Moja mroczna bestia – Olivia Wildenstein audiobook – Mroczna namiętność wciąga jak otchłań
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Zanurz się w mroczny romans Olivii Wildenstein, który oplata zmysły jak pnącza w zaczarowanym ogrodzie. Głos Moniki Wrońskiej ożywia historię Tariana Hadeza, mafijnego boga nieruchomości, i Calanthe Bloom, florystki ściganej przez długi i własne sny. Ich losy splatają się w niegodziwie uwodzicielskiej opowieści, gdzie granica między jawą a marzeniem zaciera się jak mgła o świcie. Słuchanie to podróż w głąb namiętności, tajemnic i zakazanych pragnień, która przyspiesza tętno i budzi dreszcze. Idealne dla tych, którzy lubią wciągające historie z nutą grzechu. Odkryj “Moja mroczna bestia” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, miłośnicy mrocznych romansów i słuchowiskowych przygód! Tomasz Wiśniewski tu, wasz przewodnik po literackich zakamarkach, gdzie fantasy miesza się z namiętnością, a audiobooki stają się bramą do alternatywnych rzeczywistości.
Gdy tylko zobaczyłem okładkę ‘Mojej mrocznej bestii’ Olivii Wildenstein, od razu przypomniały mi się długie wieczory spędzone na analizowaniu współczesnych reinterpretacji mitów greckich dla mojego bloga. Ta książka – a właściwie już słuchowisko w interpretacji Moniki Wrońskiej – to prawdziwa uczta dla zmysłów, choć nie bez pewnych potknięć, o których zaraz opowiem.
Zacznijmy od fabuły, która łączy w sobie elementy ‘Śpiącej królewny’ z mitem o Hadesie i Persefonie. Tarian Hadez to postać, która od pierwszych minut słuchania zapada w pamięć – trzydziestotrzyletni potentat nieruchomości z mafijnymi powiązaniami, którego arogancja bije po uszach. Zderzenie jego świata z rzeczywistością Calanthe Bloom, dwudziestoczteroletniej florystki tonącej w długach, tworzy iskrzącą się mieszankę. Wildenstein sprytnie gra na kontraście między ich światami, co przypomina mi moje analizy polskich powieści okresu transformacji – tam też często ścierały się różne rzeczywistości społeczne.
Monika Wrońska jako narratorka dokonała czegoś niezwykłego – jej głos dla Tariana ma tę mroczną, barytonową głębię, która sprawia, że naprawdę wierzymy w jego demoniczną naturę. Jednocześnie Calanthe w jej wykonaniu brzmi zarówno naiwnie, jak i inteligentnie, co świetnie oddaje dualizm tej postaci. Pamiętam, jak podczas nagrywania podcastu o ‘Wojnie polsko-ruskiej’ dyskutowaliśmy o tym, jak ważne jest, by narrator rozumiał psychologię postaci – Wrońska zdecydowanie to rozumie.
Jednak nie wszystko w tym audiobooku działa idealnie. Podobnie jak w recenzjach na Storytelu, zauważyłem pewne nierówności w tempie narracji. Fragmenty snów Calanthe, choć pięknie opisane, czasami przeciągają się niepotrzebnie. To trochę jak z moją ulubioną serią ‘Królestwo wron’ tej samej autorki – tam akcja była bardziej wyważona. Wildenstein ma tendencję do przesadnego rozwijania scen erotycznych, podczas gdy niektóre wątki poboczne (jak np. mafijne powiązania Tariana) zasługują na więcej uwagi.
Porównując ‘Moją mroczną bestię’ do innych dzieł z gatunku dark romance, widzę wyraźne podobieństwa do twórczości Penelope Douglas, szczególnie jeśli chodzi o konstrukcję męskiego bohatera. Jednak Wildenstein dodaje tu więcej elementów magicznych, co przypomina mi nieco ‘Hades & Persephone’ Scarlett St. Clair, tyle że w bardziej współczesnym wydaniu.
Jeśli chodzi o techniczną stronę audiobooka, Wydawnictwo Nowe Strony nie zawiodło – dźwięk jest czysty, bez zbędnych szmerów, a podział na rozdziały logiczny. Szkoda tylko, że nie ma wersji z muzyką czy dodatkowymi efektami dźwiękowymi, które mogłyby podkreślić magiczne wątki.
Dla kogo jest ta pozycja? Zdecydowanie dla fanów romansów z mrocznym zabarwieniem, którzy nie boją się eksperymentów z konwencją. Jeśli podobały wam się ‘Grzeszne opowieści’ czy ‘Królestwo wron’, to i tu znajdziecie coś dla siebie. Ostrzegam jednak – to nie jest lektura na jeden wieczór. Te 19 godzin słuchania wymaga skupienia, ale zapewniam, że warto dać się porwać tej historii.
Co mnie szczególnie urzekło? Sposób, w jaki autorka gra konwencjami – raz jesteśmy w świecie biznesu i przestępczości, by za chwilę przenieść się do onirycznych przestrzeni snów Calanthe. To trochę jak oglądanie dobrego filmu Davida Lyncha – nigdy do końca nie wiemy, co jest rzeczywistością, a co projekcją pragnień bohaterki.
Na koniec zostawiam was z pytaniem – czy Tarian to naprawdę mroczna bestia, czy może Calanthe jest bardziej niebezpieczna, niż się wydaje? Jeśli chcecie poznać odpowiedź, sięgnijcie po ten audiobook. A ja tymczasem wracam do moich podcastowych analiz – może uda mi się namówić Monikę Wrońską na wywiad o wyzwaniach narratorskich w dark romance? Do usłyszenia w kolejnych recenzjach, wasz Tomasz Wiśniewski!
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 19H 8min |