnic!

Gdy tylko usłyszałem, że Neil Gaiman postanowił zmierzyć się z mitologią nordycką, wiedziałem, że będzie to coś wyjątkowego. ‘Mitologia nordycka’ w jego interpretacji to nie tylko zbiór starożytnych opowieści, ale żywe, pulsujące historie, które od wieków inspirują artystów na całym świecie. A gdy do tego dodamy głos Zbigniewa Zamachowskiego, który czyta tę pozycję z niezwykłą pasją i zaangażowaniem, otrzymujemy audiobook, który wręcz prosi się, by go słuchać przy kominku, z kubkiem gorącej herbaty w ręku.

Pamiętam, jak kilka lat temu, przygotowując się do odcinka podcastu o wpływie mitologii na współczesną popkulturę, natknąłem się na komiksy Marvela z Thorem. Wtedy po raz pierwszy zdałem sobie sprawę, jak bardzo te starożytne opowieści wciąż są obecne w naszym życiu. Gaiman w swojej książce idzie jednak o krok dalej – nie tylko przywołuje klasyczne mity, ale nadaje im nowy wymiar, sprawiając, że bogowie Asgardu stają nam się bliscy jak dobrzy znajomi.

Co mnie szczególnie urzekło w tej interpretacji? Przede wszystkim sposób, w jaki Gaiman przedstawia nordyckich bogów – nie jako pomnikowe postaci z mitów, ale jako pełnokrwistych bohaterów z krwi i kości. Thor to nie tylko bóg piorunów, ale i człowiek o niezwykłym poczuciu humoru, Odyn to mędrzec, ale i spryciarz, a Loki… Cóż, Loki to prawdziwy mistrz intryg, którego kolejne wybryki potrafią rozśmieszyć, a moment później – przyprawić o gęsią skórkę. Ta wielowymiarowość postaci sprawia, że słuchając, czujemy, jakbyśmy uczestniczyli w tych historiach osobiście.

Zbigniew Zamachowski jako narrator to strzał w dziesiątkę. Jego głos idealnie pasuje do klimatu opowieści – potrafi być zarówno dostojny, gdy opowiada o Odynie, jak i pełen młodzieńczej werwy, gdy w rolę Thora wciela. A scena, w której Loki przechytrza olbrzymów? Zamachowski gra głosem tak mistrzowsko, że aż chce się słuchać jej po raz kolejny. To właśnie dzięki takim wykonaniom audiobooki stają się czymś więcej niż tylko książką do słuchania – to prawdziwe teatralne spektakle.

Porównując ‘Mitologię nordycką’ Gaimana z innymi współczesnymi interpretacjami tych mitów, warto zwrócić uwagę na jej uniwersalność. Podczas gdy Rick Riordan w ‘Magnusie Chase’u’ skupia się na młodszych czytelnikach, a Marvel przenosi bogów do świata superbohaterów, Gaiman pozostaje wierny duchowi oryginalnych opowieści, jednocześnie czyniąc je przystępnymi dla współczesnego odbiorcy. To trochę jak z moim ukochanym serialem ‘Wikingowie’ – tam też mity przeplatają się z historią, tworząc fascynującą całość.

Czy są jakieś minusy? Dla niektórych słuchaczy język Gaimana może być początkowo zbyt współczesny jak na mitologiczną opowieść. Ja jednak uważam, że to właśnie dzięki temu zabiegowi historie o bogach stają się nam bliższe. Poza tym, choć Zamachowski czyta znakomicie, momentami można by sobie życzyć większego zróżnicowania głosów poszczególnych postaci – ale to już naprawdę drobiazg.

Dla kogo będzie ten audiobook? Dla każdego, kto kocha dobrą opowieść. Dla fanów fantastyki szukających korzeni gatunku. Dla rodziców, którzy chcą wprowadzić dzieci w świat mitologii (choć niektóre sceny są dość krwawe, więc młodszym słuchaczom polecałbym wersję skróconą). I wreszcie – dla wszystkich, którzy tak jak ja, w długie zimowe wieczory lubią zaszyć się pod kocem z słuchawkami na uszach, przenosząc się w świat, gdzie bogowie chodzą po ziemi, a magia jest na wyciągnięcie ręki.

Słuchając ‘Mitologii nordyckiej’, nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że Gaiman i Zamachowski stworzyli coś więcej niż audiobook – to prawdziwa brama do świata, który choć dawno minął, wciąż ma nam wiele do powiedzenia. I jeśli choć trochę interesujecie się mitami, historią, czy po prostu lubicie dobrze opowiedziane historie, ta pozycja powinna znaleźć się na waszej liście ‘must listen’.

Do usłyszenia przy kolejnej audiorecenzji – może tym razem o bogach greckich? Albo o tym, jak współczesna fantastyka czerpie z mitologii? Pomysłów mi nie brakuje!
Tomasz Wiśniewski