My Dark Desire – L.J. Shen audiobook – Zakazany żar, który pochłonie twoje zmysły
Próbka audiobooka
Posłuchaj próbki, aby poczuć opowieść.
Odkryj elektryzujący świat “My Dark Desire” L.J. Shen, gdzie zakazany romans rozgrywa się w cieniu władzy i pożądania. Wciągająca narracja Mateusza Kwietnia przeniesie cię do mrocznego świata Zacharego Suna – zimnego, wyrachowanego arystokraty, który spotyka swoją godną przeciwniczkę. Ona, zuchwała złodziejka, on – książę zbrukany tajemnicą. Ich namiętność to burza, która nie oszczędzi niczego. Zanurz się w tę pełną napięcia historię, gdzie każdy szept parzy, a każde dotknięcie zostawia ślad. Idealne dla tych, którzy kochają erotykę z nutą mroku i niebezpieczeństwa. Odkryj “My Dark Desire” i rozpocznij darmowe doświadczenie słuchania na ezaudioksiazki.pl już dziś.
Opis
Cześć, kochani miłośnicy dobrych historii i emocji na pełnej petardzie!
Dziś mam dla Was coś specjalnego – recenzję audiobooka „My Dark Desire” autorstwa L.J. Shen, wydanego przez Luna, a czytanego przez Mateusza Kwietnia. Przyznam się od razu: romans erotyczny to nie zawsze moja bajka, ale kiedy usłyszałem o tej książce, coś mnie tknęło. Może to przez te wszystkie rozmowy z Wami na blogu o tym, co sprawia, że dana historia nas wciąga jak bagno na mazurskich mokradłach. A może po prostu miałem ochotę na coś, co wytrąci mnie z codziennej rutyny. No to siadajcie wygodnie, bierzcie słuchawki i pogadajmy o tym, czy ten audiobook to petarda, czy raczej niewypał.
Zacznijmy od tego, jak w ogóle trafiłem na „My Dark Desire”. Pamiętam, jak rok temu pisałem na blogu serię artykułów o powieściach osadzonych w polskiej rzeczywistości po transformacji ustrojowej. Dostałem wtedy masę wiadomości od Was, że młodzi ludzie szukają historii, które łączą głębię z nowoczesnym, dynamicznym stylem. I choć L.J. Shen nie pisze o polskim podwórku, to jej sposób opowiadania o skomplikowanych relacjach i emocjach ma w sobie coś uniwersalnego. To historia o zakazanej miłości, walce o władzę i tajemnicach, które aż kipią pod powierzchnią. Główna bohaterka, taka trochę współczesny Kopciuszek z charakterem, włamuje się do posiadłości najbardziej nieosiągalnego kawalera Ameryki. Zostaje złapana, a on… zamiast wezwać policję, postanawia ją zatrzymać jako pomoc domową. Brzmi jak początek niezłego rollercoastera, co nie?
Co mnie szczególnie poruszyło w tej historii, to sposób, w jaki autorka gra na emocjach. Pożądanie i namiętność między bohaterami są tak intensywne, że aż czuć to w powietrzu, nawet słuchając audiobooka w tramwaju w drodze do pracy. To trochę jak wtedy, gdy na moim podcaście analizowałem ekranizację „Wojny polsko-ruskiej” Doroty Masłowskiej – tam też było pełno tej surowej, nieokiełznanej energii między postaciami. W „My Dark Desire” mamy podobnie, tylko w bardziej zmysłowym, erotycznym wydaniu. I choć fabuła czasem ociera się o schematy typowe dla gatunku – wiecie, bogaty, zimny facet i dziewczyna z charakterem – to L.J. Shen potrafi nadać temu świeżości dzięki dialogom, które są jak ostra wymiana zdań na polskim grillu. Ostre, ale z przymrużeniem oka.
Przejdźmy do sedna, czyli do tego, co sprawia, że ta historia w formacie audio jest taka wciągająca. Mateusz Kwiecień jako narrator to absolutny majstersztyk. Jego głos ma w sobie coś, co jednocześnie hipnotyzuje i trzyma w napięciu. Kiedy czyta sceny pełne emocji, czujesz, jakbyś stał obok bohaterów i słyszał ich oddechy. Szczególnie w momentach, gdy pożądanie między postaciami osiąga punkt kulminacyjny, Mateusz potrafi oddać tę chemię w sposób, który sprawia, że słuchasz z wypiekami na twarzy. Jakość dźwięku jest na najwyższym poziomie – żadnych szumów, zakłóceń, wszystko czyste jak łza. To naprawdę ważne, bo w audiobookach, zwłaszcza w tak długich, jak ten – trwa przecież ponad 17 godzin – każda niedoskonałość techniczna może wytrącić z rytmu. Tu „listening experience” jest po prostu bez zarzutu.
Jeśli chodzi o samą treść, to „My Dark Desire” ma swoje mocne strony, ale i kilka słabszych momentów. Zdecydowanie na plus jest sposób, w jaki autorka buduje napięcie między bohaterami. Ta gra w kotka i myszkę, walka o dominację – to wszystko jest jak dobrze skomponowana piosenka, która cały czas trzyma Cię w napięciu. Motyw zakazanej miłości i tajemnic, które stopniowo wychodzą na jaw, też działa na wyobraźnię. Ale, no cóż, nie oszukujmy się – fabuła bywa przewidywalna. Jeśli czytaliście inne romanse erotyczne, jak choćby serię „Sinners of Saint” tej samej autorki, to pewne zwroty akcji nie będą dla Was zaskoczeniem. Niektórzy z Was, jak widzę po recenzjach na Storytelu, też uznali książkę za momentami nudną. I choć ja sam nie poszedłbym aż tak daleko, to przyznaję, że czasem chciałem, żeby historia przyspieszyła, jak wtedy, gdy na polskich drogach mijasz znak „koniec ograniczenia prędkości”.
A propos porównań, jeśli lubicie L.J. Shen, to „My Dark Desire” na pewno Was nie rozczaruje. To trochę jak słuchanie nowej płyty ulubionego zespołu – znasz styl, ale wciąż cieszysz się każdym riffem. Dla fanów gatunku dark romance czy new adult mogę polecić też Penelope Douglas albo Kristen Callihan – tam też znajdziecie podobne motywy skomplikowanych relacji i silnych, niezależnych bohaterek. Ale wracając do naszego audiobooka, myślę, że jego siła leży w tym, jak łączy lekką, rozrywkową fabułę z momentami, które naprawdę chwytają za serce. To taka historia, którą włączasz, żeby się zrelaksować, a potem łapiesz się na tym, że myślisz o bohaterach jeszcze długo po wyłączeniu słuchawek.
Komu poleciłbym ten audiobook? Na pewno wszystkim, którzy szukają emocjonującej, zmysłowej opowieści na wieczór. To idealna propozycja dla fanów romansów erotycznych, którzy lubią, gdy historia ma w sobie trochę mroku i tajemnic. Jeśli jesteście ciekawi, jak brzmi ten „audiobook experience” w wykonaniu Mateusza Kwietnia, to naprawdę warto dać mu szansę. A jeśli gdzieś traficie na możliwość posłuchania go za darmo – na przykład w ramach promocji na „audiobook free” – to tym bardziej nie ma się nad czym zastanawiać. To prawie 18 godzin czystej rozrywki, która może nie zmieni Waszego życia, ale na pewno umili niejeden wieczór.
Na koniec jeszcze kilka słów ode mnie. Słuchanie „My Dark Desire” przypomniało mi, dlaczego tak uwielbiam audiobooki – to nie tylko historia, ale całe doświadczenie. To jak zanurzenie się w inny świat, gdzie każdy dźwięk, każda intonacja narratora buduje atmosferę. I choć nie jestem typem, który codziennie sięga po romanse, to ta historia miała w sobie coś, co mnie przyciągnęło. Może to ta uniwersalna tęsknota za czymś zakazanym, za emocjami, które wykraczają poza codzienność. A może po prostu Mateusz Kwiecień zrobił tak dobrą robotę, że nie mogłem się oderwać. Tak czy inaczej, to jedna z tych książek, o których jeszcze długo będzie się mówić przy kawie czy na forach internetowych. Jeśli macie ochotę na coś, co rozgrzeje Wasze serca i zmysły, to „My Dark Desire” jest właśnie dla Was.
Do usłyszenia przy kolejnej historii, która skradnie nasze serca! Wasz Tomek Wiśniewski
Do usłyszenia przy kolejnej historii, która skradnie nasze serca! Wasz Tomek Wiśniewski
Tomasz Wiśniewski
Dodatkowe informacje
Autor | |
---|---|
Lektor | |
Język | Polski |
Długość | 17H 38min |